grabu122 napisał(a):Niestety moment obrotowy to nie wszystko..... liczy się ile tych obrotów wału na minute da się osiągnąć i jak zachowuje się krzywa mocy w zakresie maksymalnych obrotów
Zupelnie nie zrozumiales. Owszem, liczy sie TYLKO moment obrotowy, bo dzieki temu wyprzedzam jak benzyna, a nie wyje jak szlifierka. A na predkosci swiatla mi nie zalezy, bo jak by mi zalezalo to bym sobie zbieral kase na rakiete

Ja sobie wyprzedzam i jade na luzaka jak harleyem, a Ty pilujesz jak szlifierka i to byla glowna decyzja moja przynajmniej o zakupie diesla.
grabu122 napisał(a):dynamiczna jazda miejska od świateł do świateł i machanie tym lewarkiem od biegów jak szalony....
Poza zmiana 1 na 2 nie zaobserwowalem podobnych wrazen. Jedynka bywa irytujaca, ale jak sobie uzmyslowisz, ze po cos temu silnikowi obroty 5000 zrobili jednak to mozna ciagnac jedynke do 4000 bez obaw i jedynka przestaje byc problemem rowniez. A wycie nadal mniejsze niz w benzynie.
grabu122 napisał(a):Ale to może kwestia przyzwyczajenia.....
Albo zrozumienia tego co powyzej napisalem. Miasto juz nie jest dla mnie problemem po trzech miesiacach jazdy, a trasa jest niesamowita przyjemnoscia.
grabu122 napisał(a):charakterystyka dużych niewysilonych silników benzynowych
Nie mowie ze nie. Mi lepiej jak na razie bylo kupic diesla. Moze kiedys kupie 3.0 V6

grabu122 napisał(a):no może prawie wszystkich.
Przy podobnym litrazu od 60 do 120 to jakos tego nie widze

(biorac pod uwage tak samo nowoczesne konstrukcje silnikow, bo np M6 ma starego diesla z jedynie 143 KM

, wiec moze ze mna mialbys szanse

)
grabu122 napisał(a):3.0 V6 palą tej benzyny
Znow – biorac tak samo zaawansowane jednostki o tej samej masie – sadze, ze nie palilyby niewiele wiecej/mniej – w koncu paliwo niezaleznie od pojemnosci dostarcza zawsze taka sama dawke energii. Zakladajac ze sprawnosci samochodu wynosi w obu przypadkach x, tracisz tylko tyle ile idzie w cieplo w benzynie

Czyli jedziesz teoretycznie wolniej, ale w praktyce czy to jest zauwazalne w zasadzie? Chyba nie bardzo – patrz moj post wyzej o spalaniu jednolitrowego silnika vs dwulitrowy
magicadm napisał(a):Niektórzy kupują by zarabiać. Matematyki nie oszukasz oczko Ich też nazwiesz "niespełna rozumu"?
Nie, ich nie, bo oni robia tak duzo kilometrow, ze nawet jedna kropelka paliwa to juz dla nich wielka oszczednosc (oczywiscie mowa o transporcie – ale co ja tira kupilem czy jak?)
magicadm napisał(a):Gdyby tylko o koszty paliwa chodziło....
Nie tylko o nie chodzi i wiem na co sie narazam, znam ceny wtryskow, pomp, diltrow sadzy i innych badziewi, ale dlatego tez staralem sie kupic jak najnowszy sprzet, zeby sie nie narazac na te inne koszty. Moze sie przelicze, a moze nie, zycz mi szczescia
Reszta Twoich wypowiedzi Magicadm mi troche jzu religia traci wiec nie bede z nimi dyskutowal, bo nie zwyklem nawracac
PS. Jakbym sobie kupil Porsche to tez bys mi pisal ze czesci drogie i ze moga mi zapier**ic z parkingu, tylko co to zmienia skoro bym byl szczesliwy objezdzajac Cie wokolo?

Kazdy samochod moze sie zepsuc, kazdy kosztuje i kazdy moga ukrasc – dzis moda na 6, kiedys na malucha, jutro na A4
