Ceny 2009

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez corky1 » 10 lut 2009, 23:55

Myjk napisał(a):Tutaj głównym czynnikiem jest czas. Dlatego biorąc pod uwagę czas, przemyśl to co napisałeś.

Przyznaje, ze nie rozumiem :| Czy czas liczy sie inaczej dla MMP i inaczej dla VWP? Przy tak duzej zmiennosci kursu jak obecnie, czas moze rowniez dzialac na korzysc importera. Przeciez nie jest wcale pewne, ze zlotowka nagle sie umocni. To sa tylko gdybania politykow i pewnych analitykow...

Myjk napisał(a):VW jest mocno przeceniony – dlatego mogą sobie dawać rabaty...


Przy obecnych cenach chyba nie. Cena ponizej 100.000 za passata z silnikiem 1,4 TSI DSG z navi, ksenonami, metalikiem i alu chyba nie jest za wysoka (o innych pierdolach typu czujniki parkowania, swiatla i deszczu nie wspominam).

Podkreslam, tysiac razy wole mazde 6 od passata, tylko irytuje mnie takie traktowanie klienta, ktory chce kupic towar, ale sprzedawca nie wie za ile go moze sprzedac...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 17:42
Posty: 592 (13/30)
Skąd: WN
Auto: Mazda 3 BP Hikari MT 2019

Postprzez DeadlY » 11 lut 2009, 00:02

Myjk napisał(a):
DeadlY napisał(a):nie wiem jak w Japoni ale w USA to raczej na przod roczniki sa dostępne.....

Tam mają swoje fabryki, na własnej walucie – nic dziwnego.


a kto powiedział ze tylko z ich fabryki i tylko ich wyroby....
WINNING BLUE MICA
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 kwi 2008, 11:35
Posty: 552
Skąd: 3miasto
Auto: Mazda 3 BK LF było....

Postprzez Waikiki » 11 lut 2009, 08:27

Jedna różnica... Passat jest u klienta po 2-3 tygodniach od zamówienia, Mazda po 3 miesiącach. To nieco zmienia kwestię podejścia do ryzyka kursowego. Passata produkują w Europie, Mazda jest z Japonii – zobaczcie co się dzieje teraz z kursem jena. Poza tym czemu się tak spieszycie na ten 2009 rocznik, samochody będą o wiele droższe, pewnie bez żadnych promocji i do tego dopiero gdzieś w połowie roku...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 mar 2008, 12:43
Posty: 236 (0/9)

Postprzez Myjk » 11 lut 2009, 09:21

mr_t napisał(a):Myjk czas jest nieważny.

Skoro wiesz lepiej... Tylko odpowiedz sobie na pytanie, ile od zamówienia
do dostarczenia do dilera idzie samochód VW z Niemiec, a ile Mazda z Japonii.

mr_t napisał(a):Importer może dziś zapłacić za towary i unika ryzyka walutowego i dostanie jeszcze upust. A jak ma pusto w kasie i za sprzedawane towary płaci producentowi kasą klienta, to może może się zabezpieczyć symetrycznym opcjami walutowymi zmniejszając je, lub zrobić forwardzik – wtedy ryzyko walutowe jest 0. Importer może się zabezpieczyć na wiele sposobów.

Nie wiem o czym piszesz, i Ty sam chyba też nie. Gdyby to wszystko było takie proste,
to nikt by się dzisiaj nie pieklił, że waluty skaczą jak szalone.

mr_t napisał(a):Tak, wiem. I nadal podtrzymuje swoje zdanie. Dla klienta zeszłoroczny
samochód jest gorszy od tegorocznego i stad przeceny.

Przede wszystkim taki samochód jest "gorszy" dla dilerów – im dłużej stary towar leży na półce,
tym bardziej pleśnieje. Klient tylko na tym przy okazji korzysta.

corky1 napisał(a):Czy czas liczy sie inaczej dla MMP i inaczej dla VWP?

W zasadzie "inaczej".

corky1 napisał(a):Przy tak duzej zmiennosci kursu jak obecnie, czas moze rowniez dzialac na korzysc importera. Przeciez nie jest wcale pewne, ze zlotowka nagle sie umocni. To sa tylko gdybania politykow i pewnych analitykow...

Może wyjść na korzyść, ale nie musi. Tego chcą właśnie uniknąć importerzy samochodów zza wielkiej wody.
Co do wszędobylskich spekulacji na giełdach to się zgadzam, ale co to ma do tematu?

corky1 napisał(a):Przy obecnych cenach chyba nie. Cena ponizej 100.000 za passata z silnikiem 1,4 TSI DSG z navi, ksenonami, metalikiem i alu chyba nie jest za wysoka (o innych pierdolach typu czujniki parkowania, swiatla i deszczu nie wspominam).

Przepraszam, nie sprawdzę czy piszesz prawdę.

Cytat ze strony http://www.volkswagen.pl/poza_struktura/cenniki/
"Przepraszamy. Cenniki w trakcie aktualizacji."

DeadlY napisał(a):a kto powiedział ze tylko z ich fabryki i tylko ich wyroby....

Chyba odnosimy się do Mazdy w USA, tak?
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5843 (2/8)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez mr_t » 11 lut 2009, 09:28

Waikiki Mi tam w VW powiedzieli, że czas oczekiwania wynosi 2 do 3 miesięcy, a nie tygodni. Przynajmniej tak było pod koniec stycznia, może dziś się coś zmieniło, ale szczerze mówiąc to nie wydaje mi się, bo pewnie tydzień, dwa trzeba na transport, sprawy papierkowe i przygotowanie samochodu do wydania klientowi. A poza tym trzeba jeszcze samochód wyprodukować, a fabryki raczej nie stoją i nie czekają aż ktoś wreszcie coś zamówi.

Samochody 2009 nie koniecznie muszą być droższe. Może Mazdy będą droższe i bez promocji, bo importer uważa, że się będą niezależnie od ceny dobrze sprzedawać. Inni nie są tacy pewni swego, ceny nie są wysokie (w porównaniu do zeszłego roku), są promocje, upusty. Poza tym jak wyżej pisałem, można się zabezpieczyć przed ryzykiem walutowym na wiele sposobów, a okres 2-3 miesięcy jest okresem krótkim. A takie straszenie, że nie opłaca się kupować rocznika 2009, ma chyba na celu tylko wykazanie że zeszłoroczne są super. Bo pozbycie się zalegających 2008 jest coraz trudniejsze. Z każdym tygodniem coraz trudniej je wypchnąć i trzeba będzie na nie dawać coraz większe upusty żeby się ich pozbyć.

Myjk napisał(a):Nie wiem o czym piszesz, i Ty sam chyba też nie. Gdyby to wszystko było takie proste, to nikt by się dzisiaj nie pieklił, że waluty skaczą jak szalone.

To, że Ty się na czymś nie znasz nie oznacza że nikt się na tym nie zna, bo Ty się na tym nie znasz, a nie możesz przecież być "głupszy". "Wszyscy" się pieklą, bo zabezpieczenie się przed ryzykiem walutowym trochę kosztuje, ale to ma znaczenie dla małych ciułaczy. Dla firmy która obraca taką kasą jak importer – to relatywnie mniejszy koszt, a biorąc pod uwagę ryzyko – nikły.
To jak z AC – nie musisz kupować. Ale albo kupujesz i jak będziesz miał pecha to za szkodę zapłaci ktoś inny, albo nie kupujesz i w razie czego sam sobie zapłacisz za szkodę.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez corky1 » 11 lut 2009, 10:16

Myjk napisał(a):Przepraszam, nie sprawdzę czy piszesz prawdę.

Cytat ze strony http://www.volkswagen.pl/poza_struktura/cenniki/
"Przepraszamy. Cenniki w trakcie aktualizacji."

Jak wejdziesz w konfigurator, to masz juz nowe ceny i promocje.

Do pozostalych tez nie bede sie odnosil, bo mr_t juz to dobrze wyjasnil.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 17:42
Posty: 592 (13/30)
Skąd: WN
Auto: Mazda 3 BP Hikari MT 2019

Postprzez Myjk » 11 lut 2009, 10:56

mr_t napisał(a):To, że Ty się na czymś nie znasz nie oznacza że nikt się na tym nie zna, bo Ty się na tym nie znasz, a nie możesz przecież być "głupszy". "Wszyscy" się pieklą, bo zabezpieczenie się przed ryzykiem walutowym trochę kosztuje, ale to ma znaczenie dla małych ciułaczy. Dla firmy która obraca taką kasą jak importer – to relatywnie mniejszy koszt, a biorąc pod uwagę ryzyko – nikły.

Ile kosztuje takie zabezpieczenie, specjalisto?
No i w końcu MazdaMP to jest jakim ciułaczem w stosunku do VW/Skoda/Toyota?
Dużym, czy małym?

PS cytat odnośnie Twoich zabezpieczeń:

"Podczas kryzysu finansowego w roku 2008 wiele firm w Polsce miało trudności po zainwestowaniu w opcje walutowe. Firmy zawarły z bankami umowy na złożone instrumenty pochodne nazwane "zerokosztowymi". Taki instrument finansowy zawierał jednocześnie dwie umowy. Firma stawała się nabywcą opcji typu PUT i jednocześnie wystawcą opcji typu CALL. Obie opcje były zawierane na innym kursie EUR/PLN i nie były symetryczne. Opcja CALL, którą wystawiały firmy w większości wypadków opiewała na 2 razy większą pozycję niż opcja PUT. W momencie osłabienia "złotówki" firmy poniosły znaczne straty, niektóre ogłosiły upadłość

W lutym 2009 r. wicepremier Waldemar Pawlak zaproponował aby unieważnić niekorzystne dla firm umowy z bankami"

Z wikipedii, bo nie chce mi się szukać źródeł...
To tyle w temacie Twojego bezpieczeństwa walutowego.

corky1 napisał(a):Jak wejdziesz w konfigurator, to masz juz nowe ceny i promocje.

Yhm... a tam widnieje "Nota prawna" w której czytamy:

"Konfigurator VW zawiera sugerowane ceny brutto.
Należy doliczyć do nich koszty transportu i przygotowania samochodu do wydania.
Serwis ma charakter orientacyjny i nie stanowi oferty handlowej.
Cena i dostępność samochodu muszą być potwierdzone przez Dealera VW.

Możliwe są zmiany w konstrukcji i wyposażeniu modeli prezentowanych w serwisie."

W rezultacie idziesz do Salonu i Cecylia Halina Urszula Józef trafia Twoje
ceny z konfiguratora... Czyli G... Ci podali, a nie oficjalne ceny.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5843 (2/8)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez yoshiwwy » 11 lut 2009, 11:09

W Japonii jeszcze poprzedni rok się nie skończył, więc nie mają aut z nowego rocznika ;P
Jestem magiem posługuję się fragiem :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2008, 15:58
Posty: 482
Skąd: Wyszków
Auto: 323f BA BP '95 –> Dupowóz Grandtour 2,2 klekot

Postprzez corky1 » 11 lut 2009, 11:48

Myjk napisał(a):Yhm... a tam widnieje "Nota prawna" w której czytamy:

"Konfigurator VW zawiera sugerowane ceny brutto.
Należy doliczyć do nich koszty transportu i przygotowania samochodu do wydania.
Serwis ma charakter orientacyjny i nie stanowi oferty handlowej.
Cena i dostępność samochodu muszą być potwierdzone przez Dealera VW.
Możliwe są zmiany w konstrukcji i wyposażeniu modeli prezentowanych w serwisie."

W rezultacie idziesz do Salonu i Cecylia Halina Urszula Józef trafia Twoje
ceny z konfiguratora... Czyli G... Ci podali, a nie oficjalne ceny.


No tak, koszty transportu i przygotowania do wydania znaczaco wplywaja na cene samochodu :P

Mnie osobiscie ta nota nie dziwi, bo oczywiste jest, przynajmniej dla mnie, ze konfiguracje trzeba kazdorazowo potwierdzic u dilera. Gdybym tego nie zrobil, to bym nie pisal tego co powyzej....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 17:42
Posty: 592 (13/30)
Skąd: WN
Auto: Mazda 3 BP Hikari MT 2019

Postprzez mr_t » 11 lut 2009, 12:29

Myjk artykuły piszą ludzie którzy nie mają pojęcia o czym piszą. Nie masz pojęcia czym jest cały rynek instrumentów pochodnych, a problem firm które straciły kasę polega na tym, że:
1. opcjami w tych firmach zajęły się osoby które wiedzą o tym tyle samo co Ty, lub
2. cwaniaczki liczyły na milionowe zyski przy umacnianiu się złotego, a że stało się inaczej to szukają winnych swojego zacięcia hazardisty.
Ciekawe czy gdyby poszli do kasyna i przegrali to też by mieli pretensje i żądali zadośćuczynienia.

A ceny – na każdym cenniku pisze że nie jest to oferta w myśl rozumienia... w tym na cennikach Mazdy. To proste zabezpieczenie się sprzedawcy przed:
1. błędami w druku,
2. nagłą zmianą cen i brakiem wycofania starych cenników.
W obu przypadkach chodzi o to że sprzedawca nie chce dopłacać do interesu.

A Pawlak – sorki, ale rolniko-strażak nie jest moi idolem w kwestiach ekonomicznych.

Później Ci tu wrzucę krótki opis o co chodzi w tym wszystkim, bo m.in. tym się zajmuję w pracy. Problem polega na tym, że media przedstawiają pół prawdy. Pisza o tych co stracili – ale nie piszą o tych co zarobili. Nie piszą że stracili tylko i wyłącznie spekulanci, a nie firmy które wykorzystały te instrumenty do rzeczywistego zabezpieczenia się przed ryzykiem walutowym.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez Myjk » 11 lut 2009, 14:06

Odnoszę dziwne wrażenie, że nie odpowiedziałeś na żadne z moich, wydawać by się mogło, prostych pytań...
To może spróbujesz jeszcze raz?
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5843 (2/8)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez mr_t » 11 lut 2009, 15:33

No to max OT:
Problem firm które poległy, wynika z faktu że ludzie nie bardzo kumając czym są derywaty się za nie wzięli, albo po prostu spekulowali sobie, a teraz pier*** o stratach i żeby im pomóc. To wszystko jest idiotycznie proste, tylko trzeba się chwilę zastanowić.

Goście kiedyś wierzyli że dziś EUR będzie np. po 3,20 (Kim jest ekonomista? Ekonomista to specjalista, który dziś potrafi wytłumaczyć dlaczego jego wczorajsze prognozy dotyczące dnia dzisiejszego nie sprawdziły się).
W pkt. widzenia eksportera – im niższy kurs tym gorzej. Załóżmy, że sprzedajesz coś tam do Niemców. W połowie zeszłego roku wyliczyłeś sobie że jeśli EUR spadnie poniżej 3,3 to sprzedaż przestanie się opłacać, a właśnie podpisałeś kontrakt na 1mln za który mają Ci zapłacić w grudniu.
1.
Nie jesteś spekulantem, ale boisz się start, grasz bezpiecznie i zawierasz z bankiem umowę że im sprzedasz w grudniu 1 mln EUR po dokładnie 3,3 PLN/EUR (kontrakt forward).
W grudniu rynek by kupił po 4, ale Ty musisz sprzedać po 3,3 – ale nie straciłeś, bo kurs 3,3 dawał Ci zysk w połowie roku i daje dziś, po prostu zrealizowałeś plan. Zarobiłbyś więcej gdybyś sprzedał na rynku. Ale gdyby EUR było po 3 to wtedy byś stracił. Umowa z bankiem Cie przed tym ochroniła.
Gdybyś był spekulantem to byś stracił, bo nie miałbyś gotówki i musiałbyś kupić na rynku EUR po 4 i sprzedać po 3,3. Chyba żeby EUR było po 3,2 – wtedy byś zyskał. Tutaj spekulanci stracili. Ale trzeba pamiętać o tym, że byli tacy którzy zawarli umowy o kupno waluty po 3,3 i sprzedali je „rynkowi” po 4 – tu jakoś nikt nie protestuje żeby oni oddali.
A jak zarobił bank? A no tak że z jednym zawarł umowę że mu sprzeda EUR po 3,35 a z drugim że od niego kupi po 3,25. Poza tym od obydwóch wziął prowizję od zawarcia umowy.
2.
Lubisz ryzyko, albo jesteś spekulantem to bawisz się w opcje. W teorii możesz kupić, albo sprzedać opcję (europejską – z dokładnie określonym terminem realizacji), w PL praktyce raczej kupić. Chociaż mając odpowiednią kasę też sprzedaż. Są opcje put i call.
W naszym przykładzie opłaca się kupić opcję put, z ceną bazową 3,3 (albo sprzedać calla z taką samą ceną). Co nam to daje? Otóż w terminie realizacji opcji put mamy prawo (ale nie obowiązek) do sprzedania EUR po 3,3 wystawcy opcji (obowiązek do kupna po 3,3 dla calla od kupującego opcję jeśli ten nas do tego wezwie – a robić tego nie musi).
Dla kupionego puta, jeśli EUR będzie po 3,5 to nie będziemy chcieli sprzedać go po 3,3 (i nie musimy) i sprzedamy po rynkowym 3,5. Ale jeśli będzie po 3,1 to będziemy chcieli sprzedać, a druga strona musi kupić i sprzedamy po 3,3.
Dla sprzedanego calla jeśli EUR będzie po 3,5 to zostaniemy wezwani do sprzedania EUR po takiej cenie – ale to nam przecież pasuje. A jeśli będzie po 3,1 to nie zostaniemy wezwani, więc sprzedamy po rynkowym 3,3.

Importer odpowiednio będzie chciał sprzedać puta, albo kupić calla z taką samą ceną realizacji, rozliczenie będzie „odwrotne” – ale dla niego korzystne.

Można się zabezpieczyć opcjami symetrycznym, wtedy będziemy mieli pewność że za pół roku sprzedamy EUR w widełkach np. 3,8 – 4 (sprzedamy za tyle ile będzie dla nas korzystniejsze).

W praktyce nie sprzedaje się instrumenty bazowego (tu waluty), ale rozlicza jedynie różnicę w cenach realizacji i rynkowych. I stąd się wzięli spekulanci. Opcja kosztuje ok. 1-2% wartości (dokładną teoretyczną wartość można wyliczyć ze wzoru, ale rzeczywistą wartość wyznacza sprzedający). Firmy które straciły zaryzykowały że EUR poleci na np. 3 i kupując/sprzedając odpowiednie opcje zobowiązały się np. do sprzedania EUR po 3,2 i teraz płaczą że mają straty, ale gdyby zarobili to na pewno nie chcieli by oddać. A straty mają – bo nie mieli nic do sprzedania, straty wynikają z ich winy, a nie banków. Gdyby mieli walutę to by nie mieli strat, ale osiągnęli mniejsze zyski. Takie są koszty spekulacji.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez ntgale » 11 lut 2009, 16:29

Przypomniały mi się zajęcia z runku pieniężnego – ochyda :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2008, 22:18
Posty: 145
Skąd: SC/WB
Auto: Accord Tourer 2.0 Exe '08 VIII

Postprzez DeadlY » 11 lut 2009, 21:14

Myjk napisał(a):
DeadlY napisał(a):a kto powiedział ze tylko z ich fabryki i tylko ich wyroby....

Chyba odnosimy się do Mazdy w USA, tak?

Nie, nie tylko.
WINNING BLUE MICA
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 kwi 2008, 11:35
Posty: 552
Skąd: 3miasto
Auto: Mazda 3 BK LF było....

Postprzez Waikiki » 11 lut 2009, 21:27

ntgale napisał(a):Przypomniały mi się zajęcia z runku pieniężnego – ochyda :P


To tylko pozorne podobieństwo, ponieważ zajęcia zazwyczaj prowadzą osoby znające się na wykładanym temacie. To co mamy tutaj, to raczej przemyślenia kogoś, kto na takich zajęciach był raz albo dwa, ale albo nie uważał (bo np. czytał Auto Świat pod ławką) albo zrozumiał tylko tyle, aby w niesamowicie zagmatwany sposób streścić teoretyczne podstawy zagadnienia.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 mar 2008, 12:43
Posty: 236 (0/9)

Postprzez Myjk » 11 lut 2009, 21:44

DeadlY napisał(a):Nie, nie tylko.

To możesz w takim razie uściślić? Unikniemy zgadywanek.

Waikiki napisał(a):To tylko pozorne podobieństwo

W dodatku akurat dziwnym trafem na wprost przeciwnym
przykładzie niż trzeba było aby odnieść się jakoś do tematu.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5843 (2/8)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez mr_t » 11 lut 2009, 22:08

Waikiki napisał(a):To co mamy tutaj, to raczej przemyślenia kogoś, kto na takich zajęciach był raz albo dwa, ale albo nie uważał (bo np. czytał Auto Świat pod ławką) albo zrozumiał tylko tyle, aby w niesamowicie zagmatwany sposób streścić teoretyczne podstawy zagadnienia.

Wskaż gdzie popełniłem błąd? Starałem się to max streścić bez wnikania w szczegóły. O opcjach można pisać duuuużo, bo jest ich wiele rodzajów, chociaż w PL na dobrą sprawę można tylko kupić i to tylko europejską put, call. Ciężko być wystawcą opcji. Chociaż to się może zmieniać. Importer działa na rynku międzynarodowym, więc może dużo więcej, tym bardziej że obraca znacznie większym kwotami.

Myjk napisał(a):W dodatku akurat dziwnym trafem na wprost przeciwnym
przykładzie niż trzeba było aby odnieść się jakoś do tematu.

Przeliczyłem się licząc że skumasz. Pisałem z perspektywy eksportera, bo moja firma eksportuje towary, więc mój interes w tym, żeby EUR stało jak najlepiej, ale żebyś nie płakał to masz dla importera:
Kupić call z 3,3 mamy prawo, ale nie obowiązek kupić EUR po 3,3. Jeśli EUR będzie po 3,0 to nie zrealizujemy opcji i kupimy sobie po 3,0, a jeśli będzie po 3,5 to wezwiemy jej sprzedawcę do sprzedania nam EUR po 3,3.
Sprzedać puta z 3,3. Ten co kupił będzie miał prawo, ale nie obowiązek do sprzedania nam EUR po 3,3. Jak EUR będzie po 3,0 to zostaniemy wezwani do kupienia EUR po 3,0. Jeśli EUR będzie po 3,5 to nie zostaniemy wezwani do kupienia go i kupimy po rynkowym 3,0.
Jeszcze czegoś nie kumasz?
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez Adaś » 11 lut 2009, 22:11

Jeśli chodzi o ceny samochodów, to wczoraj dowiedziałem się w Renault, że oni mają zmienny cennik w zależności od kursu Euro :) Opel będzie podnosić ceny, zrobił to już Citroen.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez mr_t » 11 lut 2009, 22:22

Adaś napisał(a):Jeśli chodzi o ceny samochodów, to wczoraj dowiedziałem się w Renault, że oni mają zmienny cennik w zależności od kursu Euro :) (...)

Tylko w Reni umowę podpisujesz w PLN i zgodnie z treścią umowy cena nie może ulec zmianie przy zmianie kursu EUR.
Nie wiem jak dziś, ale kiedyś w Fiacie umowa była w EUR i z treści umowy nie wynikało wg. jakiego kursu i z kiedy będzie przeliczona na PLN, czyli w praktyce w dowolnej korzystnej dla dilera chwili. Poza tym fiat miał jakiś zapis o możliwości niezgodności wyposażenia ze specyfikacją.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez mr_t » 12 lut 2009, 00:46

Waikiki, Myjk zerknijcie sobie na artykuł na Interii
http://biznes.interia.pl/gieldy/news/js ... ci,1258184

Szerszy komentarz chyba jest zbędny, napisałem Wam raz o 11:29, a później szerzej o 14:33. Artykuł z Interii jest z 16:13. No ale pewnie też za teoretyczny, co gorsza znów piszą o eksporcie i bez pieczęci :|
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości

Moderator

Moderatorzy Moto