Myjk napisał(a):Przecież Diesel już nie ciągnie przy 5k
W Dieslu bałbym się wchodzić na czerwone pole, mam mało doświadczenia w tym zakresie

Chociaż w Pralce nie mam obrotomierza i Bóg jeden raczy wiedzieć, co tam się dzieje pod maską przy 30 km/h na jedynce...

Myjk napisał(a):Z czymś mi się to kojarzy...
Ja już nie pamiętam, że mam samochód, hihi.
magicadm napisał(a):Czekałem aż to ktoś inny napisze. Kiedyś byłą na forum dyskusja na temat "ostrego" (ale nie katowania)traktowania silnika na dotarciu .
To odpowiedzialność Użytkownika auta. Nie mam niestety pełnej wiedzy, ani doświadczenia w tej kwestii, ale według mnie tak samo jak można "zamulić" auto przez ciągłe jeżdżenie w zakresie obrotów rzędu 2-2,5 tys., tak samo można w jakiś sposób wpłynąć na efektywniejsze ukształtowanie charakterystyki silnika sposobem eksploatacji; szczególnie, że wiele samochodów dzisiaj notuje na hamowni wyższe parametry, niż to obiecuje producent, a w testach długodystansowych na 100 tys. km na koniec poprawiają się osiągi samochodu.
Jak kiedyś kupię nówkę, nie omieszkam zaryzykować i się z Wami podzielić wrażeniami po 100 tys. km (statystykami spożycia oleju)
