Klub MazdaSpeed

Czesc,

Nie znalazlem odpowiedniejszego miejsca na ten temat, wiec pisze na ogolnym. Od razu moderatorow prosze o wyrozumialosc

Chce Was zapytac czy zdaza sie Wam wziac swoje auto na przejazdzke. Tylko Wy i wasze auta. Gdzie w takich sytuacjach jezdzicie? Jakie sa Wasze ulubione drogi?

A moze ktos moglby polecic jakis ciekawy nieuczeszczany odcinek na Slasku?

Pozdr,
Szusz

Ja jak coś nie biore auta tylko moto i szukam jakiejś prostej i z kolegami zawsze draga robimy . Moim zdaniem najlepsza adrenalina

Szusz napisał(a):Chce Was zapytac czy zdaza sie Wam wziac swoje auto na przejazdzke. Tylko Wy i wasze auta. Gdzie w takich sytuacjach jezdzicie? Jakie sa Wasze ulubione drogi?

Zdarza się. Droga nie ma znaczenia, na każdej jedzie się wspaniale. Robię sobie spacery po okolicznych małych miejscowościach

Na rozładowanie stresu proponuję warszawskie główne ulice w centrum... późnowieczorową porą, jest pięknie...

Hugo napisał(a):Robię sobie spacery po okolicznych małych miejscowościach

Ja również, jak świeci słonko (jak dzisiaj chociażby) otwarty szyberdach i można sobie "spacerować" po tych alejkach wśród drzew, mmmm

moje miasto nocą – polecam

a tak generalnie jak mam potrzebę jechania to po prostu jadę..... gdziekolwiek...

tarkan napisał(a):warszawskie główne ulice w centrum... późnowieczorową porą, jest pięknie

popieram – nocne przeloty tunelami, mostami, trasą toruńską – nie ma nic piękniejszego.

Szusz napisał(a):Chce Was zapytac czy zdaza sie Wam wziac swoje auto na przejazdzke.

u mnie zdarza się, że to Ona zabiera mnie na przejażdżkę

Szusz napisał(a):ylko Wy i wasze auta

i dobra muza (szybki oczywiście zamknięte )

Olka napisał(a):a tak generalnie jak mam potrzebę jechania to po prostu jadę..... gdziekolwiek...

marek napisał(a):popieram – nocne przeloty tunelami, mostami, trasą toruńską – nie ma nic piękniejszego.

I ja stawiam swoje łapki pod tym... Warszawa potrafi być cudowna, perspektywa oddalającego się i zbliżającego PKiN, harce po Wisłostradzie, przebłyski tunelowych świateł w chromowanych obręczach zegarów oraz polowanie na srebrne Mondeo na Armii Krajowej, yeah.

w Toronto jest taka ulica piekna długa prosta i równa. :–)

People_Hate_Me napisał(a):w Toronto jest taka ulica piekna długa prosta i równa. :–)

a Ja tam gdzie nie ma Policji Albo gdzie najmniej łapią (żart oczywiście)

tarkan napisał(a):Na rozładowanie stresu proponuję warszawskie główne ulice w centrum... późnowieczorową porą, jest pięknie...

No dokłądnie, ja najbardizej lubie noca nasze mosty i wlasnie te iluminacje, super sprawa naprawde, oraz oswielone budynki centrum, reklamy, świetnie to wygląda, no i wisłostrada w oddali.
Lecisz sobie latem, cieplutko muzyczka sie sączy, a ty podziwiasz widoki. Lubie wieczorem po warszawie jezdzić...

Szusz napisał(a):Od razu moderatorow prosze o wyrozumialosc

Mam dyswyrozumiałość sorry...

Jak jakiś z moich RX-ów był w fazie "jezdnej" – uwielbiałem parkingi marketów, place, duże skrzyżowania nocą... raz nawet dostałem mandat za spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym, kiedy chciałem pokazać koleżance, co to jest RWD MX-6 nie ma takiej zabawy, choć wolna nie jest Lubię, lubię szlajać się po mrocznej Bydgoszczy, szczególnie w kilka (fajnych) samochodów

Ja odradzam jazde noca w piątki ponieważ ODRA OPOLE po wygranym meczu może świetować... ...na twoim samochodzie... ( jeszcze jak mecz bedzie u siebie )

W mieście: Trasa Siekierkowska (prędkość), Wisłostrada (testy akustyki wydechu w tunelu), wiadukt na Karowej (stylowe Powiśle i rajdowa tradycja). Pod miastem – mam kilka ulubionych tras w trójkącie Piaseczno, Góra – Kalwaria, Grójec.

Szusz – polecam wokółmikołowskie miejscowości – okolice Bełku są bardzo fajne i późnym wieczorem naprawdę miło się tam jeździ – puste drogi, domki jednorodzinne, zero ludzi.

Jest też bardzo fajna droga z Żor do Wodzisławia – z Żor Wodzisławską jedziesz na Świerklany Górne, potem Dolne, całkiem przyjemna trasa o zachodzie Słońca

Kiedyś jeszcze trafiłem na jakąś drogę sunącą prosto przez las, z nowym asfaltem (nawet pasów namalowanych jeszcze nie miał) – prosto, równo przez las i zero samochodów po 24. Nie pamietam niestety gdzie to było bo szwędając się na chybił-trafił dojechałem tam całkiem przypadkiem Wydaje mi się że było to kilka/kilkanaście kilometrów na południe od Żor

Warszawa nocą..... nie tylko centrum... chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego

marek napisał(a):nocne przeloty tunelami, mostami, trasą toruńską

zgadza się... i wcale niekoniecznie z gazem w podłodze ale odpowiednia dynamika jazdy obowiązkowa

A ja polecam wshodnie Tennesy

Cherohala Skyway jest
a "TAIL OF THE DRAGON" ....

Wszystko jedno, czy dniem czy nocą, opony i klocki nikną w oczach

ja wymagań nie mam dużych:D
gładki równy asfalt zdala od zabudowań...

a najbardziej lubię bardzo długą prostą w kierunku Opola przez las...i ile fabryka dała

p.s.: bardziej od tego tylko lubie znikajace "beeeeemki" i "colibry" we wstecznym lusterku

ale sie rozpisalem