Strona 1 z 2

Czy serwisowac auto w ASO?

PostNapisane: 9 wrz 2009, 23:44
przez widmo82
Witam. Mam dylemat czy serwisowac swoja madzie.
Za miesiac zbiega sie okres corocznego przegladu z przebiegiem autka: 60tys. Zastanawiam sie czy serwisowac autko i zostawic w ASO pewnie z 800-900PLN. Autko odkupilem od Niemca i jest z Grudnia 2006, do dzis nie mialem z nim problemow a mam je od poczatku lutego. Gwarancja jest niby 3lata jesli zastosuje sie do okresowych przegladow. Pozostaje jeszcze aspekt ewentualnej wiarygodnosci przy odsprzedazy autka za... 2-3latka. Jak myslicie, warto jechac do ASO czy we wlasnym zakresie przegladnac u zaprzyjaznionego mechanika to i owo? Srednio rocznie smigam ok 20tys raczej nieznacznie przekraczajac te wartosc.

PostNapisane: 10 wrz 2009, 03:03
przez didusiek
Szkoda kasy na ASO
Popraw temat na zgodny z regulaminem

PostNapisane: 10 wrz 2009, 10:30
przez Don Corleone
didusiek napisał(a):Popraw temat na zgodny z regulaminem

Dokładnie. Dodam 24h na poprawę.

PostNapisane: 10 wrz 2009, 13:25
przez Marcin5
Ja mam autko z Listopada 2006, serwisuję się w ASO i tak zamierzam do końca gwarancji, nie muszę przypominać że dzięki temu wszelkie usterki fabryczne są robione za free. Dzięki temu moja "5" dostała kilka miesięcy nową turbinkę a ostatnio zostało odświeżone o nowy silnik:) W kieszeni zostało jakieś 40000zł, także nie żałuję że wybrałem serwisowanie w ASO.
Do Grudnia zostało jeszcze trochę czasu także nie możesz być pewien że wszystko z samochodem będzie ok. Wybulenie kaski teraz może być pewnością że w razie czego zostaje gwarancja.

PostNapisane: 14 wrz 2009, 10:57
przez Jaksa
Generalnie w okresie gwarancji trzeba jezdzic do ASO , po upływie gwarancji decyzja zawsze jest po stronie własciciela.

PostNapisane: 14 wrz 2009, 11:18
przez widmo82
Jaksa Trzeba? trasznie sie rozpisales :) To moze zapytam inaczej, gdybym przyjechal do Ciebie to podpiecie pod kompa rozniloby sie czyms innym od tego w ASO? – masz mozliwosc wykrycia tego co ASO czy raczej jakas okrojona wersje softu? W kilku miejscach powiedziano mi ze niestety tylko podstawowe komunikaty/bledy.
PS: ile kosztowalaby mnie wizyta u Ciebie?

PostNapisane: 14 wrz 2009, 12:40
przez arti154
Do końca gwarancji serwisowałbym w ASO, potem jest jeszcze gwarancja na nadwozie, które w przypadku Mazdy też może być (ale nie musi) problemem po około 5-6 latach.

PostNapisane: 14 wrz 2009, 12:46
przez Jaksa
widmo82 napisał(a):To moze zapytam inaczej, gdybym przyjechal do Ciebie to podpiecie pod kompa rozniloby sie czyms innym od tego w ASO? – masz mozliwosc wykrycia tego co ASO czy raczej jakas okrojona wersje softu?
Niczym , mam taki sam tester IDS i generalnie dajemy radę wszystko sprawdzic , mamy naprawdę duzo mazd po 2002 roku w obsłudze....
widmo82 napisał(a):ile kosztowalaby mnie wizyta u Ciebie
Od takich pytan jest PW , no i co bys chciał kolego robic /sprawdzic?

PostNapisane: 15 wrz 2009, 15:52
przez Globy
Ja bym serwisował ze względu na utrzymanie gwarancji na lakier (konieczność przeglądów), czasami przydaje się też przy gestach pogwarancyjnych, ale tylko w przypadku względnie młodego auta. Z drugiej strony Milly też jeżdżę do ASO, z sentymentu ;)

PostNapisane: 15 wrz 2009, 18:33
przez brii
Jaksa napisał(a):Generalnie w okresie gwarancji trzeba jezdzic do ASO

Się rozmijacie kolego z prawdą, obecne prawo stanowi trochę inaczej – można zachować gwarancję bez wizyt w ASO – sam powinieneś o tym wiedzieć – w Twoim interesie :)

widmo82 – przelicz ceny wszystkich filtrów, olej pewnie możesz kupić sam i przytragać – może nie będzie znacznie drożej niż u Pana Tadzia ;)

PostNapisane: 15 wrz 2009, 19:34
przez Jaksa
brii napisał(a):obecne prawo stanowi trochę inaczej
Prawo prawem a zycie zyciem , nie dotykam samochodów w okresie gwarancji .

PostNapisane: 15 wrz 2009, 19:46
przez Goodspit
Dokładnie tak jak Jaksa pisze ostatnio usłyszałem w serwisie mazdy :) Jest to martwy przepis w zasadzie i jeśli będziesz chciał skorzystać z gwarancji jeśli auto serwisowałeś poza ASO to będziesz miał problemy z egzekwowaniem swoich praw. ASO zrobi wszystko aby znaleźć coś co zdyskwalifikuje naprawę gwarancyjną. Moje auto po zakończeniu gwarancji serwisowane było już poza ASO ale akcje serwisowe jednak mi zrobią, sprawdzą tylko wcześniej czy w między czasie nie było bite tylko ;)

PostNapisane: 15 wrz 2009, 20:09
przez Globy
To prawda, osoby korzystające z tego prawa mogą być "szykowane" przez ASO przy pierwszym koniecznym kontakcie (np. akcja serwisowa).

PostNapisane: 15 wrz 2009, 21:20
przez brii
Fakt – trzeba się często nagimnastykować, bo "duzi" często nie respektują praw małych, ale znana mi jest historia wypięcia się importera na gwarancję po naprawie w ASO (nieudanej z resztą). Dopiero zewnętrzny warsztat poradził sobie z usterką i wziął na siebie sprawę egzekwowania zwrotu kosztów od importera, ale fakt – to wyjątek. Nie znaczy to, że nie należy się o swoje prawa upominać, jak stanie się to powszechne to zupełnie inaczej "duzi" będą podchodzili do tych spraw, narazie traktują konieczność respektowania praw jako upierdliwy wyjątek...
Póki co żeby mieć spokój, rzeczywiście lepiej odpuścić, ale nie zawsze się da...

PostNapisane: 15 wrz 2009, 21:36
przez widmo82
dzwonilem do kilku ASO i ceny 950->1050+ 170 za filtr kabinowy ktorego nie trzeba wymieniac przy moim przebiegu. Pytalem Jakse i wyszlo... duuuuzo taniej. Gdybym postanowil zrobic to sam ( czego troche sie boje) to niby czesci z gornej polki podal mi znajomy w InterCarsie lacznie 380PLN Zostaloby znowu na kilka dobrych butelek wodki za robocizne :) Kombinuje zeby nie jechac wylacznie do Jaksy z Radomia na sam przeglad a cos przy okazji zalatwic w wawie bo po pierwsze to kupa czasu a po drugie dodatkowy ale jednak... koszt. Jesli nie ustawie sobie sensownie planu to zatrudnie znajomego.
Pozostaje jeden fakt: brak sprawdzenia na kompie a to chcialbym najbardziej, tak dla swietego spokoju.

PostNapisane: 15 wrz 2009, 23:01
przez Jaksa
widmo82 napisał(a):brak sprawdzenia na kompie a to chcialbym najbardziej
A masz jakis problem z autem ? Ludzie mylą pojęcia z podpinaniem testera ( potocznie komputerem ;) ) Tester pomaga w diagnozowaniu usterki ( jest problem i swieci sie kontrolka silnika ). Gdy nie ma "choinki" na desce IDS nic nie pokaze – wszystkie zakladki prawidłowe ..... IDS'a podpina sie ( poza awariami ) gdy trzeba przeprowadzic kalibrację wtryskiwaczy , wykasowac inspekcje olejowa czy zaprogramowac fabryczny kluczyk ( wymienilem tylko parę przykładów )
Goodspit napisał(a):Jest to martwy przepis
Jak wiele w tym kraju :)
Goodspit napisał(a):ASO zrobi wszystko aby znaleźć coś co zdyskwalifikuje naprawę gwarancyjną.
Nie dziwię się ..... Generalnie mogłem byc sub dealerem ( prowadziłem rozmowy u poprzedniego importera ) ale .....serwis bez salonu jak zołnierz bez karabinu <lol> odpusciłem sobie....

PostNapisane: 16 wrz 2009, 01:26
przez widmo82
Jaksa nic mi sie nie swieci na desce, wszystko teoretycznie jest OK, ale boje sie ze kiedys praktyka pociagnie mnie za kieszen ... i to mocno. Mialem cicha nadzieje ze albo sie uspokoje i po podpieciu sie do mojej madzi potwierdzi sie jej dobry stan albo ustrzege sie przed powazniejszymi usterkami dzialajac profilaktycznie :)

PostNapisane: 16 wrz 2009, 10:23
przez Jaksa
widmo82 napisał(a):Jaksa nic mi sie nie swieci na desce
To bardzo dobrze , ale jak chcesz spac spokojnie wpadnij do nas to podepne IDS'a ( za dobrą cene :) )

PostNapisane: 21 wrz 2009, 17:45
przez widmo82
Mam pytanie glownie do przeciwnikow serwisowania autka w ASO. Co z ewentualnym uzupelnieniem czynnika katalitycznego bo moje autko ma DPF. Rozne ASO dolewajac go nie podpinaja sie pod kompa a dolewaja ( pyt. o sr wartosc) do 1l a nawet 2-3l U wszystkich 270pln/l i jest to kwota doliczana do podstawowej kwoty przegladu.
PS: Jaksa robisz dolewki?

PostNapisane: 28 wrz 2009, 11:55
przez s4v4g3
Witam klubowiczów :D ,
Jestem właśnie po rozmowie z ASO we Wrocku. Autko kupiłem niecały miesiąc temu.
Chciałem zrobić u nich przegląd (podpięcie do kompa, sprawdzenie zawieszenia itp.) Zawołali prawie 500 zł – nie wiem ile to kosztuje u "zwykłego" mechanika – jest to dużo?
A sprawdzić chcę autko ze względu na to, iż nie mam ks. serw.
Auto 2004 rok, 139 tys. km, 2.0 diesel, wygląda bardzo zadbane, ale jednak tak czy siak chcę go "przetrzepać, zwłaszcza, że po miesiącu stuka mi albo na stabilizatorach albo coś innego (wiadomo , we Wrocku dziura na dziurze teraz :| )

Jeżeli możecie napisać ile Was kosztuje taka wizyta u mechanika byłbym wdzięczny.

Niewykluczone, że skusze się na wizytę u Jaksy – to już postać widzę tutaj szczególna ;) Wszystkie pytania do Jaksy heh.

Pozdro