Strona 1 z 3

Zimą na alusach czy na stalowych felgach?

PostNapisane: 31 paź 2004, 20:31
przez Pyton162
Jezdziłem poprzednim samochodem na alusach 4 zimy i nic sie w nich nie stało a jak wy radzicie lepiej na alusach czy na stalowych?

PostNapisane: 31 paź 2004, 21:12
przez Crimer
Ja na szczęście nie mam tego problemu bo na letnich jak i na zimowych mam alusy :D , a tak poważnie to jeśli masz jakieś ładne felgi i nie chcesz ich zniszczyć piaskiem, solą i cholera wie czym jeszcze to radze stalówki

PostNapisane: 31 paź 2004, 21:59
przez Globy
Tez polecam zima zmiane felg, jesli ma sie do nich przywiazanie. Wypada miec dwa komplety alusow albo alusy i stalowki. W Cronosie 7-letnie felgi mialy slady nadzerek, a szczegolnie ostatnia zima dala sie im we znaki i wygladaly gorzej. Czytalem gdzies o srodkach zabezpieczajacych aluminium, ale nie pamietam... Jak samochod, trzeba myc czesto.

PostNapisane: 31 paź 2004, 22:06
przez Robo
Nie zaleca się jeździć zimą na aluminiowych felgach. Myśle, że te słowa są grubo przesadzone i należy je traktować z pewnym dystansem. Myśle, że można śmiało jeździć tylko trzeba dbać o ich czystość. No ale jest jeszcze jedna sprawa. Wiadomo zima jezdnie są śliskie łatwo przytrzeć felgę albo przytrzasnąc gdzieś o krawężnik. O stalówki nie trzeba aż tak się bać. :)

Pozdrawiam. :)

PostNapisane: 31 paź 2004, 22:07
przez Huano
Na TVN Turbo był ostatnio (wczoraj?) program o alusach i mówią to co Globy – inne felgi na lato i inne na zime – moga byc tez alusy, ale trzeb ao nie bardziej dbać – specjalne środki do konserwacji + częste mycie – pokazywali nawet jakąś machine do mycia felg :)

PostNapisane: 31 paź 2004, 22:21
przez Globy
Zalezy, kto ile i gdzie jezdzi. Dobra szczotka co tydzien lub dwa jest koniecznym wymogiem, bo maly remont zestawu to kilkaset zlotych. Niestety chyba srodki do czyszczenia felg nie zabezpieczaja ich przed korozja, ale na pewno w lepszych sklepach Auto-Moto mozna cos dostac. Ja ze swojej strony polecam nie tyle zmiany, poniewaz wiaze sie to z kosztami, ale baczniejsze dbanie o felgi w zime. Ogolnie spryskanie "cudowna" pianka i odczekanie 5 minut trzeba wzbogacic dokladnym wypolerowaniem krawedzi niewielka i precyzyjna szmatka. Oryginaly mazdowskie sa bardzo dobrej jakosci, ale na zalamaniach robia im sie nadzerki jak kazdym (a czy ktos moze zweryfikowac informacje, ze np. w Xedzie 6 sa felgi magnezowe?).

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: 31 paź 2004, 22:56
przez bajer0
Globy napisał(a):Dobra szczotka co tydzien lub dwa jest koniecznym wymogiem, bo maly remont zestawu to kilkaset zlotych. Niestety chyba srodki do czyszczenia felg nie zabezpieczaja ich przed korozja



Remont alufelg w łodzi

piaskowanie 25zł sztuka
Malowanie 55zł sztuka
+ roocizna (czytak montaż, wyważenie itp)
= spora sumka ;)


Felgi aluminiowe nie ulegają korozji oczywiście, tylko rozkładowi. One się po prostu utleniają, a zima im w tym tylko pomaga (zwłaszcza ponoc sól, i nadmiar śniegu w zakamarkach)

fachowiec z firmy zajmującej się alusami doradził, żeby w zime faktycznie nie jeżdzić w alusach, a stalowe bo po prostu alusk się zniszczą. Aczkolwiek wystarczy dobra szczota i co dziennie n.p. przed wyjazdem opczyszczenie kół. Przypomnie tylko, że moje alusy mają już 22lata conajmniej poprzedni właściciel jeżdził w nich w zimie, a wydaje mi się, że nie tylko on. Teraz wyglądają ok, także nie ma reguły na to.... wystarczy dbać :]

PostNapisane: 31 paź 2004, 23:30
przez Pyton162
no weaśnie ja na moich poprzednich alusach w innej bryce przejechałem 4 zimy ale nie powiem czyściłem je dość często bo fele muszą być czyste :D i nie miałem żadnych śladów zniszczeń a tera to nie wiem bo mam możliwość kupienia fajnych oponek 16 zimówki i tak mnie korci żeby zimą też madzia miała aluski bo na tych 14 to wygląda fatalnie

PostNapisane: 1 lis 2004, 01:26
przez ADi
ja sobie zakupiłem w zeszłym roku komplecik stalówek i zmieniam... :)

PostNapisane: 1 lis 2004, 10:40
przez Huano
Pamiętajcie tylko, że w zimie łatwiej przywalić w krawężnik na śliskiej nawierzchni – mniej żal będzie stalowych niz alu...

PostNapisane: 2 lis 2004, 18:02
przez lamare
To kwestia tylko technologii. Najnowsze modele alufelg maja zabezpieczenie takimi pokryciami, że zima nie jest im straszna.
Ale mechaniczne uszkodzenie np. rantu wymaga uzupełnienia ubytku bo poleci korozja. Tak, korozja, bo to co opisujecie jest ewidentnie korozją. Alufelgi za to nie rdzewieją. (Rdzewienie jest też formą korozji)

PostNapisane: 2 lis 2004, 18:41
przez Carrrlos
nowoczene alufelgi zimy się nie boją, te kilku czy nawet kilkunastoletnie będą utleniały sie znacznie szybciej, w końcu tez, to nie pierwsza ich zima.
sól wżera się się i nie ma na to rady, jak tylko starć sie często myć auto, z dokładnym myciem felg.

do mazdy na zimę mam 15" alu, do focusa 14" stal

PostNapisane: 2 lis 2004, 18:51
przez Toud
lamare napisał(a):To kwestia tylko technologii. Najnowsze modele alufelg maja zabezpieczenie takimi pokryciami, że zima nie jest im straszna.
Ale mechaniczne uszkodzenie np. rantu wymaga uzupełnienia ubytku bo poleci korozja. Tak, korozja, bo to co opisujecie jest ewidentnie korozją. Alufelgi za to nie rdzewieją. (Rdzewienie jest też formą korozji)


Prawda, ale po części. Znam to z autopsji bo pracuje w firmie robiącej alu. Uszkodzenie powłoki lakierniczej, nawet uzupełnione, powoduje drastyczne zwiększenie podatności na korozję.
Koło z nietkniętym lakierem praktycznie nie ma prawa korodować. Jedyny problem jaki może wystąpić to tzw. koła "polerowane". Całe to polerowanie polega na zebraniu materiału z powierzchni felgi po pierwszym lakierowaniu i pokryciu jej lakierem bezbarwnym. Wszelkie ostre kanty po wyjściu noża obróbczego są szczególnie podatne na korozję. Tak samo z powierzchnią polerowaną. Brak po prostu gruntu chroniącego aluminium.

Przy odpowiednim dbaniu na alusach można jeździć i 10 lat, zima – lato, bez obawy o korozję. Wiem, bo sam robie symulowane testy na taki okres czasu i jest ok :)

Pozdrawiam
P.S. Dla zainteresowanych, zapraszam na www.ronal.pl lub .de ;)

PostNapisane: 2 lis 2004, 19:26
przez Koval
Ja osobiście uważam że w zimie nie powinno jeździć się na alu, jeżeli oczywiście komuś na nich zależy. W praktyce wygląda to tak że nikt nie będzie po każdym wyjeździe z domu mył felg, a nawet jeśli to jest to w stanie robić (dokładnie) tylko z zewnątrz, wszyscy wiemy na jakie warunki narażona jest felga, obicia, zadrapania i to nie tylko z zewnątrz. Sól nie zna litości wciśnie się w każdą mikro szczelinę i będzie reagować ze stopem aluminium, potem efekty będą takie jak na zdjęciu które wstawił Globy

PostNapisane: 4 lis 2004, 11:09
przez Jerry
Ja niestety ze względów estetycznych nie moge przyodziać stalówek.Przy obecnym wyglądzie Efci załozenie kapsli sprawi jej ogromną przykrość na co nie moge pozwolić!!!Każdy chce pięknie wyglądać niezależnie od pory roku :D

PostNapisane: 4 lis 2004, 16:58
przez Carrrlos
Jerry, wzorowa postawa ;)

ja mx6 też na zimę postawię na alu, szczęście, że jest 2 komplet

PostNapisane: 7 lis 2004, 20:53
przez Globy
Ja mam ladne mazdowe kolpaki :) Ale zgadzam sie chlopaki ze wzgledami estetycznymi, dlatego bylo tak:

Obrazek

PostNapisane: 12 lis 2004, 19:10
przez Pyton162
no i stało sie juz był najwyzszy czas Madzia smiga na pieknych 14 calowych stalówkach a aluski czekają na wiosne :D

PostNapisane: 16 lis 2004, 10:32
przez Waclaw_Szubert
Nawiazujac jeszcze do tematu felg.
Aktualnie mam zamontowane aluminiowe o oznaczeniu 15 X 6 JJ 45 a na nich opony: Michelin 195/60 R 15 Chcialbym zastosowac felgi stalowe na zime, problem jednak polega na odpowiednim doborze felg :( Na stronie: http://www.mazdaspeed.pl/obsluga/sruby.php wg tabeli powinienem miec 6 JJ x 14" (ET 42), 7 JJ x 15", 7,5 JJ x 16", 7,5 JJ x 17" (ET 35) co jest zgola odmienne od tego co mam :( A na dodatek opony zimowe mam Dunlop 205/55 R 15 !! Troche dziwne zeby na zime montowac szersze opony ??!! Takie dostalem z samochodem.
Jakie wlasciwie powinienem miec felgi stalowe i czy te opony (zimowe) nadaja sie na te felgi oryginalne ??
Na jakich felgach powinny byc zamontowane te, ktore juz mam Dunlopy <co?>
pozdrawiam

PostNapisane: 17 lis 2004, 19:46
przez Globy
Czesc,

na tej stronie jest maly byk i powinien byc poprawiony, ale zapomnialem wyslac plik na serwer ;) Szerokosc felgi oryginalnej w GE to 6 JJ x 15", a prawidlowy rozmiar opony 205/55 R15. Mnie do Cronosa weszly jeszcze 195/60 R15, wieksze profile powodowaly czeste ocieranie tylnych kol o nadkola. Dunlopy, ktore masz, spokojnie wejda na alusy, ale polecane na zime se wezsze kola (ja mialem wlasnie kpl. 195/60). Mysle jednak, ze nie bedzie az takiego problemu. Mozna zalozyc tez 195/65 R14, ale bedziesz musial zaopatrzec sie w nowe felgi.