5.02.2008 jade na dziewieciomiesieczne wakacje sponsorowane przez wojsko polskie
Jeszcze do niedawna myslalem ze Mazda zostanie w garazu do mojego powrotu ale zaczynam sie zastanawiac nad jej sprzedaza.
Na plus Mazdy przemawia jej stan z ktorego jestem b.zadowolony.Gdy ja kupowalem nie mialem pojecia jak wazny jest zdrowy KF liczylo sie tylko zeby kupic BA:) .Udalo sie silnik nie bierze litra oleju na 1000km i nie dymi na niebiesko.Wymienilem miesiac temu Aku i kable NGK.Auto ma 198000 tys przebiegu (przypuszczam alle tylko przypuszczam ze moze byc oryginjalny).Stan wizualny jest ok jak na 12 lat wiadomo rysy sa i zle pomalowany blotnik (chyba po uderzeniu) ale reszta ok.Rowne szczeliny z przodu a wiadomo ze w BA ciezko to spasowac po wypadku.Pelne wyposarzenie i pakiet GT.Na rozrzadzie zrobione 48 tys.
Ogulnie jestem zadowolony z autka zrobilem 20 tys i nie bylo wiekszych przygod(poza kablami ktore mi troche nerwow zepsuly) .Na dzien dzisiejszy poza dwoma letnimi oponami nie mam (odpukac) nic do wymiany:)
Nie jestem osoba ktora zmienia auta co rok no ale 9 miesiecy to jednak troche czasu.Mam garaz a ojciec obiecal jezdzic na zmiane raz swoim autem i raz Mazda.Ceny aut ida w dol.Po wojsku bede mial kase zeby dolozyc i tak mysle czy sprzedac czy nie.Z drugiej strony zastanawiam sie czy znajde taka mazde w rownie dobrym stanie i oczywiscie V6 97-98r.Bo narazie nie widze innej furki dla siebie
pozdrawiam Szeregowy Beny.