przestroga dla szalejących na trasie

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez cia » 18 mar 2005, 11:13

Ludzie, czy ja napisalem, ze trza jezdzic jak emeryt w kapelusiku, w drodze do kosciola w niedziele. Tam gdzie sie da smarowac, to jechana, a jak, bo faktem jest, ze im szybciej sie jedzie to czlowiek bardziej sie koncetruje.
Nalezy jadnak zawsze miec troche zdrowego rozsadku i tyle.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2005, 09:06
Posty: 41
Skąd: Gdynia
Auto: MX-3 1.6 '93 SOHC

Postprzez nor » 18 mar 2005, 14:12

Ja jak jade to dostosowuje predkosc do warunkow panujacych na drodze. Zdarza sie ze przekraczam predkosc w terenie zabudowanym ponad dwa razy, ale tylko jesli warunki na to pozwalaja, a jesli sie nie da to jade 40 i powiem ze nie uwazam sie za kierowce ktory szaleje na drodze. nigdy nie jezdzilem na granicy ryzyka i nigdy nie bede.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 mar 2004, 13:49
Posty: 564 (0/1)
Skąd: Białystok
Auto: Mazda 3BM
Mazda 6GH

Postprzez Jerry » 18 mar 2005, 16:36

Globy napisał(a):Paradoksalnie przychyle sie do zdania Jerry'ego, bo mnie osobiscie wolna jazda na trasie zamula

<czytaj> <spoko> <ganja>
Tylko bez tekstów o lizaniu pupy mi tu,
poprostu mamy to samo zdanie a zamulenie za kólkiem to poza świrami bardzo częsty powód wypadków!!!
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2004, 12:00
Posty: 1907

Postprzez Mazdofon » 22 mar 2005, 12:04

Macie tu dobra stronke z mapa miejsc gdzie nie warto sie scigac, Smyki. :–)

http://antyradary.phi.pl/mapa_fotoradarow/

A tak w ogole to sa kraje, gdzie piraci drogowi sa uznawani za przestepcow, a nie za
bohaterow, tak jak w naszej wspanialej Polsce. Pewnie u nas tez tak kiedys bedzie,
ale trzeba na to wiele czasu. Poza tym w (bardziej) cywilizowanych krajach sa tory
wyscigowe gdzie mozna zaplacic kase i sie wyzyc samochodem – bezpiecznie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 lis 2004, 15:29
Posty: 35
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GD 1.6 (F6) 1991

Postprzez Mazdofon » 22 mar 2005, 13:23

A moze wypadaloby zahaczyc o psychologie? Co tak popoycha kierowcow do nieprzestrzegania przepisow? Sadze, ze duzy w tym udzial ma powszechna akceptacja przekraczania predkosci, a wrecz moda. W krajach takich jak np Szwecja, ktos, kto jezdzi 150-180 na godzine jest uznawany za (nikogo nie obvrazajac – tylko opowiadam) :–) dzikusa. A gdyby nie wystarczylo mu ze wwidzac go ludzie naokolo (nawet wysokie blondynki z dlugimi nogami) pukaja sie w glowy, to w tym kraju jak przekroczysz predkosc o 30 km/h (tak bylo przynajmniej pare lat temu) to zabieraja prawo jazdy, a zdanie egzaminu za prawko w Szwecji to horror nawet dla Szwedów. A u nas? Tutaj gosc pomykajacy dwa razy szybciej niz wolno jest bohaterem, a na imprezach i spotkaniach kierowcy licytuja sie ktory szybciej dojechal. Coz, moze zabrzmi to brutalnie, ale przepisy nie sa po to, zeby sie zastanawiac, czy sa sluszne, ale po to, by ich przestrzegac. Co najbardziej kusi? Moim zdaniem to, xe ktos inny jedzie szybciej. Wyobrazcie sobie, gdyby wszyscy przestrzegali ograniczen predkosci, motywacja do wyscigow bylaby o wiele mniejsza. A tak stary sprawdzony bunt "jak to, on moze, aja nie?" dziala i to bardzo skutrecznie. Jezeli to jest nieprzekonujace, to polecam statystyki. W Europie pod wzgledem bezpieczenstwa na drogach jestesmy jaskinia z epoki kamienia lupanego. Rocznie ginie na drogach male miasteczko. Ale ludzie sa niereformowalni, sa tacy, co rozbijaja samochody w kolejnych dzwonach, placa mandaty, a i tak jezdza po swojemu, bo jazda zgodnie z zasadami stosowanymi w cywilizowanym swiecie uwlacza ich dumie. I mysla ze sa wielcy i odwazni. Coz, moze to niezbyt taktowne popierac policje, ale skoro kierowcom brakuje rozsadku, to jedyna rada jest system kar. A tak na marginesie to zastanawia mnie, czy ludzie az tak nie lubia jezdzic samohodami, ze chca jak najszybciej z nich wysiadac? W aucie mozna sluchac dobrej muzyki, gadac, myslec, odpoczywac – to napraade mile miejsce i dazenie do skrocenia czasu podrozy i zamiany jej z wyluzowujacej rozrywki w walke z czasem i innymi uczestnikami ruchu to tak jak ogladanie czarno-bialej telewizji na wlasne zyczenie. A satysfakcja... Jezeli komus dostarcza satysfakcji to ze dojedzie gdzies szybciej niz ktos inny albo wyprzedzi go jadac na czolowe z ciezarowka na zakrecie, to chyba nie jest zbyt ambitny. Znacznie wieksza sztuka jest plynna jazda, bo szarpaniny i ciaglego przyspieszania i hamowania uczyc sie nie trzeba. Wtedy dojedziemy rownie szybko jak pedzac 150 i hamujac przed kazdym tir-em co kilometr. Wszystkim scigantom zycze, zeby odnalezli sie w nowej roli i czuli sie jak goscie jadac 50 km/h tam, gdzie inni pedza 120. I tego, zeby mieli odwage przy innych kierowcach, przechwalajacych sie ile to nie jechali, powiedziec: ja jezdze spokojnie i nie jestem frustratem, ktoremu wydaje sie ze jak jedzie szybciej to jest wielki i wspanialy.

(ciekawe co teraz, hehe, bedzie :–) ) – nie ma to jak maly kijek w mrowisku, Smyki!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 lis 2004, 15:29
Posty: 35
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GD 1.6 (F6) 1991

Postprzez hazell » 22 mar 2005, 14:18

Jestem za.
Hazell
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2004, 11:08
Posty: 618
Skąd: Grodzisk Maz.
Auto: BMW E39 523i + SGI

Postprzez zertaul » 22 mar 2005, 14:20

Mazdofon napisał(a):(ciekawe co teraz, hehe, bedzie :–) )

Ja zapytam tylko: zawsze jeździsz przepisowo, nigdy nie wbiegnąłeś na pasy, kiedy już/jeszcze czerwone światło się paliło?
Jak dla mnie, to takie przymulaste "uświadamianie" zarezerwuj dla właścicieli maluchów, którzy i tak nie bardzo mają możliwość przekroczenia dozwolonych prędkości :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 22:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez nemi » 22 mar 2005, 15:17

Mazdofon

Masz rację. Z przykrością stwierdzę, że czasem też jeżdżę za szybko, ale mi by pasowało gdyby wszyscy jeździli stałą prędkością (nawet nie wygórowaną).
zertaul napisał(a):przymulaste

?? Mazdofon nikogo nie obraża podaje w zasadzie fakty, które nie są bredzeniem człowieka niedorozwiniętego.

zertaul napisał(a):Jak dla mnie, to takie przymulaste "uświadamianie" zarezerwuj dla właścicieli maluchów, którzy i tak nie bardzo mają możliwość przekroczenia dozwolonych prędkości

No to po co ich uświadamiać jak i tak nie mogą ??


zertaul napisał(a):Ja zapytam tylko: zawsze jeździsz przepisowo, nigdy nie wbiegnąłeś na pasy, kiedy już/jeszcze czerwone światło się paliło?

A kto tak mówi ?? Po prostu z posta powyżej wynika <czytaj> że przekraczanie przepisów jest normą. A nie powinno.

Jeszcze zapytam jeżdżących szybko – czy tak samo jeździlibyście w Austrii, Szwajcarii lub wspomnianej Szwecji ??
Polska to dziki kraj dlatego, nie przeczę – zdarza mi się jeździć szybko :| (niestety), ale w tych cywilizowanych krajach nie odważyłbym się na przekroczenie prędkości nawet o 10 km/h.

I żebym został dobrze zrozumiany: nie piętnuję "szaleńców" ;) tylko chcę przyznać rację Mazdofonowi.
Zresztą post ma tytuł "Przestroga dla szalejących na trasie". Czy do nikogo nie przemawia możliwość dostania 1000 zł mandatu straty prawka? Do mnie przemawia ale trudno to zastosować w życiu :|
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 13:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez Konri » 22 mar 2005, 15:45

Smirnoff napisał(a):
marek napisał(a):
Robo napisał(a):P0L4K puknij się w głowe.


A na auta typu Vectra, Mondek, Vento czy Nubira, oraz w ostatnim okresie nawet Fabia czy Octavia należy mieć baczenie, bo licho nie śpi. ORMO czuwa :) W Puławach k./Lublina mają nawet jedną corolle w kolorze czerwonym! którą łapią "scigantów" :)

Pozdrawiam i współczuję.
Smirnoff


Słyszałem że w Wawie nawet Evo VIII posiadają!!
Nawet Chuck Norris jeździ Mazdą!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sty 2005, 16:09
Posty: 59
Skąd: Lublin
Auto: 323F BA KF

Postprzez Mazdofon » 22 mar 2005, 16:35

Nemi, Hazell – szacunek!

Fajnie, ze nie jestem sam. :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 lis 2004, 15:29
Posty: 35
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GD 1.6 (F6) 1991

Postprzez Huano » 22 mar 2005, 20:02

No i ja sie wypowiem – normalnie jezdze prawym pasem, nawet jesli mnie maluszek wyprzedza... Ale sa takie momenty gdzie pojade duuuuzo szybciej niz mozna – juz tak mam. Na szczescie takie szybsze jazdy zdazaja mi sie nieczesto, a ostatnio prawie w ogole. Maksymalnie przkraczam predkosc o okolo 20 km/h bo takie przekroczenie jest "akceptowane" przez Policje – wiele razy bylem namierzany przez radar jadac 70 km/h przy dozwolonej 50-ce i mnie nie zatrzymywano. Natomiast jadac szybko nie robie dzikich zmian pasow, nie wjezdzam na tyl innym kierowcom – jade szybko tam gdzie mam w miare (bo zawsze moze sie cos nieprzewidywalnego wydarzyc) kontrole nad sytuacja. Nie jestem z tego dumny, ale tez nie uwazam ze mam sie czego wstydzic... Duza moc autka jest mi potrzeban do wyprzedzania w trakcie jazdy a nie do startu ze swiatel lub osiagania maksymalnych predkosci (aczkolwiek wiem ze na pewno jeszcze pare razy bede probowal na co "fabryka" pozwala...). Lubie szybka jazde ale na co dzien jezdze "normalnie" – bo od pewnego czasu w wiekszosci przypadkow autko to dla mnie srodek transportu a nie zabawka...
Pozdrowienia
Huano
---------------------
MX-3 1.8 V6 wersja USA '92. Była: 626 GD coupe 2.0i DOHC 16V FE3 '90 – niestety blacharka nie wytrzymała próby czasu...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2004, 09:00
Posty: 724
Skąd: REDA / k. Trojmiasta
Auto: MX-3 1.8 V6 wersja USA '92

Postprzez Robo » 22 mar 2005, 20:40

Mazdofon milutko się czytało Twój tekst. ;) Podoba mi się naprawde. Wydaje mi się, że w tym wszystkim chodzi nam tylko o nasze chore ambicje.

Pozdrawiam. :)
Ostatnio edytowano 22 mar 2005, 22:05 przez Robo, łącznie edytowano 1 raz
MAZDA ... To jest naprawdę ważne.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2004, 07:40
Posty: 255
Skąd: Wieluń
Auto: 323F & 350Z

Postprzez zertaul » 22 mar 2005, 21:20

Może Tobie i komuś innemu chodzi o ambicje. Mi chodzi głownie o czas i przyjemność z jazdy. I wspomnę jeszcze raz drogę z Piotrkowa do Warszawy. Jeśli ktoś chce, to może jechać przepisowe 100 km/h, mnie taka jazda zamula.
Co do takiej pięknej i przepisowej jazdy Szwedów (i nie tylko), to dlaczego w samochodach Volvo prędkość max. nie jest ograniczona do 130 km/h?


nemi napisał(a):zertaul napisał:
Ja zapytam tylko: zawsze jeździsz przepisowo, nigdy nie wbiegnąłeś na pasy, kiedy już/jeszcze czerwone światło się paliło?

A kto tak mówi pytajnik Po prostu z posta powyżej wynika czytaj że przekraczanie przepisów jest normą. A nie powinno.


No cóż, odniosłem wrażenie, że nie były to tylko puste słowa, najwidoczniej się myliłem.



nemi napisał(a):Jeszcze zapytam jeżdżących szybko – czy tak samo jeździlibyście w Austrii, Szwajcarii lub wspomnianej Szwecji

Przejechałem "trochę" km w Niemczech (o wspomnianych wyżej krajach nie będę się wypowiadał, bo tam nie jeździłem samochodem) i jeździłem tak samo, jak jeżdżę teraz. I widziałem niejednego niemca, który wyprzedzał mnie na autostradzie z duuuużo większą prędkością, kiedy ja miałem na liczniku ok. 150-160 km/h – bo tyle z reguły jeżdżę, jeśli warunki na to pozwalają. Ograniczenia prędkości były u nich takie same, jak u nas, ale Niemcy to też pewnie dzikusy i powinni jechać do Szwecji nauczyć się kultury jazdy.


nemi napisał(a):Mazdofon nikogo nie obraża podaje w zasadzie fakty, które nie są bredzeniem człowieka niedorozwiniętego.

Nikogo tak nie nazwałem i jak na razie nie mam zamiaru. Po prostu uważam, że nie zawsze można (a często nam się nie chce) dostosować się do obowiązujących przepisów.

nemi napisał(a):Zresztą post ma tytuł "Przestroga dla szalejących na trasie". Czy do nikogo nie przemawia możliwość dostania 1000 zł mandatu straty prawka? Do mnie przemawia ale trudno to zastosować w życiu ysz

Do mnie też przemawia i też nie stosuję tego w życiu :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 22:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez nemi » 23 mar 2005, 00:44

zertaul napisał(a):Przejechałem "trochę" km w Niemczech (o wspomnianych wyżej krajach nie będę się wypowiadał, bo tam nie jeździłem samochodem) i jeździłem tak samo, jak jeżdżę teraz. I widziałem niejednego niemca, który wyprzedzał mnie na autostradzie z duuuużo większą prędkością, kiedy ja miałem na liczniku ok. 150-160 km/h


No cóż – w Niemczech na autostradach NIE MA ograniczenia prędkości, poza miesiącami wakacyjnymi, kiedy jest do 130 :], ale i tak nie jest respekotwane (polizai przymyka oko). Natomiast w byle wiosce każdy jedzie 50, bo mandaty zwalają z nóg nawet Niemców (dawno nie byłem w Niemczech i nie pamiętam jak sprawa wygląda na zwykłych drogach, ale chyba też jeżdżą szybciej. Na pewno zabudowany to świętość dla tamtejszych kierowców). Tam nawet nikt się nie odważy na przejazd na pomarańczowym świetle.

zertaul napisał(a):o wspomnianych wyżej krajach nie będę się wypowiadał, bo tam nie jeździłem samochodem

Jeśli ktoś uzna, że jedziesz niebezpiecznie dzwoni na policję, a przepisy są ŚWIĘTE. W Szwecji jak ktoś znany przekroczy prędkość to trąbią o tym w telewizji... Kiedyś widziałem cennik mandatów – jadąc swoje 160 i gdyby Cię złapała policja, to chyba musiałbyś mazdę sprzedać, bo kwoty są takie, że mi się w głowie pomieścić nie mogą <glupek2>. Pewnie też trochę dzięki zwyczajowi przepisowej jazdy jest "parę" ofiar śmiertelnych mniej niż u nas.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 13:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez zertaul » 23 mar 2005, 09:09

nemi napisał(a):No cóż – w Niemczech na autostradach NIE MA ograniczenia prędkości, poza miesiącami wakacyjnymi, kiedy jest do 130 krzywy, ale i tak nie jest respekotwane (polizai przymyka oko).

A jak policja przymyka oko na przekroczenie prędkości, to oznacza, że jesteś rozgrzeszony, tak? Różnimy się tylko tym, że Ty potrzebujesz policyjnego przymknięcia oka do złamania przepisów...

nemi napisał(a):Natomiast w byle wiosce każdy jedzie 50

Ja nie mówię tutaj o szybkiej jeździe w terenie zabudowanym, bo tego akurat też nie popieram. Natomiast poza nim 100 km/h jak dla mnie, to za mało na niektórych drogach. Zresztą przytoczę tu jeszcze raz swoje słowa: dlaczego w Volvo nie ma odcięcia zapłonu przy 130 km/h, skoro Szwedzi to tacy poukładani ludzie?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 22:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez nemi » 23 mar 2005, 09:13

zertaul napisał(a):dlaczego w Volvo nie ma odcięcia zapłonu przy 130 km/h, skoro Szwedzi to tacy poukładani ludzie?


np. wyjeżdżają do Niemiec. Mmają też tory – ktoś chce, płaci, wjeżdża, wyszaleje się, wyjeżdża = jest spokojny na drodze
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 13:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez zertaul » 23 mar 2005, 09:16

nemi napisał(a):np. wyjeżdżają do Niemiec.

Szczególnie zimą (bo latem jest przecież ograniczenie prędkości), pewnie po to, aby poszaleć na niemieckich zimowych autostradach.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 22:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez b2 » 23 mar 2005, 09:17

ja przede wszystkim staram się jeździć bezpiecznie. szybko / wolno – prędkość dostosowuję do warunków jazdy (chyba ulubione zdanie policjantów z drogówki). gdzie trzeba – 40 kph, gdzie można – 140 kph.
to wszystko w tym temacie z mojej strony.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2004, 16:33
Posty: 1100 (1/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 08 GH 2.5 Dynamic Sport

Postprzez zertaul » 23 mar 2005, 09:23

Ja też się staram tak jeździć. Dla mnie większym zagrożeniem od przekroczenia dozwolonej prędkości są np. kierowcy, który pod koniec zimy jeżdżą na letnich oponach. Przecież zima ich nie zaskoczyła! Jedzie taki 30 km/h (choć przy dobrych oponach można byłoby pojechać szybciej i pewniej) i stwarza zagrożenie wszystkim uczestnikom ruchu. Fura full tuning, przyciemniane szyby...a na opony brakło kasy. Wyobraźni tez niestety brakuje...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 22:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez hazell » 23 mar 2005, 09:45

zertaul napisał(a):dlaczego w Volvo nie ma odcięcia zapłonu przy 130 km/h, skoro Szwedzi to tacy poukładani ludzie?

Bo Volvo produkowane jest nie tylko na szwedzki rynek, poza tym oni mają tam autostrady, na których wolno ciupać duużo więcej, a na rynku niemieckim mają autostrady bez ograniczeń. Czy ktoś w europie dysponujący autostradami kupiłby takie Volvo gdyby miały takie ograniczenia?
Hazell
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2004, 11:08
Posty: 618
Skąd: Grodzisk Maz.
Auto: BMW E39 523i + SGI

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

Moderator

Moderatorzy Moto