Strona 1 z 16
Nie zatrzymał się do kontroli i został zastrzelony!!!

Napisane:
28 lip 2006, 11:13
przez Dudson
Osobiście jestem w głębokim szoku po przeczytaniu tego artykułu.
Przeczytajcie i ocenńcie sami.
http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35640,3512591.html

Napisane:
28 lip 2006, 11:24
przez Mev

– to już drugi taki przypadek, w Poznaniu kilka lat wstecz było coś podobnego, tyle że zabili chłopaka w aucie, bo myśleli, że to przestępca...

Napisane:
28 lip 2006, 12:13
przez marakus
Policja robi się nerwowa, myślę że tym razem przegięli. Chłopak prawdopodobnie nie zatrzymał się, bo nie miał prawka, jednak ciężko będzie dojść prawdy interwencji w pościgu bez świadków spoza policji. Ktoś bardzo chciał zdobyć punkty ale to będzie nadużycie siły. Problem będzie taki, że znów ktoś będzie grzebał w uprwnieniach policji do użycia broni. Myślę, że motocyklistę można zatrzymać na kilka sposobów zwłaszcza początkującego, a jak ktoś opróżnia cały magazynek to jest chyba debilem i nie umie strzelać i nie powinien nsić broni, można było strzelać nisko w motor, stosunkowo nie trudno go zepsuć w ten sposób, to kwestia wyszkolenia. Może ktoś wreszcie pomyśli o szkoleniu nie tylko na strzelnicy do tarczy, ale i na poligonie z makietami. Jak ktoś postrzeli cywila idzie za biurko albo cywil aż się nie nauczy.
Ech, szkoda chłopaka


Napisane:
28 lip 2006, 13:07
przez ...michal
A moim zdaniem nie chodzi tylko o szkolenie policjantów na strzelnicy z ruchomymi celami (choć to też). Problem leży na samym początku, rekrutacji. W policji pracuje masa niedouczonych, sfrustrowanych z kompleksem mniejszości, który kompensują sobie zakładając mundur i zachowując sie w ten właśnie sposób "policjantów". Takich "akcji" było przecież już bardzo dużo... Ww. Poznań, zastrzelenie lek. weterynarii, Juwenalia Łódzkie(pomyłka w wydawaniu amunicji- dostali ostrą) przykłady można mnożyć a wniosek jest jeden... I to bardzo smutny niestety...
Wyrazy współczucia dla rodziny.
PS. A wystrzelić 10 razy z pistoletu... DRAMAT...

Napisane:
28 lip 2006, 13:15
przez mbmaster
i dobrze mu tak. Prawo jest prawem a sie chlopak naogladal amerykanskich poscigow. Jesli naprawde zaatakowal policjanta probujac na niego najechac, policjant mial prawo urzyc broni w obronie wlasnej. To bandyci maja sie bac policji a nie odwrotnie jak to bylo jeszcze pare lat temu. Krótka pilka by sie zatrzymal... pewnie dostalby poucznie albo mandat

Napisane:
28 lip 2006, 13:23
przez Quattro
i bardzo dobrze zrobili...


Napisane:
28 lip 2006, 13:24
przez bkapust
Chlopak sam sobie jest winny.
1. Radiowoz stal na drodze. Byla blokada. Kontrolowali wszystkich po napadzie na hurtownie gdzie bandyci uciekli wlansie na motocyklach. Bandyci uzbrojeni w bron dluga.
2. Chlopak nie zatrzymal sie na wezwanie Policjantow z blokady. Ominol blokade. Skrecil w boczna droge. Radiowoz udal sie za nim. Chlopak zawrocil i zaczol uciekac ponosnie do miasta. Jedne z Policjantow, ktory nie wsiadl do radiowozu, probowal zagrodzic mu droge i zmusic go do zatrzymania. Chlopak probowal go staranowac.
3. Policjant oddal ostrzegawcze strzaly. Stzrelal pozniej w motocykl. Ale to maly cel, a bron krotka jest nie jest zbyt celna. Dlatego nie strzelil z chirurgiczna precyzja. Trafiil chlopaka w poduzdzie i dol plecow.
4. Chlopak jechal bez prawa jazdy [nie posiadal w ogole], w krotkim rekawku, dzinsach, bez kasku. Zachcialo mu sie amerykanskiego poscigu... Po tym jak zostal postzrelony jechal jeszcze dosc dlugo. Bol i krwawienie spowodowaly, ze zaliczyl zderzenie z rowezystka i uderzyl spadajac z motocykla w betonowe schodki sklepu. To byla prawdopodobna przyczyna smierci [czy tak bylo naprawde sie okaze na sekcji].
Nie wieszajcie wiec psow na Policji. Bo znacie tylko jedna, niezbyt dokladna relacje medialna.
Drogowka czekala na blokadzie na innego, uzbrojonego motocykliste. Chlopak trafil w zlym czasie, w zle miejsce i dodatkowo zachowal sie jak ostatni idota. Winic mozna tylko jego.

Napisane:
28 lip 2006, 13:43
przez Marco81
bkapust napisał(a):Chlopak sam sobie jest winny.
1. Radiowoz stal na drodze. Byla blokada. Kontrolowali wszystkich po napadzie na hurtownie gdzie bandyci uciekli wlansie na motocyklach. Bandyci uzbrojeni w bron dluga.
2. Chlopak nie zatrzymal sie na wezwanie Policjantow z blokady. Ominol blokade. Skrecil w boczna droge. Radiowoz udal sie za nim. Chlopak zawrocil i zaczol uciekac ponosnie do miasta. Jedne z Policjantow, ktory nie wsiadl do radiowozu, probowal zagrodzic mu droge i zmusic go do zatrzymania. Chlopak probowal go staranowac.
3. Policjant oddal ostrzegawcze strzaly. Stzrelal pozniej w motocykl. Ale to maly cel, a bron krotka jest nie jest zbyt celna. Dlatego nie strzelil z chirurgiczna precyzja. Trafiil chlopaka w poduzdzie i dol plecow.
4. Chlopak jechal bez prawa jazdy [nie posiadal w ogole], w krotkim rekawku, dzinsach, bez kasku. Zachcialo mu sie amerykanskiego poscigu... Po tym jak zostal postzrelony jechal jeszcze dosc dlugo. Bol i krwawienie spowodowaly, ze zaliczyl zderzenie z rowezystka i uderzyl spadajac z motocykla w betonowe schodki sklepu. To byla prawdopodobna przyczyna smierci [czy tak bylo naprawde sie okaze na sekcji].
Nie wieszajcie wiec psow na Policji. Bo znacie tylko jedna, niezbyt dokladna relacje medialna.
Drogowka czekala na blokadzie na innego, uzbrojonego motocykliste. Chlopak trafil w zlym czasie, w zle miejsce i dodatkowo zachowal sie jak ostatni idota. Winic mozna tylko jego.
Popieram w 100%
Ale w sumie szkoda chłopaka i rodziny.

Napisane:
28 lip 2006, 13:45
przez amra
bkapust napisał(a):Drogowka czekala na blokadzie na innego, uzbrojonego motocykliste. Chlopak trafil w zlym czasie, w zle miejsce i dodatkowo zachowal sie jak ostatni idota. Winic mozna tylko jego.
Podpisuję się pod tym obiema rękami...
Policja wykonywała swoje obowiązki, a chłopak zachował się jak kretyn. Jego postępowanie tylko i wyłącznie sugerowało, że ma coś na sumieniu. Policjanci nie mają raczej zdolności telepatycznych i nie mogli w związku z tym wiedzieć, że po prostu nie ma prawa jazdy i dlatego ucieka. Mogli więc wyciągnąć wnioski dalej idące... To tego dodajmy adrenalinę, która wiąże się z wykonywaniem obowiązków przez Policjantów w takim zakresie jak poszukiwanie przestępców posiadających broń, fakt, że na podjęcie decyzji "strzelać-nie strzelać" Policjant miał sekundy i taki jest efekt. Smutny efekt. Rodzinie chłopaka współczuję, współczuję też Policjantowi, który strzelał, bo będzie być może musiał do końca życia żyć ze świadomością, że przez jego działanie zginęła młoda osoba (powiedzmy, że niewinna w kontekście całej sprawy). Pamiętajmy, że Policjant to też człowiek i niekoniecznie idiota pozbawiony sumienia i ludzkich uczuć. A chłopak powinien był się zatrzymać i wyjaśnić sprawę – pewnie skończyłoby się to dla niego mandatem, ale by żył...
A.

Napisane:
28 lip 2006, 13:47
przez es
Straszna historia. Szczegolnie, ze chlopak zginal przez swoja glupote. Niezatrzymanie sie do kontroli, polaczone z poszukiwaniami bandytow (o czym mogl nawet nie wiedziec) spowodowalo lancuch strasznych zdarzen. A proba staranowania policjanta tylko utwierdzila policje, ze to moze byc poszukiwany bandyta.
Kiedys moj znajomy mial w Chicago kontrole drogowa. Jechal na motorze. Z tylu zawyla syrena policyjna, gosc przez megafon kazal mu zatrzymac sie, wylaczyc silnik, nie zsiadac z motoru, nie odwracac sie, rozlozyc szeroko rece. Gdy ten wykonal polecenia i grzecznie udami trzymal motor uslyszal otwieranie drzwi, repetowanie dlugiej broni i na koniec powolne kroki dwoch policjantow. Gdy lufa karabinu dotknela mu plecow uslyszal polecenie, ze ma zsiasc z motoru i polozyc sie na asfalcie z rekami i nogami szeroko na boki. Po ustaleniu tozsamosci policjanci wyjasnili, ze poszukuja bandyty, ktory napadl na bank. Wobec obcego paszportu wyrazili zadowolenie, ze kolega znal angielski i ze stosowal sie do 120% polecen, poniewaz oni naprawde nie chcieliby go skrzywdzic, ale najmniejsze uchybienie w procedurze mogloby spowodowac otwarcie ognia. Co kraj to obyczaj. U nas policja tez ma prawo sie bac i pracowac pod wplywem stresu, szczegolnie ze wiedza, ze sa zle wyszkoleni z powodu braku pieniedzy. Policja nie ma bowiem kasy nawet na szkolenie strzeleckie, a bandyci moga spokojnie wprawiac sie w strzelaniu, a wobec lichosci prawa kazacego za zamach na policjanta, nie wahaja sie otwierac do nich ognia.

Napisane:
28 lip 2006, 14:37
przez bkapust
Nie ulega watpliwosci – zal gdy umiera ktos niepotrzebnie.
Jeszcze bardzij zal mi Policjanta – jak sie okazalo to postrzal byl smiertelny – uderzenie w schodki bylo juz "po fakcie"... Szkoda go naprawde bo bedzie teraz placil za cudza glupote. Beda na nim wieszac psy... A to przeciez zwykly facet z drogowki. Robil co do niego nalezalo.

Napisane:
28 lip 2006, 14:41
przez bkapust
marakus napisał(a):Policja robi się nerwowa, myślę że tym razem przegięli. Chłopak prawdopodobnie nie zatrzymał się, bo nie miał prawka, jednak ciężko będzie dojść prawdy interwencji w pościgu bez świadków spoza policji. Ktoś bardzo chciał zdobyć punkty ale to będzie nadużycie siły. Problem będzie taki, że znów ktoś będzie grzebał w uprwnieniach policji do użycia broni. Myślę, że motocyklistę można zatrzymać na kilka sposobów zwłaszcza początkującego,
a jak ktoś opróżnia cały magazynek to jest chyba debilem i nie umie strzelać i nie powinien nsić broni, można było strzelać nisko w motor, stosunkowo nie trudno go zepsuć w ten sposób, to kwestia wyszkolenia. Może ktoś wreszcie pomyśli o szkoleniu nie tylko na strzelnicy do tarczy, ale i na poligonie z makietami. Jak ktoś postrzeli cywila idzie za biurko albo cywil aż się nie nauczy.
Ech, szkoda chłopaka

Moze i jest debilem ale tutaj nie ma mowy o oproznieniu magazynka w calosci. Policjat stzrelal z PM wz. 1984, wersja policyjna maa oznaczenie PM84P, ktory ma magazynek 25 sztuk lub 15. Nie wiem jaki mial tutaaj ale w najlepszym wypadku wystrzelil 2/3 magazynku z broni automatycznej – krotkiej.Przy szybkostrzelnosci 640 szt. na minute ;–) Nie jest tak zle. Poprostu puscil serie w dol motocykla. Kazdy strzal podrzuca troche wyzej [reka idzie do gory] dlatego jedno trafienie bylo w podudzie a kolejne w dol plecow.

Napisane:
28 lip 2006, 14:44
przez amra
bkapust napisał(a):Jeszcze bardzij zal mi Policjanta – jak sie okazalo to postrzal byl smiertelny – uderzenie w schodki bylo juz "po fakcie"... Szkoda go naprawde bo bedzie teraz placil za cudza glupote. Beda na nim wieszac psy... A to przeciez zwykly facet z drogowki. Robil co do niego nalezalo.
I tego się właśnie obawiałam...
bkapust zajmujesz się tą sprawą z racji wykonywanego zawodu, czy tylko masz dostęp do informacji z tego tytułu? Tak z ciekawości tylko pytam. Jeśli nie chcesz lub nie możesz, to oczywiście nie odpowiadaj.

Napisane:
28 lip 2006, 14:49
przez bkapust
Nie zajmuje sie ta sprawa – nie moja dzialka – ale zaistniala sytuacja jest wynikowa moich obowiazkow, ze sie tak wyraze enigmatycznie. Dlatego staram sie byc na bierzaco z takimi sprawami.

Napisane:
28 lip 2006, 14:57
przez Xionc
Kolejny ku**a uciekinier. Ciężko mi napisać, że dobrze mu tak (że zginął) ale... jak ktoś głupi to tak ma.

Napisane:
28 lip 2006, 15:07
przez amra
Enigmatycznie, jak enigmatycznie... ogólnie chyba zrozumiałam... Coś mi się wydaje, że pracujesz tam (a raczej w takim charakterze), gdzie ja miałam pracować...
Pozdrawiam
A

Napisane:
28 lip 2006, 15:33
przez bkapust
Mozliwe ;–) Na 100% skonczylismy ten sam wydzial. Znaczy ja jeszcze nie, bo kontynuluje edukacje pomagsiterska na WPIA UW ;–) A generalnie zajmuje sie rozwojem naukowym – chwilowo glownie swoim ale bede sie staral aktywniej przelewac swoja wiedze na innych
Pozdrawiam i koncze OT


Napisane:
28 lip 2006, 17:05
przez Bimbak
Xionc napisał(a):ale... jak ktoś głupi to tak ma.
tak ale żeby za głupote zastrzelić?
2 razy zdażyło mi się nie zatrzymać w nocy do kontroli o czym oczywiście powiadomiłem policje i potem musiałem zgłosić się do wyjaśnienia na najbliższej komendzie. Jak mnie następnym razem zastrzelą to pewnie tez tak po mnie wszyscy pojadą jak po tym motocykliście.

Napisane:
28 lip 2006, 17:32
przez bkapust
Bimbak napisał(a):Xionc napisał(a):ale... jak ktoś głupi to tak ma.
tak ale żeby za głupote zastrzelić?
2 razy zdażyło mi się nie zatrzymać w nocy do kontroli o czym oczywiście powiadomiłem policje i potem musiałem zgłosić się do wyjaśnienia na najbliższej komendzie. Jak mnie następnym razem zastrzelą to pewnie tez tak po mnie wszyscy pojadą jak po tym motocykliście.
Jesli nie dotrzegasz roznicy miedzy zwyklym niezatrzymaniem a omijaniem blokady drogowej, uciekaniem przed poscigiem, w dzien, na terenie zabudowanym – to wspolczuje.

Napisane:
28 lip 2006, 17:41
przez Briareos
Bimbak napisał(a):zdażyło mi się nie zatrzymać w nocy do kontroli
Ale pewnie nie próbowałeś przy tym staranować policjanta...
Nawet jeśli chłopak chciał go tylko "przestraszyć" (co mu się udało), to zagrożenie rozjechaniem było realne – bo przecież nie zatrzymałby motoru w miejscu gdyby nie uskoczył. A najsmutniejsze jest to, że gdyby nie próbował dalej uciekać po postrzeleniu, to by przeżył – a tak jeszcze rowerzystkę ze sobą zabierze...