Redukcja i hamowanie silnikiem – konsekwencje

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Basasael » 7 lip 2009, 10:40

Witam

Chciałbym się dowiedzieć czy redukcja np. z 5 biegu na 3, w celu dodatkowego hamowania silnikiem prócz zwykłego hamulca, wpływa bardzo źle na przeguby? Jak należy operować sprzęgłem i gazem by unikać nagłych szarpnięć? Próbuję opanować tzw. "międzygaz" ale za bardzo mi to nie wychodzi. A nieraz przydała by się taka umiejętność na drodze :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lut 2009, 22:18
Posty: 274
Skąd: Rzeszów
Auto: Mitsubishi Eclipse

Postprzez Don Corleone » 7 lip 2009, 12:06

Poruszyłeś dwie zupełnie odrębne kwestie.
Nie wydaje mi się żeby hamowanie biegami miało jakikolwiek większy wpływ na przeguby niż przyspieszanie. Jest to działanie takiej samej siły (jak nie mniejszej) tylko w odwrotnym kierunku.

Międzygazu nie stosuje się po to aby oszczędzać przeguby, bo nikt ścigając się nie zawracałby sobie tym głowy. Służy to natomiast temu żeby przy mocnym hamowaniu silnikiem i hamulcem normalnym koła napędzane nie traciły przyczepności. Dotyczy to głównie aut z napędem na tył ze względu na odciążenie podczas hamowania osi napędowej. W przednionapędówce koła napędzane są dociążone podczas hamowania przez co trudniej jest je zablokować.
Basasael napisał(a):A nieraz przydała by się taka umiejętność na drodze
Ciekaw jestem jak i gdzie Ty jeździsz skoro nieraz by ci się przydała ;)
Padre
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2007, 11:14
Posty: 1442
Skąd: Pruszków
Auto: BA KF->NB BP->FE 13B

Postprzez Basasael » 7 lip 2009, 12:33

Chodzi mi głównie o wyeliminowanie mocnych szarpięć podczas szybkiej zmiany z 5 na 3. Nie wiem co wtedy z autem się dzieje, nie chciałbym żeby po pewnym czasie siadł mi cały napęd ;)

Jeżdzę z cegłówką w butach :) Ale tylko wtedy gdy mam 100% pewności, że mogę sobie na to pozwolić, obserwując i analizując wszystko wokół. Ale nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie moment, że przy hamowaniu będzie liczył się każdy metr ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lut 2009, 22:18
Posty: 274
Skąd: Rzeszów
Auto: Mitsubishi Eclipse

Postprzez Don Corleone » 7 lip 2009, 13:12

Basasael napisał(a):Chodzi mi głównie o wyeliminowanie mocnych szarpięć podczas szybkiej zmiany z 5 na 3

No to wtedy właśnie pozostaje zabawa gazem.

Wysyłam do Ogólnego, bo to nie jest dyskusja do działu Eksploatacja.
Zmieniłem też trochę nazwę tematu żeby bardziej oddawał sens.
Padre
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2007, 11:14
Posty: 1442
Skąd: Pruszków
Auto: BA KF->NB BP->FE 13B

Postprzez bazyl wspaniały » 7 lip 2009, 17:52

Basasael napisał(a):Chciałbym się dowiedzieć czy redukcja np. z 5 biegu na 3, w celu dodatkowego hamowania silnikiem prócz zwykłego hamulca, wpływa bardzo źle na przeguby?

Dwa lata już tak męczę swój układ przeniesienia i nic się nie dzieje, jest to dosyć "płynne" szarpnięcie więc jakichś bardzo dynamicznych szarpnięć nie ma. Nic się nie martw i stosuj ;)
Co do międzygazu to jeśli chcę zredukować do 3 z 5 lub 4 i dać po garach na trójce to po prostu dodaję lekko gazu, tak aby wyczuwalne bylo że silnik ciągnie samochód i szybka redukcja, zanim silnik dokręci się do odcinki, już jest zapięta 3, puszczamy sprzęgło i jednocześnie gaz do dechy. Nie występuje wtedy szarpnięcie jak przy hamowaniu tylko parcie oparcia fotela na plecy zawodnika :] . Fajna zabawa :D
Przy hamowaniu po redukcji sprzęgło puść tak jak przy normalnym ruszaniu z 1, ładnie się wtedy przyhamuje auto a silnik płynnie wejdzie na obroty (bez ruszania pedału gazu oczywiście). To tyle mojej nikłej wiedzy na ten temat.

Redukcja i hamowanie silnikiem – konsekwencje

Co do konsekwencji hamowania to są poważne- zmniejszają zużycie paliwa, tarcz i klocków :] ;)
Pozdrawiam :)
Obrazek
"... prędkość była ok, to zakręt był za wąski..."
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2006, 19:10
Posty: 3713 (0/2)
Skąd: stalowa wola
Auto: ś.p 626 GE FP
ś.p 626 GE KL
ś.p XEDOS9 KF
ś.p Fiesta 1,3
Grand Caravan 3.3LPG :D
Virago 535

Postprzez Basasael » 7 lip 2009, 20:53

Dzięki :) Ale z tym mniejszym zużyciem paliwa to chyba nigdy nie pojmę. Gdzie mogę o tym poczytać? ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lut 2009, 22:18
Posty: 274
Skąd: Rzeszów
Auto: Mitsubishi Eclipse

Postprzez bazyl wspaniały » 7 lip 2009, 23:17

Basasael napisał(a):Ale z tym mniejszym zużyciem paliwa to chyba nigdy nie pojmę. Gdzie mogę o tym poczytać?

Koła napędzają silnik a nie odwrotnie, komputer z czujników otrzymuje info że przepustnica zamknięta a obroty spore, dla niego zamknięta przepustnica=wolne obroty, a że akurat obroty są "niewolne" więc wyłącza wtryskiwacze co by te obroty zmniejszyć do wolnych, a że te są podkręcone przez koła to i opaść nie chcą ;) , więc odcinek drogi który jedziesz z puszczonym pedałem gazu, ale obrotami powyżej chyba 1250rpm (dla KL), jedziesz za darmo ;)
Obrazek
"... prędkość była ok, to zakręt był za wąski..."
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2006, 19:10
Posty: 3713 (0/2)
Skąd: stalowa wola
Auto: ś.p 626 GE FP
ś.p 626 GE KL
ś.p XEDOS9 KF
ś.p Fiesta 1,3
Grand Caravan 3.3LPG :D
Virago 535

Postprzez Iktorn92 » 9 lip 2009, 11:40

Redukcja z międzygazem (ang. Heel and Toe) wydaje mi sie jest to bardzo przydatna umiejętność. Sam jezdze tak niemal bez przerwy:) To wszystko zalezy czy redukujesz hamujac hamulcem czy tez nie jezeli nie to po prostu warto dodac troche gazu i puscic sprzegło unkniesz szarpnięcia. Gdy hamujesz mozesz puscic sprzegło powolutku wtedy tez silnik sam złapie obroty i juz albo właśnie uzyc Heel and Toe :P Wygląda to tak:

http://www.youtube.com/watch?v=JliPGde8jMM

http://www.youtube.com/watch?v=8By2AEsGAhU

Przydaję sie szegolnie gdy chcesz wchodzic w zakrety z wieksza predkoscia dobre dociążenie przodu mniejsza podsterownosc w zakrecie itd ;)
Pzdr!
Fotografia Ślubna www.igordyjach.com
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 17:05
Posty: 185
Skąd: Jelenia Góra
Auto: 626 GW RF2A 99'
M6 GG RF7J 07'
M2 DE 1,5 MZR 10'
M3 BL 2.0 Disi 12'

Postprzez Ariel84 » 5 sie 2009, 20:40

bazyl wspaniały napisał(a):więc odcinek drogi który jedziesz z puszczonym pedałem gazu, ale obrotami powyżej chyba 1250rpm (dla KL), jedziesz za darmo

to trochę nie tak ,sporo słyszałem o tym i czytałem lecz po 1 na "luzie"zajedziemy dużo dalej a po 2 i najważniejsze -silnik musi dostawać paliwo !! ponieważ silnik cały czas pracuje , więc proszę wytlumaczyć dlaczego na biegu jałowym obroty spadna od razu do minimum a na biegu np.5 przy 100km/h spadaja powoli i hamują pojazd i niby nie spalają nic paliwa skoro silnik cały czas pracuje ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2009, 14:38
Posty: 61
Auto: Mx-3 k8

Postprzez Jacekm_ » 5 sie 2009, 20:50

Już Ci to napisali, wtedy koła napędzają silnik, a nie odwrotnie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2008, 17:56
Posty: 486
Skąd: Łódź
Auto: mazda dwa zero

Postprzez Mateusz L » 5 sie 2009, 21:00

silnik musi dostawać paliwo

W silniku benzynowym(z wtryskiem) podczas hamowania silnikiem układ wtryskowy odcina dawkowanie paliwa- silnik nic nie pali. Nie zgaśnie, bo niejako dostaje napęd od kół.

dlaczego na biegu jałowym obroty spadna od razu do minimum

Bo napęd jest rozłączony, a silnik sam utrzymuje minimalne potrzebne mu do "zdrowej" pracy obroty-spalając paliwo;).

biegu np.5 przy 100km/h spadaja powoli i hamują pojazd

Z dokładnie odwrotnych powodów,dla których zostawiając auto na wzniesieniu, warto włożyć 1 lub R(akietę). ;)
Ostatnio edytowano 5 sie 2009, 21:02 przez Mateusz L, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 14:29
Posty: 567 (0/2)
Skąd: Mazowsze
Auto: Lexus

Postprzez brii » 5 sie 2009, 21:01

bazyl wspaniały napisał(a):Przy hamowaniu po redukcji sprzęgło puść tak jak przy normalnym ruszaniu z 1, ładnie się wtedy przyhamuje auto a silnik płynnie wejdzie na obroty (bez ruszania pedału gazu oczywiście). To tyle mojej nikłej wiedzy na ten temat.

Sprzęgło nieco dostaje – lepiej dać trochę gazu przed.
Fajnie działo to w Nissanie 370Z albo w niektórych samochodach z automatem – ECU samo dostosowuje obroty silnika tak by idealnie wskoczył oczekiwany bieg :)

Ariel84 – jesteś "w błędach":
1. Na luzie bez baaaaaaardzo specyficznej jazdy (z wybiegami) nie dasz rady pojechać dalej.
2. To, że silnik się kręci to wcale nie znaczy, że dostaje paliwo.
Nie będę tego dokładnie tłumaczył – na forum już dużo o tym było.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez krzych » 5 sie 2009, 22:01

brii napisał(a):1. Na luzie bez baaaaaaardzo specyficznej jazdy (z wybiegami) nie dasz rady pojechać dalej.

Bzdura, pojedzie.

brii napisał(a):2. To, że silnik się kręci to wcale nie znaczy, że dostaje paliwo.
Nie będę tego dokładnie tłumaczył – na forum już dużo o tym było.

Wiec ja wytlumacz, bo widze, ze nikomu sie nie chce i wszyscy upraszczaja jakims "kola napedzaja silnik" co tez jest bzdura.

Otoz silnik to mechaniczna jednostka napedowa sterowana teoretycznie pedalem gazu. Nie bede rozpisywal sie co bylo przed komputerami, bo to jeszcze deko inaczej, ale teraz gdy mamy komputery, pedal gazu to nic innego jak elektroniczny czujnik polozenia informujacy komputer, jak duzo mocy chcialbys wyprodukowac z silnika. Jesli nie jest wcisniety, komputer uznaje, ze nie chcesz produkowac mocy wcale i stara sie utrzymac tylko takie obroty zeby silnik nie zgasl, czyli najmniejsze mozliwe – to nie zawsze rowna sie jalowym, ale zawsze jest niezauwazalnie zblizone do jalowych. Teraz co sie dzieje przy puszczeniu gazu po tym, jak utrzymywales go na max lub innym niezerowym poziomie – komputer wie, ze nie chcesz miec mocy wiec odcina wtrysk bo widzi, ze obroty sa o wiele wyzsze niz jalowe. Czeka az spadna do granicznych ponizej ktorych nastapiloby zgaszenie silnika i dopiero wtedy znow uruchamia wtryski. Tyle, ile jestes w stanie jechac na "puszczonym" gazie, tyle Twojego paliwa. Nie ma tu miejsca na zadne bzdury o napedzaniu kolami silnika, bo gdyby to od komputera zalezalo, obroty natychmiast spadlyby do zerowych, ale nie zalezy bo masa samochodu poprzez kola oraz skrzynie "na sile" napedza silnik, mimo niecheci komputera. Ot cala sprawa "oszczednosci" paliwa. W tym samym czasie zamiast mieszanki, w cylindrach znajduje sie powietrze stawiajace opor kolom i teoria o jezdzie tej samej odleglosci przy hamowaniu silnikiem (sama nazwa wskazuje) a jazda na luzie calkowicie upada. Kompresja powietrza tez kosztuje opor.

PS.
Mateusz L napisał(a):silnik nic nie pali. Nie zgaśnie, bo niejako dostaje napęd od kół.

De facto, silnik JEST wtedy ZGASZONY. Nie ma spalania.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez Rafał » 5 sie 2009, 22:09

Poniżej 2000rpm już układ zasilania paliwem podaje do wtrysków benzynkę.
Do 2000rpm na każdym biegu jest odcięcie paliwka :)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2006, 07:27
Posty: 1827
Skąd: Sieraków
Auto: JapanMuscleCar

Postprzez brii » 5 sie 2009, 22:17

krzych napisał(a):Bzdura, pojedzie.

Zależy od ukształtowania terenu, właściwości progamu w ECU i kupy rzeczy. ;)
Ogólnie trudno jest przy współczesnych samochodach uzyskać mniejsze spalanie przy jeździe na luzie, przy gaźnikowcach to był banał :)

krzych napisał(a):wszyscy upraszczaja jakims "kola napedzaja silnik"

Ja tak nie napisałem i nie chciałem dawać takiego uproszczenia, więc wypraszam sobie "wszyscy" ;)

krzych napisał(a):w cylindrach znajduje sie powietrze stawiajace opor kolom i teoria o jezdzie tej samej odleglosci przy hamowaniu silnikiem (sama nazwa wskazuje) a jazda na luzie calkowicie upada. Kompresja powietrza tez kosztuje opor.

Zgadza się, ale przez pewien czas jedziesz zużywając 0 paliwa, a jadą ten sam dystans na luzie jednak trochę się spala. Żeby zyskać przy jeździe na luzie trzeba się rozpędzać do jakieś prędkości, wrzucać luz, wytracać prędkość i znów to samo – jest to dosyć męczące, przy normalnej jeździe nie zarobi się nic jadąc na luzie – czytać przy hamowaniu przed światłami itp, lepiej robić to silnikiem – spalanie 0, niż jechać do nich na luzie.
Amerykańscy ekstremiści ekologiczni dopracowali jazdę wybiegami do perfekcji – podczas jazdy na luzie wyłączają silnik <glupek>.

Jeszcze jedna sprawa – lepiej nie jeździć na luzie, bo oszczędność może okazać się znikoma w porównaniu z kosztami klepania samochodu, jeśli nagle obciążony silnik jadący na luzie zgaśnie ;)

Rafał napisał(a):Poniżej 2000rpm już układ zasilania paliwem podaje do wtrysków benzynkę.
Do 2000rpm na każdym biegu jest odcięcie paliwka

Ja bym nie był taki stanowczy – zależy to od kuuuupy rzeczy ;)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez krzych » 5 sie 2009, 22:40

brii napisał(a):Ogólnie trudno jest przy współczesnych samochodach uzyskać mniejsze spalanie przy jeździe na luzie

Ja sie odnioslem do pojechania a nie do spalania, dalej pojedzie, a ze spali wiecej, coz, wybor nalezy do niego ;P
brii napisał(a):wypraszam sobie "wszyscy" oczko

Przepraszam :)
brii napisał(a):przez pewien czas jedziesz zużywając 0 paliwa, a jadą ten sam dystans na luzie jednak trochę się spala

j.w. :)
brii napisał(a):podczas jazdy na luzie wyłączają silnik jestem z głupkiem.

Jakby mieli wspomaganie kiery i hamowania elektryczne to moze by to co dalo ;P A poza tym
<glupek2>
brii napisał(a):obciążony silnik jadący na luzie zgaśnie oczko

Pol biedy – hamulec awaryjny (blednie nazywany recznym). Gorzej w gorach... ;P (a szczegolnie na seprentynach – stad rady aby jezdzic hamujac silnikiem w takich warunkach szczegolnie)
brii napisał(a):Ja bym nie był taki stanowczy – zależy to od kuuuupy rzeczy oczko

Dokladnie od tego co napisalem – niedopuszczenia do zgaszenia. Wyliczane dosc precyzyjnie i zalezne jak powiedziales sam – od kupy :D
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez Rafał » 5 sie 2009, 22:43

brii napisał(a):Ja bym nie był taki stanowczy – zależy to od kuuuupy rzeczy oczko

Chętnie się dowiem :D Jestem upewniony teorią...... ;)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2006, 07:27
Posty: 1827
Skąd: Sieraków
Auto: JapanMuscleCar

Postprzez krzych » 6 sie 2009, 00:33

Rafał napisał(a):Chętnie się dowiem zeby Jestem upewniony teorią...... oczko

Prosty przyklad:

bieg 1 – moc potrzebna do utrzymania jalowej pracy niewielka, bo i przelozenie niewielkie
bieg 5 – moc potrzebna do utrzymania jalowej pracy o wiele (ok 4 razy?) wieksza, bo duze przelozenie

Inne przyklady olac, ten jest druzgocacy :P
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez Myjk » 6 sie 2009, 09:12

Rafał napisał(a):Chętnie się dowiem zeby Jestem upewniony teorią......

Zależy od silnika. Zazwyczaj komputer zaczyna podawać paliwo przy 1000 obr./min.
(gdy jałowe 700-900), przy włączonej klimie bez trybu ECO przy 1200-1300.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez paww99 » 6 sie 2009, 10:01

krzych napisał(a):Bzdura, pojedzie.

Dokładnie. W swoim 2.0DOHC 8V(fordowskie 125KM) na wtrysku, ale z gazem na blosie właśnie ostatnio zrobiłem sobie mały eksperyment. Kazdą górkę na luzie. Na płaskim tez rozpędzałem się ile sie dało i zwalniałem na luzie.

Przy normalnej jeździe paliłem 11l gazu na 100. A tym razem na zbiorniku przejechałem okolo 40km więcej i spalanie wyszło równe 9,5l.

Nie wiem, moze to wina blosa. Bo z nim przy pełnym bucie mialem 12 z groszami.
brii napisał(a):Jeszcze jedna sprawa – lepiej nie jeździć na luzie, bo oszczędność może okazać się znikoma w porównaniu z kosztami klepania samochodu, jeśli nagle obciążony silnik jadący na luzie zgaśnie oczko

Ale kierownica i pedał hamulca chyba nie zgaśnie. :P Od tego jest elektryczne podtrzymanie cisnienia w układzie hamulcowym. Nie wiem, ale mazda to raczej tez stosowała?
Ford Sierra 2,9 24v 4x4 Cosworth BOA :) Ta ze śmiercionośnym napędem... ~200 koni, v6, rwd, spalanie 10l lpg, lans, czego chcieć więcej? :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 kwi 2008, 21:16
Posty: 211
Skąd: Olsztyn
Auto: -Sierra mk2 2.0 dohc –>2,9 24v6 4x4
-Sierra mk2 2.0 dohc
-Sierra mk1 85r. 2.0 ohc – Coupe GT :D

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Moderator

Moderatorzy Moto