Chamstwo i buractwo na drogach IV RP

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez magicadm » 15 sty 2007, 15:33

W piątek miałem taka "fajną przygodę".
Jadę sobie w nocy autkiem z rodziną, wjeżdżam w teren zabudowany (wioska na trasie), lecę z 60 km za Fiacikiem Punto
Linia podwójna ciągła, wysepki, barierki po środku – brak możliwości wyprzedzenia.
Patrzę w lusterko wsteczne : cos "nadlatuje" z tyłu, tylko niewiadomo czemu kołami ziemi dotyka....wyhamował...jedzie mi na zderzaku.
Kończy sie teren zabudowany, jest możliwość wyprzedzenia Punciaka.
Patrzę w lusterko, autko za mną nie miga, wiec wrzucam kierunek i po chwili zaczynam wyprzedzać.
Nagle oślepiajace światła w lusterka i klakson – "samolot" również zaczął mnie wyprzedzać, oczywiście bez kierunków, ale za to z poganiaczami.
Zakończyłem wyprzedzanie, "samolot" śmignął do przodu "na trzeciego". Błysnąłem mu długimi, aby miał próbkę tego co czuje kierowca, któremu w środku nocy świeci się po oczach (on miał chyba ksenowy, ja nie :( ).
Wtedy on gwałtownie zahamował, a gdy dojechałem do niego – zaczął mi zajeżdżać drogę. Po kilku sekundach przestał i " poleciał" dalej.

Pomyślałem kilka sekund, wykręciłem numer 112 i podzieliłem sie swoimi spostrzeżeniami z dyżurnym...Może to jakiś pijany lub naćpany drechu, który zaraz kogoś rozjedzie na pasach.
Nie liczyłem na reakcję Policji...ale uważałem, ze tak trzeba.
Jadę dalej, jeden teren zabudowany – nic, drugi -nic...
Zbliżam się do trzeciej wioski – a tu autka z przeciwka zaczynają mi migać długimi...kawałek dalej stoja dwa autka na poboczu na awaryjnych: JEST <jupi>
Skasowali gościa na radar :)

Czy Wy dzwonicie na 112 w takich sytuacjach i czy widzicie często reakcję Policji?
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez qlesh » 15 sty 2007, 15:39

Gratulacje :) Ja nie dzwonie, wyprzedzam kolesia i jade przepisowe "70"... Dzwoniłem kiedyś, ja i moj kumpel, nic to nie dalo dlatego pieprze.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez magicadm » 15 sty 2007, 16:00

qlesh napisał(a):Dzwoniłem kiedyś, ja i moj kumpel, nic to nie dalo dlatego pieprze.

Tak sobie myślę, ze może warto sugerować "nietypowe zachowanie" na drodze i podejrzenie o to, że kierowca jest pijany...tego raczej nie wolno zignorować...

Poza tym moim zdaniem trzeba dzwonić – w ten sposób wygonimy Policję z krzaków na drogi i może zacznie sie zmieniać swiadomość kretynów, którzy dosłownie prześladują zwykłych użytkowników dróg. Nie upieram się przy przepisowej 50-tce itp, ale takie chamskie zagrania to już przegięcie.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez Piotrek » 15 sty 2007, 17:49

ja bym sie przez taki "samolot" rozwalil na autostradzie naszej polskiej wspanialej :| Jechalem ze Zgorzelca do Brzegu i na odcinku Legnica-Wroclaw jakiegokolwiek pasa awaryjnego brak!! :| Jechalem 130km/h (ok13h za kolkiem juz siedzialem), prawym pasem i jakies 500m przede mna ciezarowka...no to kierunek i na lewy pas...az tu nagle widze cos [tiiit] za mna – duze i szyyybkie. Wyjechal zza zakretu i go wczesniej nie widzialem. Lecial pewnie ok 200 i czulem, ze niewyhamuje...ja tez za barzdzo nie mialem co zrobic, ciezarowka nie miala gdzie sie usunac...Oczywiscie dostalem takiego strzala dlugimi i wszystkimi halogenami, ze prawie wzrok stracilem :P Ostatecznie ciezarowka troche zjechala, ja do niej i gosc pojechal na 3! Sam nie wiem jak sie tam zmiescilismy...to byl cayenne albo cos blizniaczo podobnego...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2004, 21:00
Posty: 959 (0/1)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GE / 626 GF / PF 125p '75

Postprzez bkapust » 15 sty 2007, 18:42

Ja dzwonie, czasami nawet czesto. Prawie zawsze reaguja :)
Beztroskich, drwiących, gwałtowników – takimi chce nas mieć mądrość. Jest niewiastą, kocha zawsze tylko wojownika.

Miala byc Mazda a jest Ford :P
Forumowicz
 
Od: 5 maja 2006, 16:23
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Auto: Ford Mondeo'04 2.0 TDCI

Postprzez qlesh » 15 sty 2007, 20:21

magicadm własnie czesto tak argumentowalismy ja i kumpel ze kierowca zachowuje sie jak pijany. W pupie mieli :)
Ja tam nie zjezdzam, w powietrze sie nie wzbije podczas wyprzedzania innego auta. Jak ktos dojezdza do mnie z tylu z predkoscia 200/h a ja jade przepisowe 130/h i w tej chwili wyprzedzam to sorry, ale nie powiesz ze ja tu jestem winien :) Mam się zapaść pod ziemię?
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez Piotrek » 15 sty 2007, 20:33

qlesh napisał(a):ale nie powiesz ze ja tu jestem winien

juz mi o wine nie chodzilo...do domu chcialem dojechac, a gosc naprawde sprawial wrazenie nieopanowanego kierowcy :|
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2004, 21:00
Posty: 959 (0/1)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GE / 626 GF / PF 125p '75

Postprzez qlesh » 15 sty 2007, 21:24

Ja tylko patrze wtedy w lusterko.. i dalej wyprzedzam. Skrzydeł nie mam :(
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez jazzzy » 15 sty 2007, 22:02

To szczescie macie jak dyzurny odbierze pod 112 a potem zareaguje. Znam takie historie z zycia wziete ze w miescie czlowieka drechy terroryzowaly na drodze a policja nie odbierala telefonow, na CB kierowcy pare kilometrow od zdarzenia i czlowiek ledwo co uciekl oprawcom. Co region to obyczaj ale na 112 liczyc nie mozna, ale poszczescic sie zawsze moze. Jak nie dziala gadka ze kierowca pijany to powinni zareagowac na domniemane przypuszczenie ze nam sie wydawalo ze grozil czyms co przypominalo bron.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sty 2006, 00:43
Posty: 694
Skąd: CKMK

Postprzez bkapust » 15 sty 2007, 22:35

Fakt duzo zalezy od szczescia. Ja sie staram nalegac, dzwonic pownie a w ostatecznosci wale prosto z mostu tgdzie pracuje i to zwykle pomaga.

Mialem taka sytuacje ostatnio jak dzwonilem pod 112, ze poszlo gladko. Zona wytargala mnie na zakupy, bylismy w duzym sklepie, na pienterku zona przerzuca jakies ciuchy a ja licze plamki na suficie... Nagle schodami wtacza sie trzech kolesi, wiek ok. 18 lat, mega radosni, pyski czerwone, wali siara na kilometr, troszke rozrabiaja ale nie przeginaja, niby szukaja prezentu dla dziewczyny... Zaczynam sie chlopcom przygadac, bardziej z nudow jak z podejzliwosci i okazuje sie, ze jeden z nich ma przytroczony do plecaka kask motocyklowy. To sobie pomyslalem "bingo". No to mysle ide przed sklep szukac maszyny i dzownic po pieczarki. Mijam jeszcze dwie kobitki z obslugi sklepu i slysze jak sobie gadaja jak taki podpity moze jeszcze motocyklem smigac... Wypelzlem przed sklep. zadzwonilem, stanelem w drzwiach zeby ew. klijentow nie przeoczyc, podjechala oznakowana stra, zawolalem chlopakow, opowiedzialem co i jak. Zone pod pache i do domu :P Powiem wam szczerze, ze chlopaki zadzialali szybko i sprawnie co cieszy :P

A ostatnio moj kolega, zreszta oficer policji, na trasie namierzyl kierowce na podwojnym gazie, a poniewaz wracal z urlopu i sam niebardzo mial mozliwosc dzwonil uparcie na 112. raz go polaczylo z Straza Pozarna, raz z Policja, dwa powiaty dalej... Dopiero za czwartym razem udalo mu sie sprawe zalatwic... Wiec roznie bywa...
Beztroskich, drwiących, gwałtowników – takimi chce nas mieć mądrość. Jest niewiastą, kocha zawsze tylko wojownika.

Miala byc Mazda a jest Ford :P
Forumowicz
 
Od: 5 maja 2006, 16:23
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Auto: Ford Mondeo'04 2.0 TDCI

Postprzez TYNIO » 15 sty 2007, 22:39

bkapust napisał(a):Ja dzwonie, czasami nawet czesto. Prawie zawsze reaguja

Bo praktycznie wszędzie te rozmowy są juz nagrywane i oni też boją się, że ktoś ich sprawdzi i rozliczy ze służby. Często kierowcy są pijani, tyle się o tym ówi i nic nie pomaga. Dzwońmy może uradujemy komuś zdrowie lu zycie.
MAZDA to jest jazda
Forumowicz
 
Od: 22 paź 2006, 22:07
Posty: 126 (0/1)
Skąd: OLSZTYN
Auto: xedos 9 2.5l KL

Postprzez Bimbak » 15 sty 2007, 22:52

Piotrek napisał(a):..to byl cayenne albo cos blizniaczo podobnego...

kurcze a już myślałem że się gdzieś na trasie mijaliśmy <lol>
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3095 (23/155)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez ADi » 15 sty 2007, 22:57

dzownie jak widze coś naprawde rażącego...gościa jadącego wężykiem na krajowej jedynce tez udało się zatrzymać dzięki mojej obywatelskiej postawie :D i dwóch szczyli pijanych w trupa motających się po drodze od krawżenika do krawężnika... masakra...jechali maluchem a ja na telefonie wisiałem i wolniutko za nimi az do przyjadzu policji...jak otworzyli drzwi kierowca...wypadł... <killer>

takie "donoszenie" jest normą w krajach na zachód od nas :)
Rules Are Made To Be Broken...
"...You Can Win If You Want...If You Want It You Will Win..."
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:37
Posty: 270
Skąd: HollyŁódź
Auto: 626 GE FS

Postprzez magicadm » 15 sty 2007, 23:29

ADi napisał(a):takie "donoszenie" jest normą w krajach na zachód od nas :)

Tylko "tam" to się nazywa "kultura drogowa" :)
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez Violetka » 16 sty 2007, 11:22

magicadm napisał(a):Czy Wy dzwonicie na 112 w takich sytuacjach i czy widzicie często reakcję Policji?

tak ale to nic nie daje, tamten radar to podejrzewam przypadek, mi wielokrotnie mówili, że nie ma patroli albo wszystkie jednostki w słomczynie na giełdzie i takie tam
Piotrek napisał(a):ja bym sie przez taki "samolot" rozwalil

dokładnie tak, miałabym drugie dachowanie brzydulą jakieś 2 miesiące po pierwszym dachowaniu skarabeuszem tylko na trasie na Radom <killer>
Obrazek
Wiele trzeba mocy, by umieć żyć wiedząc, jak bardzo życie i niesprawiedliwość są z sobą złączone / Friedrich Wilhelm Nietsche

www.forumppp.com.pl Partnerstwo Publiczno – Prywatne (PPP) w Polsce
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 lut 2006, 17:46
Posty: 1322
Skąd: Warszawa
Auto: mx5 NA 1.6/miata 1.8

Postprzez majes » 17 sty 2007, 19:13

ja kiedys mialem taka przygode:jechalem przez wioske dostawcza Kia.Przede mna lanos.Ewidentnie kierowca pijany.cala droga jego.raz zalapal row ale zdazyl wyjechac zanim do niego doszedlem.3 razy mialby spotkanie z tirem.kom rozladowany.koles mnie wyprzedzil i chcial jego kiedy ten zjechal na lewy pas.koles po hamulach.zaniechal wyprzedzania i jechalismy za nim.oni gnali okolo 120 ja troche wolniec z racji sprzetu.pijany facet skrecil w boczna droge, no to my(koles przede mna i ja) za nim.gdy ich dogodnilem to pijak lezal a koles tlumaczyl mu ze tak nie wolno.Co sie okazalo ze ten "tlumacz" to strazak ktory dzien wczensije wyciagal 4 trupow z samochodu prowadzonego przez pijanego dlatego tak sie za nim puscil.A zona pijaka powiedziala ze w tym dniu jest rocznica smierci jego rodzicow ktorzy zgineli w wypadku.Gdzie tacy ludzie sie rodza?????Po tym wszyscy sie rozjechali,dzownie z domu na paly a pani do mnie ze nie przyjada bo musialbyu znow wyjechac na ulice a takto nic nie zrobia.Zapytalem sie czy dopiero jak kogos zabije to wtedy zareaguja.mamy takie chore prawo??Jakos zaufanie do policji ze reaguje na kazde wezwanie spadlo (jesli wogole bylo).
---------------------------------------
MX-3 V6
RX-7 III :P ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 lip 2004, 16:17
Posty: 117
Skąd: Włocławek
Auto: Mazda MX-3 1.8 V6 '92

Postprzez bkapust » 17 sty 2007, 20:18

Policja nie moze reagowac na kazde wezwanie. Dlaczego...

Polecam ten tekst:
http://www.ifp.pl/modules.php?op=modloa ... =0&thold=0

Oraz ten:
http://www.ifp.pl/modules.php?op=modloa ... =0&thold=0

Troche poznacie realia panujace w tej chorej firmie :P
Beztroskich, drwiących, gwałtowników – takimi chce nas mieć mądrość. Jest niewiastą, kocha zawsze tylko wojownika.

Miala byc Mazda a jest Ford :P
Forumowicz
 
Od: 5 maja 2006, 16:23
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Auto: Ford Mondeo'04 2.0 TDCI

Postprzez ReServeD626 » 17 sty 2007, 20:51

nieźle – ciekawe czy drogówka też ma takie targety
>>> pozdrowienia z syreniego grodu <<<
...serce bije w takt V-acht :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 cze 2004, 20:25
Posty: 517
Skąd: Wawa/Ryki
Auto: A acht V acht

Postprzez bkapust » 17 sty 2007, 21:11

ReServeD626 napisał(a):nieźle – ciekawe czy drogówka też ma takie targety


Roznie bywa.

Tak wiec drodzy koledzy zcasami troche wyrozumialosci dla chlopakow w niebieskim, to tez ludzie jak wszyscy ale nie ich wina, ze zyjemy w chorym kraju. Brakuje ludzi do pracy, radiowozow, paliwa a dodatkowo musza sie zmagac z takimi bzdurnymi wymaganiami. Do tego dochodza genialne pomysly politykow. Np. Giertych znow chce wprowadzic obowiazek odwozenia malolatow chodzacych po miescie noca oraz obowiazek legitymowania i sprawdzania czy nie powinni byc w szkole w trakcie dnia [jelsi powinni byc w szkole to obowiazkowo info do rodzicow i szkoly]. Wyobrazacie sobie patrol 2 policjantow w Warszawie, np. na Marszalkowskiej, ktory _musi_ wylapywac kazdego kto wyglada na ucznia, ustalac czy jest uczniem, jelsi tak to jakiej szkoly, czy powinien wlasnie byc na lekcjach a jelsi tak to telefon do szkoly i rodzicow. Zatrzymanie i sprawdzenie jednej osoby to bedzie cos kolo 30 minu -1 godzina. Ile powaznych zdarzen mozna obsluzyc w tym czasie? Ile taki patrol przeniesiony do drogowki moglby zrobic?

:)
Beztroskich, drwiących, gwałtowników – takimi chce nas mieć mądrość. Jest niewiastą, kocha zawsze tylko wojownika.

Miala byc Mazda a jest Ford :P
Forumowicz
 
Od: 5 maja 2006, 16:23
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Auto: Ford Mondeo'04 2.0 TDCI

Postprzez ReServeD626 » 18 sty 2007, 09:11

jak już wszyscy policjanci będą zajęci legitymowaniem dzieci to ja zostanę gangsterem, jak ten no jak mu tam Janosik czy inny batman ;) <lol>
>>> pozdrowienia z syreniego grodu <<<
...serce bije w takt V-acht :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 cze 2004, 20:25
Posty: 517
Skąd: Wawa/Ryki
Auto: A acht V acht

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości

Moderator

Moderatorzy Moto