Strona 1 z 7

Dziwne gusta polskiego społeczeństwa.

PostNapisane: 16 lis 2008, 23:29
przez Grigorij
Nie mogę sprzedać mojej Mazdy, nie wiem zupełnie dlaczego, chce za nią śmieszne pieniądze, a stan jest rewelacyjny.

Zrobiłem mały wywiad wśród znajomych i z przerażeniem stwierdziłem że poziom wiedzy motoryzacyjnej wśród polskiego społeczeństwa jest żenujący.

Wiekszośc nie wierzy że tak duże auto z silnikiem 2.0 nie może spalić mniej niż 8 litrów, tymczasem mnie cały czas pali 7.2-7.5, w miescie nie wiecej niż 8.5

Nie wiedzą także że częsci sa śmiesznie tanie i ogólnie dostępne.

Jak opowiadam im o wielowachaczowym zawieszeniu, sądzą że to wynalazek sprzed 3 lat, jak mówię o komforcie jazdy na poziomie Reanult z 2002 roku, patrzą z politowaniem...

Za to dowiedziałem się że fantastycznym autem jest Golf, Seiceto, Tico hahaha
Co ludzie widzą w tych nie wydarzonych podróbkach samochodu?

PostNapisane: 17 lis 2008, 00:14
przez trojanrob
Dla mojego teścia cudem techniki jest TICO <glupek2> , CORSA, CLIO, a Fiat Seicento 1.1 to technologia kosmicza :D . (Przez 20 lat miał maluchy)
Gdy podniosłem maskę i pokazałem mu silnik millera zatkało go ale dalej trwa przy swoim.

Zawsze się zastanawiałem kto kupuje TICO. <glupek2>

PostNapisane: 17 lis 2008, 00:34
przez Speed
A mnie to cieszy bo dzięki temu mogę jeździć mało pospolitym autem :] reszta niech sobie jeździ golfami :P

PostNapisane: 17 lis 2008, 01:45
przez polkar
Ja kiedys miałem taka sytuacje, że rozmawiam z jakims tam człowiekiem a on mi mówi, że ja mam 2 japońskie auta to musze miec kupe kasy, żeby utrzymac takie samochody, bo czesci drogie, i w zakupie tez drogie, itp itd
także potwierdzam słowa kolegi, że nasze społeczeństwo jest wychowane na Fiatach, Daewo i kultowych Golfach 3

PostNapisane: 17 lis 2008, 01:47
przez jacobs
Myślę że na pytanie zawarte w temacie odpowiedzieć powinien ravo <diabełek>

PostNapisane: 17 lis 2008, 09:24
przez Globy
hahaha

Niestety musisz poczekać "na swego" – ja już oswoiłem się z myślą, że jak ktoś mi wykłada o wyższości Golfa lub Passata, to lepiej żeby nie tracił naszego wspólnego czasu. Dziwi mnie tylko, że minęły lata, części do Mazdy (nowe i używane) stały się znacznie szerzej dostępne w niskich cenach, a ludzie dalej trwają przy obiegowej opinii i nie chcą nawet skosztować tej wygody foteli, ergonomii, elastycznego i wiecznego silnika... No nic, powodzenia!

PostNapisane: 17 lis 2008, 09:40
przez promyczek001
Ja co druga rozmowe z niefanem Mazdy mam taką ...

-hmm to mazdaaa hmmm co do za model??..hmm (wtedy podchodzi do tylnej klapy) aaa MX-6 :–)
-duzo pali taki silnik Wankel??? <lol>

Zauwazylem tez tendencje u Cieciów jak gdzieś mnie maja wpuscic na teren. Oni zawsze mi daja wyklad jak to jego golf sie doskonale spisuje a syna passat to juz wszytko ma, szybciej jezdzi i sie nie psuje. Co oni tam maja w tych VW :D

PostNapisane: 17 lis 2008, 10:05
przez pawelMX6
Przed Mazdą miałem Vw Polo 86c, przez dwa lata. Powiem szczerze, że sprzedawałem ze łzami w oczach. To było bardzo wdzięczne, proste i niezawodne auto. Przez dwa lata miałem tylko dwie awarie – raz urwała mi się guma od wydechu i wydech tarł o asfalt. Drugi raz urwał mi się pasek alternatora. Poza tym robiłem tylko normalne rzeczy – zawieszenie, hamulce, wszystko we własnym zakresie. Jedyną grubszą sprawą była wymiana szklanek ale i to mogłem zrobić sam. Natomiast jak wsiadłem do MXa to zapomniałem o Polo :) Komfort, przyjemność z jazdy, wnętrze... bajka :) Tutaj mogę porównać też ceny części tych dwóch aut – to co robiłem do tej pory wychodzi mnie tak samo jak w przypadku arcy taniego Polo :) Chociaż wiem, że jeśli przyjdzie np. wymiana pompy wody to nie zapłacę 42zł jak w Polo ;)

PostNapisane: 17 lis 2008, 10:42
przez Pyton162
wydaje mi sie ze wlasnie ludziie bardziej wola teraz japonce kupować i niemieckie pancerniki , od włochów trzymają sie z dala , moze to i dobrze bo sa to auta z charakterem , potrafia byc kaprysne ale ja jakos po sowim fiacie tak bardzo tego narazie nie odczuwam , ravo chyba tez nie

PostNapisane: 17 lis 2008, 10:49
przez Adamos
ale nie oszukumy sie. naprawianie fiata tipo z 94r a 323c z 95r wychodzi sporo taniej :) wiem bo tipo mialem i mam mazde. ale za to inny komfort i klasa i prezencja :)

PostNapisane: 17 lis 2008, 14:09
przez Mateusz L
Teraz to się trochę zmienia i wszyscy najeżdżają na włoskie i francuskie, choć jeszcze kilka lat temu były "japońskie jednorazówki". Nie zapominajmy, że większość niecodziennych rozwiązań pochodzi od Alfy, Citroena, a i tak wszyscy gadają, że każdy ściąga od Niemców, którzy na dobrą sprawę poza ABSem i DSG nie mieli jakichś wielce chwalebnych osiągnięć. Co do Mazdy- jakość wykończenia, stylistyka, technika, wyposażenie, ale cóż- przeca sąsied się nie pomiarkuje, czy to Koreańskie, czy Chińskie, bo to nie VAG, więc auto niegodne jego uwagi. Byłem ostatnio w salonie BMW i naprawdę 3-przedstawiciel segmentu D do tego Premium nie jest IMO wykonany lepiej i z lepszych mat. niż Mazda 6. Powiem więcej-materiały z którymi mamy kontakt, a więc listwy pod szybami bocznymi( te od zimnego łokcia) są znacznie bardziej miękkie w Maździe. Podobnie jest z deską od str. pasażera. Od kierowcy jest ciut bardziej twardo, ale ja nie mam zwyczaju macać deski i dla mnie ma być przejrzyście i prosto- tu i Mazda i BMW jest ok, choć schowek BMW zamknął się za 3 razem(jakość bez porównania gorsza niż w E39) ...Poza tym lakier fortepianowy i przełączniki, których przyczepił się p. Pertyński-jak dla mnie wyglądają świetnie.

PostNapisane: 17 lis 2008, 14:25
przez kieresik
Jednak widać że ludzie chętniej już kupują japońskie auta i coraz więcej ich na ulicach. O ile toyoty i hondy były dość często spotykane już od dawna tak mazda czy suzuki czy nawet nissan (no może poza micrą) to były już tylko pojedyncze egzemplarze podczas przejażdzki po mieście.

Gdy kupowałem mazdę jakieś półtora roku temu to w koszalinie widywałem tylko dwie CBA i to sporadycznie, a niektórzy gdy widzieli na moim kluczyku znaczek mazdy pytali "co to deawoo czy jakaś renówka?" <glupek2> . Teraz jest ich conajmniej kilnanaście (a F-ek już totalne zatrzęsienie) i nawet zdarza mi się stawać na parkingu gdzie stoi jedna 626, dwie F-ki i i tylko jeden golf.

Może to ja od tego czasu więcej uwagi zwracam na mazdy i wydaje mi się że jest ich o wiele więcej ale tak mi sę wydaje :)

PostNapisane: 17 lis 2008, 16:43
przez Bartg
Na razie w tym roku zarejestrowano ponad 22.000 uzywanych Mazd, troszke wiecej niz Fiatow :P

PostNapisane: 17 lis 2008, 17:26
przez Marycu
Bartg napisał(a):Na razie w tym roku zarejestrowano ponad 22.000 uzywanych Mazd, troszke wiecej niz Fiatow :P

o! i widzicie, to zabiło wszystkie wasze argumenty. :D

PostNapisane: 17 lis 2008, 17:32
przez Marco7
Skąd ja to znam. Właśnie próbuje sprzedać moje RX-8 :]

PostNapisane: 17 lis 2008, 17:45
przez Pyton162
a ja fiata <lol> :D

PostNapisane: 17 lis 2008, 18:10
przez Puhcio
Grigorij napisał(a):Wiekszośc nie wierzy że tak duże auto z silnikiem 2.0 nie może spalić mniej niż 8 litrów, tymczasem mnie cały czas pali 7.2-7.5, w miescie nie wiecej niż 8.5


Jak Ty to robisz ? :)

Tak samo jest ze szwedzkimi samochodami, a dodatkowo jeszcze z turbiną ;) 99% trzyma się od nich z daleka, bo to istne zło wcielone. ;)

PostNapisane: 17 lis 2008, 18:17
przez Pit
Wankla kupują tylko chorzy ludzie.

PostNapisane: 17 lis 2008, 18:37
przez Faja
Piotruś napisał(a):Wankla kupują tylko chorzy ludzie.

Mieć taka chorobę to wspaniała sprawa.

PostNapisane: 17 lis 2008, 18:38
przez Cukierek
Mój teściu jak dowiedział się że kupiłem 20'sto letnią mazdę to powiedział że po co coś takiego kupiłem, takie stare, nikt go już nie odkupi bo jestem ostatnim właścicielem i w ogóle że to głupota kupować auto nie jeżdżące=wyrzucenie kasy w błoto. Nie dały nic próby przekonania że to unikat, jest ich mało, itp. Dopiero jak powiedziałem że każdy kupuje to co mu się podoba i na co go stać i nic mnie nie obchodzi zdanie innych bo to moje marzenie i jestem przywiązany do mazdy i innego nie chcę.
Na koniec i tak powiedział że mogłem kupić jakiegoś Golfa, Audi lub Astrę bo są dobre, nowsze i w ogóle, a sam jeździ Polo! :|
Podobne przeboje miałem ze szwagrem, który miał Golfa 3 GTI, później Megane coupe a często się śmiał z mojej manii na punkcie Mazdy. W końcu namówiłem go na kupno Mazdy 626 GE i jest zaj..ście zadowolony i sam teraz przekonuje ludzi na Mazdy. A na swoją GE woła pieszczotliwie "Sandy" :D

Piotruś napisał(a):Wankla kupują tylko chorzy ludzie.

Ciężko chorzy, ale mający wielką pasję i dużo samozaparcia.

Wiem że łatwiej kupić jakiegoś Szmelcwagena w stanie jeżdżącym niż Mazdę w którą trzeba włożyć pracę i kasę.