Strona 1 z 13

Zabezpieczenie auta przed kradzieżą.

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:10
przez luca
Wiadomo że 100% zabezpieczeń nie ma. Ale jakie Waszym zdaniem zabezpieczenia powodują zniechęcenie u złodzieja i wydłużają czas potrzebny do kradzieży?

Mi ostatnio do głowy przyszedł jeden pomysł. Mianowicie zamontowanie układu elektronicznego powodującego pracę silnika w trybie złom. Załóżmy że złodziej pokonuje niezwykle skomplikowany zamek w drzwiach, po czym odpala samochód i tu niespodzianka. Silnik pracuje jakby chciał a nie mógł. Dusi się, prycha, szarpie, zalewa go, v maks w okolicach 40 km/h. Ogólnie szrot i padaka. Myślę że wizja jechania samochodem, w którym występują takie objawy skutecznie odstraszałaby potencjalnego amatora cudzej właśności

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:13
przez wigett
hmm – a jak to zrobić czyżbyś chciał odłączyć 2 gary ??

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:14
przez Tomasz760
fajnym pomysłem jest zamontowac jakis mocny sprzet audio , taki ze jak pier.......lnie to gościa to neźle powali

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:16
przez Piotrek
Dobre, w 99% przypadkow powinno zniechecic skur***, nic nie da, jesli auto jest pakowane od razu na lawete, ale to sie rzadziej zdarza, wiec mysle, ze pomysl ok

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:19
przez luca
wigett napisał(a):hmm – a jak to zrobić czyżbyś chciał odłączyć 2 gary ??


hmm tego nie wiem, ale mysle ze np. uklad sterujacy praca pompy paliwa moglby zalatwic sprawe (np. losowo zmieniajacy cisnienie podawane przez pompe)

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:23
przez XsiX
Myślę że wizja jechania samochodem, w którym występują takie objawy skutecznie odstraszałaby potencjalnego amatora cudzej właśności

większość aut i tak kradną na części więc co najwyżej odejdzie im pare zł za "silnik-złom" :|

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:26
przez luca
XsiX napisał(a):
Myślę że wizja jechania samochodem, w którym występują takie objawy skutecznie odstraszałaby potencjalnego amatora cudzej właśności

większość aut i tak kradną na części więc co najwyżej odejdzie im pare zł za "silnik-złom" :|


no tak, ale złodziej musiałby tym autem jechać. Nie sądze, żeby ryzkował lawetę dla 10 letniego samochodu.

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:48
przez Jaksa
A Ja myślę że najlepszym zabezpieczeniem jest dobra polisa AC :D tak szczerze to Mazda jest mało chodliwym autem dla złodzieja.

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:49
przez luca
No tak, ale po co komuś ułatwiać życie, jeśli można utrudnić?

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:56
przez GOŁY70
To nie lepiej będzie gdy ten "sprytny" układ całkowicie odetnie paliwo i nie pozwoli uruchomić silnika?
Wizja niejechania samochodem jest chyba gorsza niż wizja powolnego jechania ;–)

Jakieś dwa lata temu jedna (nie pamiętam dokładnie która) z niemieckich gazet wynajęła złodzieja!! (oficjalnie to był facet po odsiadce pełniący rolę konsultanta ;) ) do przetestowania skuteczności zabezpieczeń. O ile dobrze pamiętam to jedynym samochodem, którego nie udało się otworzyć i uruchomić w 3min (taki ustawili limit bo podobno po 3min złodziej odpuszcza) był Lexus. No ale wracając do tematu. Tan "konsultant" twierdził, że jedynym sposobem jest instalacja 2-3 zabezpieczeń uruchamianych w nietypowy sposób. Niby nic odkrywczego ale w Polsce jest z tym problem, bo trzeba znaleźć kogoś _naprawdę_ zaufanego do montażu, pomijając "drobny" fakt wymyślenia i zbudowania tego nietypowego zabezpieczenia.

Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że mój kumpel jako jedno z zabezpieczeń zostawiał na siedzeniu ..... sztuczne rzygi <lol> (kupione za 15PLN w sklepie ze "smiesznymi" rzeczami).

Pozdrawiam

PostNapisane: 19 lip 2004, 23:56
przez Herdi
luca napisał(a):No tak, ale po co komuś ułatwiać życie, jeśli można utrudnić?

własne patenty lub naprawdę dobre zabezpieczenie.

PostNapisane: 20 lip 2004, 07:09
przez Yard
Po co wymyślać skoro już ktoś to zrobił. Mam imobilizer z alarmem. Odpala i niby OK. Rusza i po chwili zaczynają migać awaryjne, a następnie przestaje chodzić silnik i koniec jazdy. Daleko nie odjedzie.

PostNapisane: 20 lip 2004, 08:21
przez Herdi
Yard napisał(a):Po co wymyślać skoro już ktoś to zrobił. Mam imobilizer z alarmem. Odpala i niby OK. Rusza i po chwili zaczynają migać awaryjne, a następnie przestaje chodzić silnik i koniec jazdy. Daleko nie odjedzie.

Tzw antyporwaniówka :) to dość dobre rozwiązanie ale to tylko w alarmie – lepszymi są takie immobilizery z identyfikatorem noszonym przy pupie.

PostNapisane: 20 lip 2004, 18:00
przez Carrrlos
Herdi napisał(a):
Yard napisał(a):Po co wymyślać skoro już ktoś to zrobił. Mam imobilizer z alarmem. Odpala i niby OK. Rusza i po chwili zaczynają migać awaryjne, a następnie przestaje chodzić silnik i koniec jazdy. Daleko nie odjedzie.

Tzw antyporwaniówka :) to dość dobre rozwiązanie ale to tylko w alarmie – lepszymi są takie immobilizery z identyfikatorem noszonym przy pupie.


YARD, zniszczę antynapad w 2 minuty, żaden problem, jesli jeszcze do tego cyka mi przekaźnik i na słuch wiem gdzie jest centralka, to ni ema nic prostszego dla złodzieja,
przycisk antynapadowy, hmmm w połowie samochodów jest montowany tak, że znajduję go w 10 sekund.
nie raz musiałem odblokowac samochód klienta, gdy ten zapomniał wskazać zabezpieczeń... i wiecie co ... nie trzeba byc cwaniakiem, żeby rozbrajać alarmy i immobilajsery, to jest naprawdę banał i tylko właściciele samochodów, nie wiedząc jak to działa, żyje w przekonaniu, że wydając 600 zł na zabezpieczenie auta, na pewno nie odjedzie.
HERDI, odis, czy jakby go tam nie nazwać, jest na pewno zaskoczeniem dla złodzieja i ułatwieniem dla użytkownika, połowa nowych samochodów wyjeżdżających z salonów ma dokładaną radiowe bezobsługowe powidomienie. nic prosteszgo jak zaprosic właściciela z identyfikatorem, hop do bagażnika, i już po blokadzie, odis nadaje co ok. 5-10 sekund na ogległośc ok 4-5 metrów, więc złodziej jedzie z pacjentem.
Idelanych zabezpieczeń nie ma, Luca skontaktuj się ze mną, doradzę ci coś

PostNapisane: 20 lip 2004, 18:26
przez Tomasz760
Luca proponuje za każdym razem wykręcać kierownicę i spuszczać powietrze z kół!!!!!

PostNapisane: 20 lip 2004, 22:10
przez Yard
przycisk antynapadowy, hmmm w połowie samochodów jest montowany tak, że znajduję go w 10 sekund.

Luca skontaktuj się ze mną, doradzę ci coś


i po 10 sekundach stracisz samochód hahaha

PostNapisane: 21 lip 2004, 00:49
przez Herdi
Carrrlos napisał(a):
Herdi napisał(a):
Yard napisał(a):Po co wymyślać skoro już ktoś to zrobił. Mam imobilizer z alarmem. Odpala i niby OK. Rusza i po chwili zaczynają migać awaryjne, a następnie przestaje chodzić silnik i koniec jazdy. Daleko nie odjedzie.

Tzw antyporwaniówka :) to dość dobre rozwiązanie ale to tylko w alarmie – lepszymi są takie immobilizery z identyfikatorem noszonym przy pupie.


YARD, zniszczę antynapad w 2 minuty, żaden problem, jesli jeszcze do tego cyka mi przekaźnik i na słuch wiem gdzie jest centralka, to ni ema nic prostszego dla złodzieja,
przycisk antynapadowy, hmmm w połowie samochodów jest montowany tak, że znajduję go w 10 sekund.
nie raz musiałem odblokowac samochód klienta, gdy ten zapomniał wskazać zabezpieczeń... i wiecie co ... nie trzeba byc cwaniakiem, żeby rozbrajać alarmy i immobilajsery, to jest naprawdę banał i tylko właściciele samochodów, nie wiedząc jak to działa, żyje w przekonaniu, że wydając 600 zł na zabezpieczenie auta, na pewno nie odjedzie.
HERDI, odis, czy jakby go tam nie nazwać, jest na pewno zaskoczeniem dla złodzieja i ułatwieniem dla użytkownika, połowa nowych samochodów wyjeżdżających z salonów ma dokładaną radiowe bezobsługowe powidomienie. nic prosteszgo jak zaprosic właściciela z identyfikatorem, hop do bagażnika, i już po blokadzie, odis nadaje co ok. 5-10 sekund na ogległośc ok 4-5 metrów, więc złodziej jedzie z pacjentem.
Idelanych zabezpieczeń nie ma, Luca skontaktuj się ze mną, doradzę ci coś

Ja zakładam cykacze co 30 sek razem z cyfrowymi przekaxnikami – tniesz instalacje w dowolnym miejscu – przekaxniki czekają na cyfrowy kod wysyłany przez centralkę – a w niej nic nie pyka – przekaxnik programujesz tylko raz na zawsze i działa on tylko i wyłacznie z tą jedną jedyną centralką więc nawet jak wepniesz inną to i tak kiszka.

PostNapisane: 22 lip 2004, 18:48
przez Carrrlos
wszytsko można zrobić i utrudnić, ale statystycznie do aut do 50000 zł nie montuje się cudów, a technika sprzed 3 lat to ..... zreszta sam wiesz.

PostNapisane: 20 mar 2005, 11:17
przez Vitaliy
Ciekaw jestem, czy teraz po pół roku wynalezione zostały jakieś nowe sposoby zabezpieczenia, chociaż mam alarm to i tak przydałoby się coś innego i ciekawego!! Może ktoś coś doradzi?? <faja>

PostNapisane: 20 mar 2005, 11:47
przez Puhcio
Carrrlos napisał(a):przycisk antynapadowy, hmmm w połowie samochodów jest montowany tak, że znajduję go w 10 sekund


Oki, a co myslicie o klawiaturkach + pin

Lub znajoma ma w BMW, taki patent, że musi mieć nadajnik w kieszeni bo inaczej auto nie odjedzie ...