Strona 1 z 5

Japońskie silniki w ukl. V, a ekologia.

PostNapisane: 6 maja 2008, 13:19
przez Martinez81
Z motoryzacją staram się być na bieżąco.I zacząlem się zastanawiać nad pewnym martwiącym faktem.Coraz mniej V-ek oferowanych przez japończyków :( . W latach 90-tych silniki w ukl. V byly oferowane w modelach jako flagowe.Teraz pojawily się wysilone diesle( bardziej ekologiczne od benzyniaków),doladowane mini silniki i inne "wynalazki" wszystko bardziej ekologiczne niż silniki V oferowane tylko w amerykańskich wersjach.Przykladem mogą być Mazdy z najnowszych serii. 6 tka w najmocniejszej wersji ma 2,5 l., ale już nie V tylko 4 cylindrowca( to nie ma porównania z brzmieniem i kulturą prawdziwej V-ki). Martwi mnie to,że prawdziwa motoryzacja umiera zabijana przez ekologów i innych zielonych polityków. :((

P.S.Kolejna super wiadomość: Niemcy rozmawiają na temat wprowadzenia ograniczeń na swoich Autobahn'ach do 120-130 km/h. W jednym z landów ograniczenia już obowiązują.


No wtedy to faktycznie tylko kupować jakieś wozidelko z mini silniczkiem. :| :(

PostNapisane: 6 maja 2008, 13:29
przez Pit
Prawdziwa motoryzacja umarła gdzieś na przełomie wieku ubita przez ekonomię. Obecnie liczą się koszty... lata 1990-1999 to był najlepszy czas dla japońskiej motoryzacji wg mnie.

PostNapisane: 6 maja 2008, 13:35
przez Martinez81
Piotruś napisał(a):Obecnie liczą się koszty...


No wlaśnie jak tak dalej pójdzie to my ( maniacy motoryzacji ) będziemy jeździć autami,które mają po kilkanaście lub więcej lat. :( <dupa>

W Niemczech wprowadzono zasady odnośnie ekologiczności aut i wjazdu do miast. Jeśli auto ma normę Euro 2 to nie wjedzie do centrum.Ładnie,jak tak dalej pójdzie to tragedia.

ZaŁóżmy jakieś stowarzyszenie czy partię. <klotnia> Tanie paliwo i darmowe autostrady to nasze podstawowe postulaty. :D <diabełek>

PostNapisane: 6 maja 2008, 13:39
przez ravo
Martinez81 napisał(a):No wlaśnie jak tak dalej pójdzie to my ( maniacy motoryzacji )

nie ma co przesadzac :) pare firm produkuje dalej porzadne autka :)

PostNapisane: 6 maja 2008, 13:42
przez Pit
Martinez81 napisał(a):
Piotruś napisał(a):Obecnie liczą się koszty...


No wlaśnie jak tak dalej pójdzie to my ( maniacy motoryzacji ) będziemy jeździć autami,które mają po kilkanaście lub więcej lat. :( <dupa>

Zgadza się :) ...chciałem kupić sportowe auto japońskie – kilkuletnie. Wyznaczniki to seryjne czasy poniżej 15 sek na 1/4, tylny napęd i turbina. I nic nie znalazłem. Nie ma. 350Z wolnossąca, RX-8 nieładna i wolnossąca, czterodrzwiowa (atak na rynek aut rodzinnych?), Eclipse – FWD i wolnossące... Jedyna opcja to S2000, ale nie lubię kabrioletów (...) Żenada po prostu. Ja zostaję przy kultowych produkcjach z przed roku 2000. Tutaj mam piękny wachlarz modeli: Skyline, S14A, Supra, 300ZX... no i FD ;)

ravo napisał(a):
Martinez81 napisał(a):No wlaśnie jak tak dalej pójdzie to my ( maniacy motoryzacji )

nie ma co przesadzac :) pare firm produkuje dalej porzadne autka :)

Wskaż auto które spełnia moje wymagania.

PostNapisane: 6 maja 2008, 13:44
przez BratCukierka
Piotruś napisał(a):no i FD oczko

<diabełek>


Piotruś napisał(a):lata 1990-1999 to był najlepszy czas dla japońskiej motoryzacji wg mnie.

zgadzam się :D

PostNapisane: 6 maja 2008, 14:03
przez ravo
Piotruś napisał(a):Wskaż auto które spełnia moje wymagania.

kazdy ma inne, ( nie tylko made in japan ) ja odpisalem na post martineza, ktory stwierdzil ze fani motoryzacji ( nie napisal jakiej ) nie beda mieli czym jezdzic

PostNapisane: 6 maja 2008, 14:12
przez Globy
Niestety, pewna piekna epoka prawdziwych samochodow dla mnie rowniez skonczyla sie z ubieglym wiekiem. Nadeszla era taniochy, wlazenia na sile klientowi w pupę kosztem wyzszych idei, plastiku i ceraty z przenosnych kibli, down-sizingu (aby do konca gwarancji), dmuchania aut oraz pierdolek technologicznych, ktore zabijaja inzynierska pasje.

Na szczescie wszystko przemija... glupota tez.

PostNapisane: 6 maja 2008, 14:16
przez gari
Piotruś napisał(a):tylny napęd i turbina


Piotruś napisał(a):Jedyna opcja to S2000


no ale S2000 nie ma turbo <diabełek> Vin na "J" tylny naped i turbo to tylko MazdaSpeed Miata ale to tez kabrio...350Z moim zdaniem prowadzi sie znacznie pewniej niz 300ZX i Supra, turbo dolozyc mozna zawsze takze tez nie ma co plakac :P

POZDR

PostNapisane: 6 maja 2008, 14:18
przez Adaś
Martinez81 napisał(a):Kolejna super wiadomość: Niemcy rozmawiają na temat wprowadzenia ograniczeń na swoich Autobahn'ach do 120-130 km/h.

już kiedyś zieloni o to walczyli w Niemczech, ale potężne lobby motoryzacyjne wstrzymało ten pomysł, jednak poszli na kompromis wprowadzając ograniczniki do 250km/h... jakby to cos miało zmienić

PostNapisane: 6 maja 2008, 14:23
przez gari
Globy napisał(a):Nadeszla era taniochy, wlazenia na sile klientowi w pupę kosztem wyzszych idei, plastiku i ceraty z przenosnych kibli, down-sizingu (aby do konca gwarancji), dmuchania aut oraz pierdolek technologicznych, ktore zabijaja inzynierska pasje.


Wyskocz troche poza "osiagniecia" klasy sredniej...polecam sobie troche pojezdzic najnowszymi Lexusami Acurami i Infiniti i wyleczysz sie z tego przekonania :P NSX, Supra, 300zx czy RX7 to swietne-kultowe auta ale przyjemnosc z jazdy nimi wcale nie duzo sie rozni od topwych wersji ktorego kolwiek z luksusowych produktow japonskiej inzynierii :P

POZDR

ps.Japnskie Sportowe auta powracaja do lask...GT-R juz jest lada moment doloczy Lexus LS-F (czy jak mu tam??) nowy NSX tez sie zbliza takze zbliza sie nowa generacja kultowych aut dla maniakow Jponskiej motoryzacji :P

PostNapisane: 6 maja 2008, 14:23
przez Puhcio
Mam nadzieję, że nie wprowadzą tych ograniczeń.
Mimo wszystko to leży w kompetencji konkretnych landów i w tym nadzieja.

Poza tym, brak ograniczenia naprawdę zwiększa szybkość podróżowania.
Wystarczy ustawić na tempomacie 160 – 180 km/h, a mamy oszczędność
robimy ponad 100 km więcej na każde dwie godziny. A to duża różnica
przy długiej trasie.

PostNapisane: 6 maja 2008, 14:44
przez Martinez81
gari napisał(a):Lexus LS-F (czy jak mu tam??)


Lexus I-SF.:) Z tego co oglądalem to super auto.:) Czyli jest już na co zbierać.Za 10 lat dobiorę kredytu i sobie kupię.Tylko jestem ciekaw czy wytrzymalość będzie jak naszych Madziek.Z tego co się orientuję to auta dochodzą do 200tyś. i większości trzeba robić generalkę.



Globy napisał(a):Niestety, pewna piekna epoka prawdziwych samochodow dla mnie rowniez skonczyla sie z ubieglym wiekiem. Nadeszla era taniochy, wlazenia na sile klientowi w pupę kosztem wyzszych idei, plastiku i ceraty z przenosnych kibli, down-sizingu (aby do konca gwarancji), dmuchania aut oraz pierdolek technologicznych, ktore zabijaja inzynierska pasje.



Popieram w 100 %.Przykladem może być artykul z AŚ dotyczący Lexus'ów sprowadzonych ze stanów i trwającej gwarancji.Przedstawicielstwo Lexus'a z Europy stwierdzilo,że Lexus'y z Ameryki nie odpowiadają standardom wykończenia aut na Europę,a w związku z tym nie będzie honorować aut ze stanów będących de facto ciągle na gwarancji.

PostNapisane: 6 maja 2008, 15:08
przez Mateusz L
Martinez81 napisał(a):Tylko jestem ciekaw czy wytrzymalość będzie jak naszych Madziek

Nie martw się <głaszcze> Mazda też chyba już szykuje ofensywę i następny RX ma być powrotem do osiągów i stylu RX 7. Być może zaczerpną stylistykę z Furai ??? Silnik wg niektórych opinii będzie miał ok. 450-550KM.Zdjęcia pokazane dotychczas mogą być podpuchą,choć mi się nawet podoba,ale jak będzie miała więcej Furai w sobie to może być cudo...Co do Lexusa to piękna maszyna, GT-R prowadzi się podobno dużo lepiej od Porsche-tak przynajmniej twierdzi Top Gear...

PostNapisane: 6 maja 2008, 15:40
przez gari
Martinez81 napisał(a):Przedstawicielstwo Lexus'a z Europy stwierdzilo,że Lexus'y z Ameryki nie odpowiadają standardom wykończenia aut na Europę,a w związku z tym nie będzie honorować aut ze stanów będących de facto ciągle na gwarancji.


W przypadku wszytskich auta sprowadzeanego ze stanaow gwarancja nie diala w europie i Lexus nie jest tu jakims wyjatkiem :P

PostNapisane: 6 maja 2008, 15:49
przez Martinez81
gari napisał(a):W przypadku wszytskich auta sprowadzeanego ze stanaow gwarancja nie diala w europie i Lexus nie jest tu jakims wyjatkiem język


Czyli wynika z tego,że w stanach robi się auta z tworzyw "recyklingowych",a co za tym idzie nie ma mowy o wykończeniu na poziomie.Żenada.Dlaczego lobby motoryzacyjne nie walczy o sensowne ceny paliw i podwyższenie ograniczeń na drogach.Od ilu lat mamy obecne ograniczenia,a o ile są szybsze nasze auta w stosunku do tego czym jeździliśmy w latach 90-tych.Jedyne co się zmienilo to tysiące fotoradarów i miliony ograniczeń i wszechobecna nagonka w mediach na ekologiczność aut.

Nikt już nie dba o kierowców. :(

PostNapisane: 6 maja 2008, 17:35
przez Globy
gari napisał(a):Wyskocz troche poza "osiagniecia" klasy sredniej...polecam sobie troche pojezdzic najnowszymi Lexusami Acurami i Infiniti i wyleczysz sie z tego przekonania :P NSX, Supra, 300zx czy RX7 to swietne-kultowe auta ale przyjemnosc z jazdy nimi wcale nie duzo sie rozni od topwych wersji ktorego kolwiek z luksusowych produktow japonskiej inzynierii :P

Tak, wiem – tyle, ze mieszkam w Europie :P Mam slabosc do Lexusa i z pasja sledze rozwoj tej marki, chociaz mozna by zarzucic pierwszym modelom nudna stylistyke oraz zbytnie tchnienie Toyota, ostatnie zas to jezdzace roboty naszych czasow i poduszkowce w jednym. Sa jednak perelki, jak IF-S! :D I tutaj przynajmniej nie oszczedza sie, nie hamujac rozwoju – tym odroznia sie zreszta klasa premium, nakladami, o czym pisalem juz kiedys na forum (lecz nie podejmujmy juz tematu segmentu premium, hihi).

Mimo wszystko czasami ogarnia mnie pewna nostalgia w podjetym temacie. Wczoraj jechalem kilka przecznic obok pierwszego, swietnie odnowionego Mustanga. Lee Iacocca byl chyba duchowo natchniony, tworzac koncepcje tego auta. Gdy zas prawie 40 lat pozniej zabrali sie za to inzynierowie Forda... Wiele elementow doskonale obrazujacych (r)ewolucje legendy gryzie sie z codziennoscia XXI wieku. I szkopul w tym, ze w motoryzacji nastapilo horyzontalne rozpasanie (zbednie tworzac marketingowe zjawy, jak BMW X6), a w plaszczyznie wertykalnej utknela na mieliznie.

PostNapisane: 6 maja 2008, 19:56
przez nemi
Globy napisał(a):w motoryzacji nastapilo horyzontalne rozpasanie

Globy napisał(a):a w plaszczyznie wertykalnej utknela na mieliznie.

hahaha hahaha hahaha
Rozpusta i pornografia :P

A ja się troszkę nie zgodzę z autorem tematu. Mazda wciąż robi (chociaż może dość krótkimi seriami) samochody z pazurem – patrz MPSy. Sądzę, że są one w stanie zadowolić większość fanatyków aut, a z ekonomią i ekologią mają one niewiele wspólnego :). Więc nie jest tak źle, ale fał szóstek naprawdę szkoda.

Zresztą przeglądając prasę motoryzacyjną można chyba dostrzec pewien renesans w japońskiej motoryzacji, a Mazda jest tego najlepszym dowodem.

Zobaczycie – jeszcze nastaną dobre czasy, bo za kilka lat ludzie będą chcieli coś więcej niż plastik w kolorze aluminium. Będą chcieli prawdziwych aut. Tylko pewnie z przebrzydłymi Dieslami pod maską.

PostNapisane: 6 maja 2008, 20:06
przez Grzyby
nemi napisał(a):Tylko pewnie z przebrzydłymi Dieslami pod maską

<lol>
nie są takie złe, żeby tylko inny dźwięk wydawały :P

PostNapisane: 6 maja 2008, 20:11
przez ravo
Grzyby napisał(a):nie są takie złe

nie wiem, ja nie widze dalej komfortu jazdy autem, ktore do 2 tys obrotow nie chce ruszyc a jak sie chce szybko to tylko z piskiem opon, gdzie silnik pracuje w zakresie 2-3 tys obrotow i wydaje dzwiek pierdzacego kota. I prosze nie mowic mi tu zaraz o dizlach bmw czy mercedesa w autach za 200 tys zl, ja mowie o zwyklycn normalnych dizlach w autach dla kowalskiego