Ten krzykliwy pomaranczowy z Supry (podobny ma Focus, Electric Orange) jest OK – ale metaliczna brzoskiwinia mnie osobiscie juz sie przejadla, tym bardziej, ze karoseria MX-3 srednio pozwala uwypuklic jej atrakcje (malo powierzchni z polacia czystej blachy, bez przetloczen, a same przetloczenia niezbyt wyraziste). MX-Mena auto wyszlo swietnie, aczkolwiek jedno takie juz w Klubie jest i starczy
Ja proponuje perlowa czern, granat lub grafit, ewentualnie bordo – meski kolor o elektryzujacym polysku, podkreslajacym fakt, ze niekoniecznie male coupe musi miec malo pod maska. Dochodzi przede wszystkim kwestia osobowosci wlasciciela, skoro juz inwestujemy taczke floty w lakiernika. Osoby ekstrawertyczne sklonia sie ku bardziej krzykliwym, jasnym barwom, stonowane beda preferowac cos ciemnego i w eleganckim tonie.
PS. Tak, biala perla tez nie bylaby zla
