Klub MazdaSpeed

Witam, mam wielki problem , bo ostatnio zlapałem na gorącym kolesia który : Włamał mi się do auta i wyrwał kable od stacyjki , porobił tam mały ambaras że nie mozna się połapać , wyrwał jakis układzik ... Oczywiscie zamek teraz otwiera się nawet końcówką łyzeczki, to nie był koniec jego czynow, wgniótł mi tez całą maskę bo wszedl na nią , jest bardzo wgieta , i to na profilach ;/ Dodatkowo sterczy mi lewa lampa i jest porysowana , słuchajcie kolesia wypuścili teraz po 48 H i wlaśnie do mni jedzie bo chce się dogadać finansowo zebym nie wytoczył mu procsu – Pomóżcie mi – ile mam mu powiedzieć zebym wszystko zrobił jak Bóg przykazał a nie z taśmą izolacyjną w garażu i po znajomości u lakiernika – wogóle to chciałbym kupić maskę i ją pomalować a nei prostowac tą – ta jest jakaś pechowa

Umów się z nim, że samochód robisz w ASO i on ci pokrywa fakturę. Albo rzeczoznawca, oczywiście na jego koszt.

ASO ? A ile oni mogą za to policzyć ? 15 letnie auto do aso :D

No to do jakiegokolwiek innego warsztatu, który ci to zrobi dobrze... o ile masz jakiś zaufany.
Ja bym się nie bawił we wróżenie ile to cie może kosztować. Niech zwróci faktyczne koszty, najlepiej z pokryciem kosztów jakiegoś zastępczego na czas naprawy.

Wałasnei u mnie był – przyjechał uśmiechnięty i podaje mi ręke jak koledze – tupet ludzki nie zna granic. Powiedziałem że daje mu 3 dni ale narazie 1500 to minimum, zorietuje się i moze to być więcej.

Ja bym znalazl dobry warsztat, w ktorym moga wszystko naprawić i po prostu poprosil o wycene. Gdy bym juz wiedzial dokladnie jaki jest koszt i to dopiero bym negocjowal z gosciem.

koszt znam mniej wiecej już , maska 300 malowanie 300 malowanie dekla lampy 150, zamki z kluczykami z 200 zl, do tego jeszcze zostanie nieszczęsna instalacja stacyjki. Nie przespałem nocy, ciagali mnie po policji, kolega mnie ciagnął do domu 50 kilometrów, za to też mi się coś chyba nalezy ....

Sam juz nei wiem , ile mu powiedzieć zeby nie być naciagaczem ani naciagniętym, ;/

za jaja takiego powiesić, sorki za OT

Bardzo słuszne OT, ale kazdy mi radzi żebym nie miał zachamowań , bo nawet go nie pobiłem za to , i zachowałem się oki, a koleś jest mężem kuratorki sądowej pozatym dzsiaj przyjechał do mnie civiciem 2 letnim z pakietem sportowym. Na biednego nie trafiło a za blędy się odpowiada , jakbym go nie złapal na gorącym albo nie maił świadków to szukałbym wiatru w polu i tyle bym z tego maił ...

Dałem kolesiowi dni na wyplatę mi kasy. Gdyby sądy dzialały szybciej to bym mu nie podarowal, koszty procesu, wyrok w papierach, odszkodowanie dla mnie na podstawie faktór z aso na nowych częściach i z robocizną ....

Tylko neistety muszę czymś jeździć na uczelnie a sądy to wiadomo iel czasu by się z tym babrały ...

taki types z niby "wyższych sfer" i złodziej,wandal :/ ja bym go wydoił na aso,auto zastępcze można znaleźć ew. komunikacja miejska ale nie przepuścił bym takiemu tak aby zapamiętał sobie do końca życia...

ten zapamięta ! Myśli że może robić co mu się podoba a potem itak wychodzi na to że jest ,, grzeczny ". Nie popuszczę dziadowi. Jutro mija mu umówiony termin na zapłatę 1700 zł. Mazdę zrobie za 1000 a 500 za moje nerwy. Itak każdy mi radził stuknąć go na wartość auta w zamian za wycofanie procesu , ale czułbym się wtedy jak człowiek jego pokroju ;/

Aha, czy posiada ktoś schematy elektryczne do mojej madzi Chodzi mi o kable stacyjki itp.

Potem : Maska 300 , lakiery 150 , lakiernik xxx zł , no i odrazu zrobie sobie lewy błotnik który był uszkodzony.
Będe najprawdopodobniej szukał części w pakiecie tzn. Maska, błotnik, dekiel lampy lewej, komplet zamków z kluczykami,

Swoją drogą mam dla wszystkich radę – sprawdźcie sobie zamki bo możliwe że otwierają się praktycznie wszystkim ;/

.. zapytales go po co mu byla BG?

jakieś to dziwne
po co spacerował po masce skoro chciał dziubnąć grata ?
...może nie udało mu się odpalić i chciał sie trochę odstresować ?
generalnie bez sensu

tak czy inaczej duży fart, że udało się złapać tego oszołoma na gorącym uczynku

Właśnie dla mnie to szczyt debilstwa. Był pijany i kto wie czy tyko ... a nie wpuścilsmy go na imprę to myśle że mogło mu bardziej chodzić o unieruchomieie auta niż o kradzież ...

Dzisiaj jak przyjedzie z kasą to spytam z ciekawosci ;D

no i bardzo dobrze z takimi tak właśnie trzeba swoją drogą ja w swojej też musiałem bok malować po nieudanej próbie kradzieży a jakieś pół roku temu ktoś mi wyrwał wkład lusterka i rozbił koło auta

No i jak sie sprawa potoczyła?

Aj jestem od rana jednym chodzącym nerwem. Do dzisiaj rana dałem mu czas na kasę. Rano dostaje sms że kwotę jaką zarzadałem ( 1700 ) jest w stanie zorganzować dopiero w poniedziałek. Ja jestem człowiekiem słownym i umowa słowna jest tak samo ważna jak pisemna – zadzwoniłem do Ciotki która jest szefową w dziale karnym w biurzę sądu u nas. Okazało się ze jego żona która jest kuratorką pracuje w tym samym sądzie. Ciotka powiedział że z nią pogada i powie mi co i jak. Okazało się że wersja żony jest taka że koleś praktycznie nic nie zrobił, uszkodzenia to robne ryski a gnojek chce ciągać jej męża po sadach i jeszcze podobno zastraszam jej rodzine. Wszystko to już wystarczająco mnie zbulwersowało po czym zadzwonił koleś i z mordą do mnie że – zachowujmy się jak ludzie dorośli i nie mieszaj w to moje żony, i wogóle z fochem do mnie ! Powiediałem mu tylko tyle że jak narazie to tylko ja od początku do końca zachowuje się jak człowiek dorosły bo on przekracza wszystkie granice. Powiedziałem że weim że okłamuje żone i posądza mnie o zastraszania i że nie będe czekał do poniedziałku i dzisiaj wnoszę sprawę. Już miałem jechać na policję bo to policja na mój wniosek ma przesłac papiury do prokuratury kiedy dzwoni tel : Pieniądze będą napewno, właśnie niby załatwia szybką pożyczkę w banku, zaczął jeszcze coś kręcić że potem musi jechac do pracy i że pieniadze mogą być późno ... itd. Powiedziałem ze sprawa już ruszyła ale mogę ją jeszcze odwołać, i że czekam na kasę do dzisiaj. Nie mam siły już słuchać jego wykrętów, tym bardziej że dla kierowcy tira który zarabia sporo i jego żoną jest kurator sądowy kwota 1700 zł to nie jest kwota wysoka. Pozatym ja chcę tylko żeby zapłacił za to co zniszczył ...

Sorki za takie dokładne opowiadanie ale od rana cały się aż trzęsę ze złości ! Najgorsze jest to że chyba ja mam większe poczucie winy niż on ...

Radek89 napisał(a):

Radek89 napisał(a):Itak każdy mi radził stuknąć go na wartość auta w zamian za wycofanie procesu , ale czułbym się wtedy jak człowiek jego pokroju ;/

Aj jestem od rana jednym chodzącym nerwem. [...]
Najgorsze jest to że chyba ja mam większe poczucie winy niż on ...

Radek89, wyluzuj (–:
Miałeś pecha trafić na kompletnie zakłamanego kolesia. Niestety tak to już jest, że uczciwy człowiek przejmuje się konsekwencjami swoich czynów, a taki .... no a taki jeden nie. Zero stresu, pikawki itp – kombinuje tylko jak to odwlec, żeby cię wyrzuty sumienia (?) dokładnie zjadły. Na koniec jak Ci da tysiaka i powie że więcej nie ma, to go będziesz po rękach całował...

A w życiu. Odpuść tę jego kasę i telefony – jeśli nie udało się z nim po ludzku dogadać, jeśli nie masz pewności, że szczerze przeprosił i żałuje swojego występku – spotkaj się z nim w sądzie. Wtedy _na_ pewno_ nikt nie powie, że zachowałeś się jak człowiek jego pokroju. A jeśli masz problemy z dojazdami w tym czasie, zamień się z nim na samochody. 1:1 – Mazdę za Civica. Jak naprawi i odda w stanie lepszym niż przed sprawą, to się odmienicie.. Jak nie – to nie (–;

pozdrawiam, tomek

;D Dzięki za rady, z tym dzinym uczuciem to ciągle chodzi mi po głowie jego zona i dzieci, no ale tak jak mówie, na biednych nie trafiło na szczęście. Liczę na to że dzisiaj będe maił kasę. Martwie się jednym – spotykam się z kumplami na piwko wieczorem i jak trafi że będe po 4 piwach to czyba sam się z nim nie spotkam tylkowyśle siostrę z pełnomocnictwem bo po alko już taki wyrozumiały nie jestem hehe:D

Tak czy siak, zamki mam od czejsa już zamówione, założe zamki, naprawię do końca instalacje i w ostateczności będe śmigał pogiętą perełką

pozdro