Policja ma nowe wozy z wideoradarami

Uwaga kierowcy! Śląska policja od kilku dni ma nowe nieoznakowane wozy z wideoradarami. Na piratów drogowych polują teraz dwie czarne vectry z przyciemnianymi szybami oraz srebrny peugeot 307 kombi.
Po drogach naszego regionu w dalszym ciągu jeżdżą z wideoradarami nieoznakowane policyjne ford mondeo oraz volkswagen bora. Jednak te auta na tyle opatrzyły się już kierowcom, że śląska drogówka dostała trzy zupełnie nowe wozy. I to takie, których na drogach są setki.
Dwa wyposażone w potężne silniki czarne ople vectry wyglądają jak wozy biznesmenów, natomiast srebrny peugeot 307 kombi na pierwszy rzut oka przypomina auto jakiegoś przedstawiciela handlowego. O tym, że to wóz policyjny, można się przekonać tylko z bliska, bo jeżdżący nim policjanci mają na sobie mundury. Zamontowane w nowych autach kamery mają zasięg kilkuset metrów. Funkcjonariusze z dużej odległości mogą więc obserwować i nagrywać poczynania piratów drogowych. Nieoficjalnie wiadomo, że najczęściej nowe policyjne wozy można teraz spotkać na DK1 od Siewierza do Tychów oraz na śląskim odcinku autostrady.
Zdaniem funkcjonariuszy szybka jazda i nerwowe wypatrywanie nowych policyjnych wozów nie mają sensu, bo na drogach jest zbyt dużo podobnych aut. Kierowcom nie pozostaje więc nic innego, jak tylko jazda zgodnie z przepisami. – Dawniej straszono czarną wołgą, teraz będą krążyły opowieści o czarnej vectrze, która sieje grozę wśród kierowców – śmieje się jeden z oficerów śląskiej policji
Po drogach naszego regionu w dalszym ciągu jeżdżą z wideoradarami nieoznakowane policyjne ford mondeo oraz volkswagen bora. Jednak te auta na tyle opatrzyły się już kierowcom, że śląska drogówka dostała trzy zupełnie nowe wozy. I to takie, których na drogach są setki.
Dwa wyposażone w potężne silniki czarne ople vectry wyglądają jak wozy biznesmenów, natomiast srebrny peugeot 307 kombi na pierwszy rzut oka przypomina auto jakiegoś przedstawiciela handlowego. O tym, że to wóz policyjny, można się przekonać tylko z bliska, bo jeżdżący nim policjanci mają na sobie mundury. Zamontowane w nowych autach kamery mają zasięg kilkuset metrów. Funkcjonariusze z dużej odległości mogą więc obserwować i nagrywać poczynania piratów drogowych. Nieoficjalnie wiadomo, że najczęściej nowe policyjne wozy można teraz spotkać na DK1 od Siewierza do Tychów oraz na śląskim odcinku autostrady.
Zdaniem funkcjonariuszy szybka jazda i nerwowe wypatrywanie nowych policyjnych wozów nie mają sensu, bo na drogach jest zbyt dużo podobnych aut. Kierowcom nie pozostaje więc nic innego, jak tylko jazda zgodnie z przepisami. – Dawniej straszono czarną wołgą, teraz będą krążyły opowieści o czarnej vectrze, która sieje grozę wśród kierowców – śmieje się jeden z oficerów śląskiej policji