Strona 1 z 1

Uszkodzenie lakieru – czym spowodowane

PostNapisane: 13 lip 2009, 22:13
przez Myjk
Zniszczenia na początek:

http://emide.pl/mazda6/DSC_2362.jpg
http://emide.pl/mazda6/DSC_2363.jpg

oraz powiększenie powyższego
http://emide.pl/mazda6/DSC_23633.jpg

Przed tygodniem pucowałem samochód (Karcher) i mam takie wrażenie, że ów uszkodzenie powstało w czasie spłukiwania. O ile słyszałem o zdarciu lakieru przez myjkę ciśnieniową, tak nie bardzo potrafię wyjaśnić wgniecenia. Ktoś ma na to teorię?

Nadmienię jedynie, że w na początku maja element ten był nieopodal "robiony".
Dokładnie to około 20-30 cm obok. Malowany był błotnik, cieniowane drzwi i zderzak.

Dzięki z góry za opinie.

PostNapisane: 13 lip 2009, 22:15
przez pinky
Na zdjęciu 2363 wygląda na uszkodzenie mechaniczne, ciężko jest chyba wgnieść blache karcherem przy myciu.

PostNapisane: 13 lip 2009, 22:21
przez magicadm
Dla mnie zwykły odprysk "pourazowy". Myjka tak nie narozrabia...

PostNapisane: 13 lip 2009, 22:23
przez Paweł
Może lakier był źle położony lub dobrany. Przy wgnieceniu pojawiło się mikropęknięcie, któremu woda pod wysokim ciśnieniem pomogła zamienić się w odprysk. Jednak patrząc tylko na zdjęcia powiedziałbym, że lakier został uszkodzony przy uderzeniu – nad odpryskiem widać inne ślady otarcia. Inna sprawa, że na tych obrazkach jakość roboty prezentuje się dość słabo.

PostNapisane: 13 lip 2009, 22:30
przez Myjk
Czyli ktoś mnie trzepnął drzwiami na parkingu? Szczerze, nie bardzo potrafię sobie wyobrazić co mogło spowodować takie obrażenia. Uderzenie musiało pójść trochę z góry, równolegle do "skośnej" powierzchni. :|

tco_tm napisał(a):Inna sprawa, że na tych obrazkach jakość roboty prezentuje się dość słabo.

ASO :|

PostNapisane: 13 lip 2009, 22:34
przez chmooreck
Ekspertem nie jestem, ale mi to wygląda na mocne puknięcie drzwiami... nie jakiś śladów obcego lakieru ?
Co to są za ślady poniżej ?

PostNapisane: 13 lip 2009, 22:52
przez Myjk
chmooreck napisał(a):Co to są za ślady poniżej ?

To akurat brud. Śladów obcego lakieru nie było, albo nie zauważyłem.

PostNapisane: 13 lip 2009, 23:56
przez Misiek-Bełchatów
Myjk napisał(a):Czyli ktoś mnie trzepnął drzwiami na parkingu?


99% że tak właśnie było, może pod supermarketem ktoś puknął, ja mam u siebie na Toyocie z 6 takich śladów na prawym tylnym błotniku, szlag mnie trafia, ale nie upilnujesz buractwa pod blokiem czy sklepem.

Pogadaj z Five on wyciągał wgniotke w mx'ie spod lampy i wyszło ładnie, na prostym elemencie też powinno się udać.

PostNapisane: 14 lip 2009, 09:29
przez Globy
Wygląda jak odprysk kamykiem, ale dziwne, że nie na frontowej ścianie auta, tylko na boku. Raczej jazda po żwirze czy piachu by takich szkód nie narobiła. Mnie nad nadkolami po lokalnych "camel trophy" co najwyżej robiły się wgniotki o małej średnicy, bez uszkodzeń lakieru. Może ktoś przywalił ostrym końcem tylnych drzwi.

Można to delikatnie zeszlifować wodnym papierem, zaprawić i wypolerować. Na czarnym prosta sprawa, ale lepiej zapłacić 30 zł w warsztacie lakierniczym i dać im lakier w pędzelku – nie będzie śladu (j32 z forum KosmetykaAut usuwał w ten sposób odpryski na masce).

Baranek typowy dla większości nowych aut, trzeba się nad nim trochę pospuszczać ;)

PostNapisane: 14 lip 2009, 09:48
przez Adaś
Globy napisał(a):Baranek typowy dla większości nowych aut

Wszystkie nowe Fordy mają w serii baranka :D

PostNapisane: 14 lip 2009, 10:10
przez Globy
BMW też.

PostNapisane: 14 lip 2009, 10:35
przez Misiek-Bełchatów
Globy napisał(a):Wygląda jak odprysk kamykiem


Wgniecenie to jest na bank od uderzenia przez kogoś drzwiami, trzymając auto pod blokiem "niestety" mam doświadczenie w tym temacie ... jak na Toyocie nie miałem wgniotek, tak w tej chwili jest ich kilka sztuk :( ale co się dziwić, jak zwróci się uwagę sąsiadowi który uderzył drzwiami o moje auto to wielce jest jeszcze oburzony, co do uszkodzenia lakieru trudno powiedzieć, może jakimś cudem stało się to w tym samym czasie (jakieś nakładki na drzwi itp.)

PostNapisane: 14 lip 2009, 10:50
przez Lukano
Prawie cały czas myję samochód karcherem i to takim solidnym do mycia samochodów ciężarowych i nigdy problemu nie było, nawet tam gdzie błotnik był malowany itp. Pewnie tak jak poprzednicy pisali ktoś uszkodził drzwiami a karcher dokończył popękany lakier.

PostNapisane: 14 lip 2009, 12:38
przez Myjk
tco_tm napisał(a):że na tych obrazkach jakość roboty prezentuje się dość słabo.

Aha, to tutaj Ci o "baranka" chodziło? Tak było od nowości... Już mnie "kumpel"
zdążył po odebraniu auta postraszyć, że spadło z lawety i malowali u Dilera :P

OK, czyli nie mam co reklamować tego. Z drugiej strony ten lakier dosyć dziwnie odprysnął...
W zasadzie to wygląda tak, jakby powierzchnia przed malowaniem nie była odtłuszczona
i lakier zwyczajnie odpadł pod wpływem ciśnienia z lancy. Krawędzie są ewidentnie postrzępione,
a nie tak jak w przypadku odprysku – ostre.

PostNapisane: 14 lip 2009, 23:09
przez Huano
Też obstawiam czyjeś drzwi, aczkolwiek może to być też kamyczek który podczas jazdy wyskoczył spod kól innego auta. Kiedyś takowy przeleciał mi koło głowy jak jechałem jako pasażer – wpadł z impetem do środka przez szyberdach... (a z naprzeciwka mijał nas jakiś van). Przyjmij opcję kamyczek – wtedy nadal będziesz mógł wierzyć w uczciwość ludzi... (i nie będziesz się tak wkurzał :) )