nie wlewać.........hmmmm to brzmi ciekawie a na pewno oszczędnościowo

dobre....
zimeringi ( te droższe bo te tańsze wytrzymały 12tkm) to przede wszystkim , bo i tak będę zmieniał pasek rolkę i ogólnie porządek z rozrządem ...jutro odbieram dzidzię od internisty ..zapodałem jej ogólnie porządki przedwiosenne..paseczki, płyny,( pompeczka wody dała znac że kończy istnienie) , siakaś tulejka przy wachaczu...ale oczywiscie tylko zimering może wpłynąc na zużycie oila... ( kwestie wycieków)<lol> chociaż konsultowałem to z Jaksą i ogólnie zużycie 0,4-0,6 l. na 12 tkm to norma , tak więc nie spodziewam się rewelacji. No chyba że madziunia doceni moje starania i odwdzięczy się równie miło
