Strona 1 z 6

Zmieniłem Mazdę na Seata

PostNapisane: 10 lut 2008, 13:01
przez comeill
od zawsze poruszałem się japończykami – honda, toyoty, mazda i nie wyobrażalem sobie jeżdzenia niemcem.... aż mnie tak moja 626 do szału doprowadziła, że przesiadłem się do Toledo II
i żałuję tylko, że tak późno :)

PostNapisane: 10 lut 2008, 13:13
przez voytecku
comeill napisał(a):aż mnie tak moja 626 do szału doprowadziła

Powiedz cos wiecej o swojej mazdzie :)

Jesli byla niebita, w idealnym stanie i z przebiegiem 120Kkm, to dziwie sie ze zamieniles ja na seata :)

Pozdrawiam,
voytecku.

PostNapisane: 10 lut 2008, 13:14
przez Piotrek
yyy..jakbym zmienił GD '88 na Toledo '03 też bym się tak czuł <lol>

PostNapisane: 10 lut 2008, 13:18
przez voytecku
Piotrek napisał(a):jakbym zmienił GD '88 na Toledo '03 też bym się tak czuł

To pewni musiala byc GC, GD sa nadal duzo lepsze od toledo :)

Pozdrawiam,
voytecku.

PostNapisane: 10 lut 2008, 13:28
przez comeill
voytecku napisał(a):
comeill napisał(a):aż mnie tak moja 626 do szału doprowadziła

Powiedz cos wiecej o swojej mazdzie :)

Jesli byla niebita, w idealnym stanie i z przebiegiem 120Kkm, to dziwie sie ze zamieniles ja na seata :)

Pozdrawiam,
voytecku.


GFka, 99r 2.0 LPG, niebita na 200%, przebieg 175000, kupiona w polsce, etc, etc...
tylko, ze podczas jazdy wszystko stukało, pukało i trzeszczało, a wolne obroty to była zmora – na zimnym gasł, po rozgrzaniu obrotomierz wariował... byłem z tym wszedzie, a u Jaksy kilka razy i nic
męczyłem sie 1,5 roku i wystarczy

a teraz cichutko, płynnie, a odejscie nawet lepsze – mimo iz to tylko 125 KM (w 626 było 136 – nominalnie)

moze egzemplarz był felerny, ale z opowiesci Jaksy wiem, ze takie rzeczy jak falujące obroty w GF to bardzo czesty feler

PostNapisane: 10 lut 2008, 13:44
przez Misiek-Bełchatów
voytecku napisał(a):Jesli byla niebita, w idealnym stanie i z przebiegiem 120Kkm, to dziwie sie ze zamieniles ja na seata


Piotrek napisał(a):yyy..jakbym zmienił GD '88 na Toledo '03 też bym się tak czuł


Szczerze powiem że mam okazję czasami jeździć Seatem Toledo z 1999r. 2.3 V5 i jak nigdy nie byłem przekonany do Seat'a tak jestem pod wrażeniem jak jest wygodny, cichy itd.
Chociaż design Seata do mnie specjalnie nie przemawia to i tak odczucia z jazdy jak najbardziej pozytywne.

PostNapisane: 10 lut 2008, 13:45
przez Piotrek
comeill napisał(a):LPG


comeill napisał(a):wolne obroty to była zmora – na zimnym gasł, po rozgrzaniu obrotomierz wariował

gazerzy pewnie dali ciała i tak wyszło...

comeill napisał(a):175000

comeill napisał(a):podczas jazdy wszystko stukało, pukało i trzeszczało

LoL – zadbany wóz miałeś <lol>

a ogólnie to GF -ka to nic specjalnego, ale z tego co piszesz to miałeś raczej trupa ;)

PostNapisane: 10 lut 2008, 14:40
przez Mev
Mam jednego seata w domu ('99 rok) i w sumie bardzo fajne auto :) Wnętrze ładnie wykończone, rzeczywiście nic nie skrzypi, nie piszczy.

Ale z drugiej strony w maździe też nic nie piszczy, ani nie trzeszczy :P

PostNapisane: 10 lut 2008, 15:02
przez bazyl wspaniały
o gustach się nie dyskutuje, a jak się trafiła koledze mazda skrzypiąca i niestabilna to się nie ma co dziwić że zmiana mu się podoba. ja osobiście nie zaminiełbym na inny choć auto leciwe i z tego powodu coś tam się zawsze znajdzie piszczącego lub do poprawy. ale mimo wszystko bym nie zmienił a to dlatego że mi się właśnie ten model podoba i zawsze chciałem właśnie taki więc nie zwracam uwagi na wady , dla mnie ich nie ma.

PostNapisane: 10 lut 2008, 15:11
przez mcbeth
Gratulacje. Obyś nie wyszedł na tym jak mój kolega ze swoją Cordobą – po 3 latach od zakupu nówki sprzedał go i stwierdził : nigdy więcej Seata .... Pewnie miał po prostu pecha :]

PostNapisane: 10 lut 2008, 15:13
przez comeill
mcbeth napisał(a):Gratulacje. Obyś nie wyszedł na tym jak mój kolega ze swoją Cordobą – po 3 latach od zakupu nówki sprzedał go i stwiardził : nigdy więcej Seata .... Pewnie miał po prostu pecha :]


hehe, to tak jak u mnie z Mazdą :)

PostNapisane: 10 lut 2008, 15:20
przez mcbeth
comeill napisał(a):hehe, to tak jak u mnie z Mazdą

No prawie. Ty miałeś używkę i to z dokładanym LPG. On miał nówkę, seria :D . Cieszył się przez rok.

PostNapisane: 10 lut 2008, 15:46
przez marcinkosky
mcbeth napisał(a):Cieszył się przez rok.


wydaje mi sie ze mogl trafic na jakis felerny egzemplarz.

PostNapisane: 10 lut 2008, 15:48
przez mcbeth
marcinkosky napisał(a):wydaje mi sie ze mogl trafic na jakis felerny egzemplarz.

Zapewne :) .

PostNapisane: 10 lut 2008, 16:08
przez Adaś
Panowie o czym my tu rozmawiamy, GFka była 99, Seat jest 03 a to są 4 lata różnicy. Skrzypienie dopiero nadejdzie:)

Moje auto jak było sprowadzone miało 9 lat i nic nie trzeszczało, nie skrzypiało, niestety już po roku Polskie drogi zrobiły swoje:)

a LPG cóż, jak ktoś założył i "się coś dzieje" to już nie Mazdy wina a właściciela:)

PostNapisane: 10 lut 2008, 17:37
przez gari
z Mazdy do Seata jak z Poloneza do Lexusa hahaha hahaha hahaha dobre widac ze kolega nigdy Lexusem nie jezdzil raczej powinno byc w dopisku jak ze starego Poloneza do Poloneza Caro Plus <diabełek> <diabełek> <diabełek> no a tak na serio to gratuluje nowego zakupu i zycze zeby dobrze sie sprawowal <jupi> <jupi> <jupi>

PostNapisane: 10 lut 2008, 18:25
przez siegu
Adaś napisał(a):Panowie o czym my tu rozmawiamy, GFka była 99, Seat jest 03 a to są 4 lata różnicy.

Właśnie a to dużo comeill może porównałbyś z M6 z początku produkcji :D

Adaś napisał(a):a LPG cóż, jak ktoś założył i "się coś dzieje" to już nie Mazdy wina a właściciela:)

Zgadzam się i jaki to nie był by samochód (nowy, stary) mazda seat czy inny to zła tania instalacja założona u kowala najlepszy silnik Zepsuje. :P

PostNapisane: 10 lut 2008, 19:10
przez comeill
siegu napisał(a):
Adaś napisał(a):Panowie o czym my tu rozmawiamy, GFka była 99, Seat jest 03 a to są 4 lata różnicy.

Właśnie a to dużo comeill może porównałbyś z M6 z początku produkcji :D

Adaś napisał(a):a LPG cóż, jak ktoś założył i "się coś dzieje" to już nie Mazdy wina a właściciela:)

Zgadzam się i jaki to nie był by samochód (nowy, stary) mazda seat czy inny to zła tania instalacja założona u kowala najlepszy silnik Zepsuje. :P


1. moze i bym porównał, ale ze miałem GF a nie M6 to porównuję do GF :)
w M6 tylko siedziałem, nie jezdziłem i nie zachwyciła mnie – za dużo "koreańskiego" plastiku jak na mój gust

2. instalacja była dobra i droga – sekwencja tartarini
poza tym to nie gaz – na gazie było ok – na benzynie była tragedia

PostNapisane: 10 lut 2008, 20:18
przez siegu
comeill napisał(a):2. instalacja była dobra i droga – sekwencja tartarini

to jeszcze o niczym nie świadczy – jak kowal zakładał

comeill napisał(a):na gazie było ok – na benzynie była tragedia

I takie bywają skutki gazowania.

PostNapisane: 10 lut 2008, 20:21
przez marcus_87
mimo ze jestem bardzo zadowolony z mazdy to musze przyznac ze w escorcie z tego samego roku bylo o wiele lepsze wykonczenie. japonce maja lepsze silnik i blachyi ale jesli chodzi o wnetrze sa sporo w tyle za europejczykami.
glupia wykladzina na podlodze to poprostu cienka szmata z ktorej nawet ciezko odkurzyc piasek, w paru miejscach jest juz przetarta. tapicerka bez rewelacji, plastiki fakt nie trzeszcza ale sa twarde, no i zeby nie bylo podswietlania przyciskow na drzwiach (podobnie civic). kwestia bezpieczenstwa- nawet w fiescie w 1994 roku jedna poduszka to byl juz standard a zdarza sie spotkac mazdy 1997 bez poduszek. to samo z abs.

mialem takze okazje przyjrzec sie 626 z 2002r tak samo srodek nie ma porownania np z passatem 2002. materialy wciaz kiepskie