A ja uważam temat za ciekawy
Często ludzie się zastanawiają nad żywotnością silnika. Otóż takiej bariery po prostu
NIE MA – no może w silnikach w których występowały na dzieńdobry wady fabryczne (np. któryś z modeli audi 2,5 td coś tam z wałkami rozrządy czy olojewe problemy niektórych silników mazdy) ale to inna bajka
Żywotność silnika w głównej mierze zależy tylko i wyłącznie od eksploatującego go właściciela. Nie ma dolnej ani górnej granicy. Nowoczesne silniki wytrzymują spokojnie przebiegi rzędu 400 – 500 tys km, pod warunkiem że silnik jest zadbany, regularnie serwisowany i eksploatowany wyłącznie na płynach i częściach zalecanych przez producenta motoru.
Wiadomym jest że wszelkie modyfikacje, przeciąganie serwisów, zalewanie silnika nieodpowiednimi płynami powoduje spadek wytrzymałości i tym samym żywotności.
także decydując się na auto zawsze proponuję szukać nie tego z niskim przebiegiem (bo jak dla mnie ma on sens wyłącznie w odniesieniu do zużycia zawieszenia i wnętrza auta, choć nie zawsze) a samej kondycji silnika. Zresztą nigdy nie wiadomo ile tak naprawdę przebiegu ma auto

taki kraj
Mój ma grubo ponad 250 tysi i mimo krzyków na niektórych forach że turbina IHI to zło i zdycha zanim silnik dobije 200 tys jakoś nie zauważyłem żeby silnik czy turbina były w złej kondycji i znam sporo użytkowników tego silnika, którzy też deklarują podobne przebiegi i jeszcze nie dotykali nic w swoim motorku
Pozdrawiam