Witam serdecznie Pani Doroto
SPrawcą tego zamieszania jestem ja , i auto było sprawdzane na moja prośbe przez osobę której kwalifikacji nikt z was nie powinien podważac.
Nefar napisał(a):Tak naprawde zeby zarznac auto trzeba miec albo naprawde wielki talent albo sporego pecha (ktos wczesniej zarzynal) a padlo w twoich rekach.
Z informacji, które dostałam ja, auto chodziło około 3 min na jałowym biegu, było 3 razu odpalane, i wyjechało z garażu. Potem dostało w palnik (1 raz)– teraz każdy z was mówi, że co to za mechanik ale sami mowicie ze trzeba sprawdzic czy auto nie kopci jak jest zimne i trzeba je przygazowac...... każdy z was sparwdzał by to jak się zachowa silnik....
ArtX napisał(a):Z autem jak z kobietą jak dobrze nie rozgrzejesz to nie pójdzie jak trzeba
"wszystko co ciepłe jest dobre.... gorzej jak postoi i jest niespodzianka..... a była taka fajna mam ją dwa dni i juz sie zepsuła

"
Pani Doroto serdecznie przepraszam ,jeżeli coś poszło nie tak. Mysle, że jutro zjawie się w Lublinie, w tej chwili załatwiam sprawy, bede z Panią w kontakcie tel.