I szukam dla niej autka, które ma być:
1. cabrio
2. "ładne"
3. "nie kanciate"
4. jakby sie dało z automatyczna skrzynia – fajnie
A z mojej strony:
1. Nie droższe niż 10k, najlepiej w strone 8, ale 12 za fajny sprzęt jest do przeżycia.
2. żeby nie musiało stać cały czas w serwisie
2.5. Jak przerysuje (a przerysuje

3. żeby nie było szybsze niż moja KL.

4. W mx-5 nie podoba mi sie [jaki?] napęd. To ma być auto zamiast pierwszego cinquocento.
5. Rocznik – myśle o czymś z przedziału 95-00 bo tak cenowo wypadają takie autka.
Najlepiej 1.6 (1,8/2,0), automat, napęd na przód
Na razie najbardziej sie siotrze podoba barchetta, i jest w niezłych cenach. Mx-5 sa drogie, a del sol siakieś takieś. Imho penerskie, dla siostry zbyt kanciaste.
Macie jakiś rady, spostrzeżenia, wiedze o jakości tych najmniejszych kabriolecików??