Klub MazdaSpeed

brii napisał(a):

RobertPi napisał(a):to nie polski pomysł

No tak – o tym nie pomyślałem – przecież doskonale wiadomo, że polskie pomysły są najlepsze a wszystkie inne to porażki. Mamy na to przecież dowody – Polska jest liderem postępu technologicznego, warunków życia i zamożności

Polskie pomysły jak każde, wbrew temu co się Tobie wydaje są mądrzejsze i głupsze, tak jak w każdym innym kraju ale wycieraczki samochodowe na przykład wynalazł Polak a nie genialny Niemiec czy Anglik więc proszę Cię bez takich wycieczek. Stwierdzam jedynie, że "genialny" pomysł wprowadzania na siłę elektromobilności przyszedł z zewnątrz i wprowadzanie go w Polsce nie jest najmądrzejsze w dzisiejszym stanie infrastruktury elektroenergetycznej. Z resztą generalnie się zgadzam, silniki spalinowe nie są przyszłością motoryzacji.

Za wprowadzaniem elektrycznej mody powinno iść coś więcej.
Na przykład dobrym wyjściem w dzisiejszych czasach byłoby ustalenie niskiej ceny za kWh dla posiadacza elektrowozu.
Wielu ludzi skusiłoby się na zakup wiedząc, że idzie za tym oszczędność.
Gdyby ustalić stałą taryfę dla posiadaczy elektryka niższą o 30% od normalnej obowiązującej stawki, to stałoby kolejki po te wszystkie e-trony..
Dodatkowo ulga podatkowa (może już jest?? ) dla firm a dla osób prywatnych możliwość odliczenia sobie dodatkowo podatku za energię elektryczną liczoną od przebiegu elektryka.
Im więcej przejdziesz, tym więcej zwrotu podatkowego...

Teraz kupując możesz liczyć tylko na wyższą cenę za auto, wyższe opłaty za prąd i ewentualne kłopoty z ładowaniem na trasie..


Tak samo kiedyś liczyłem na jakieś wsparcie dla ekologicznych aut na lpg...

zadra napisał(a):Za wprowadzaniem elektrycznej mody powinno iść coś więcej.

no przeciez idzie. ograniczenie dostaw pradu i blokowanie ladowarek usatwa.https://ev.auto-swiat.pl/wiadomosci/lad ... ci/mgq55wg

no i mamy ponad 100kwh baterii. tylko 600kg

Przewinąłem do momentu o wyłączaniu ładowarek celem nieprzeciążania sieci: https://youtu.be/TVa33PWDtdA?t=546

Po postu chcą zmusić ludzi do ładowania w nocy gdzie prąd jest w nadmiarze ale niestety nie każdemu to pasuje bo nie każdy może w nocy ładować.

Eee tam, czepiacie się . Jak to u Barei było?
https://pl-pl.facebook.com/LegendyPRLpl ... 499736411/

Jak będę chciał pojechać moim nowym elektrykiem o realnym zasięgu około 400 km do np. Zadaru, to wyjadę z Krakowa o 18-tej i w Bratysławie będę po 23-giej na późną kolację i ładowanie auta. Potem z duszą na ramieniu dojadę w okolice Zagrzebia przed wyłączeniem ładowarek i tam stając na bardzo wczesne śniadanie naładuję baterie na tyle, że bez problemu dojadę do celu podróży a być może nawet do Splitu jak tylko nie będę szalał na autostradzie . A jak dobrze się poukłada to nawet w 18-tu godzinach się zmieszczę a przecież teraz ta trasa zajmuje mi aż 12-13 godzin więc w czym problem?
Jak widać ekologia poprawi też organizację dnia i życia. Same pozytywy .

ekologia przede wszystkim reguluje prawidłowy przepływ energii.
Jak będziesz miał zbyt naładowaną baterię i na swoje nieszczęście podepniesz się do ładowarki, to możesz czasami doładować sieć swoją energią a Split zobaczysz na pocztówce u kierowcy lawety po którą zadzwonisz...

Czyli jak zwykle, jak jest za dobrze to jest nie dobrze .
Ale do Zadaru dojadę, mam nadzieje ?

Volvo XC40 P8 Recharge – jeszcze auto czy już..... smartfon? Pod wzgledem obsługi multimediów i samego auta przez kierowcę – racze bliżej do smartfona ni auta. Szkoda tylko, że nie lubi siię Iphonem. Za to androidowcy będą wniebowzięci. Nawet zasięg niemal do samego końca w %. Osiagi – co tu duzo mówić 408 KM, 660 Nm i niecałe 5 sekund do setki. W tym momencie nawet fakt istnienia ogranicznika na 160 wydaje się nie wadzić. Do tego prowadzenie,którego nie powstydziłoby się MINI Countryman (lekka przesada, ale jest dobrze). i tylko ta cena......

No właśnie, nie rozumiem tego dziwnego trendu. Po co komu do miasta 408 KM i 600 Nm?
Nawet w elektryku moc nie jest za darmo, taki silnik też będzie ważył więcej niż 200 KM i 300 Nm.
Dalej mamy mało sportowe auto tylko jego namiastkę. Cena jest pochodną wielkich liczb, czymś ją trzeba usprawiedliwić.

No latwiej uzasadnic cene 300tys zl za 500 koni od 200koni za 280tys zl. Roznica w cenie dla producenta mocniejszego elektryka jest prawie zadna bo glowne koszty to pojemna bateria.

piwo napisał(a):glowne koszty to pojemna bateria

łoj, Piwo....
te 300 koni które pominąłeś, to również inna budowa samego silnika(sam gabaryt), inne przekroje w dystrybucji, inne moce generowane przez falowniki, wydajniejsze chłodzenie, bo tak ładowanie jak i zużywanie energii generuje ciepło..
To nie jest tak do końca kwestia tylko baterii, bo gdyby tak było, to przy domowy tjuning polegałby na dołożeniu pojemności, albo łączeniu bateryjek równolegle lub szeregowo w zależności od tego co chcesz uzyskać.

Patrz u siebie – wentylator w aucie pracuje przy 14V (nominalne ma 12V). Będzie pracował również i przy 15V a nawet i może wytrzyma 16V odpowiednio podnosząc swoją wydajność i prędkość obrotową.
Niestety, jeśli podkręcisz napięcie zbyt wysoko, to gdzieś się system sypnie.
Jeśli masz drutowany bezpiecznik, to popłyną przewody, jeśli nie one, to uzwojenie w wiatraku... coś się gdzieś musi przetopić a to tylko zwykły prosty wentylator, który ma znacznie mniejszą moc od wskazywanego wcześniej przykładu.

Myślisz, że odpowiednie dołożenie baterii zwiększy moc 2,5x w aucie mającym 200kM?

Tak się nie da, podobnie jak przezwajać tych silników specjalnych w napędach... to nie są maszyny elektryczne z budową z lat 40'ych czy nawet 80'tych.
Już w latach 90-ych przezwojenie serwomechanizmu w domowych warunkach było niemałym wyczynem a postęp się nie cofnął...

mysiak napisał(a):Osiagi – co tu duzo mówić 408 KM, 660 Nm i niecałe 5 sekund do setki. W tym momencie nawet fakt istnienia ogranicznika na 160 wydaje się nie wadzić.

Na pewno nie wadzi – w końcu to pewnie pierwszy samochód, który prędkość maksymalną osiąga w jakieś 7 sekund

A tutaj chyba trochę bardziej zdroworozsądkowe podejście do problemu przedstawionego we wklejonym parę postów wcześniej filmie Atora:

Trudno się z takimi argumentami nie zgodzić.
Wracamy więc do etapu, w którym właścicielem auta będzie tylko osoba zamożna – bo tylko ona będzie sobie mogła w dobie wysokiej ceny za auto spowodowanej małą dostępnością zakupić i używać auto na kabelku.

Raczej przechodzimy do etapu gdzie ogolnie zmotoryzowanych bedzie o 30-50% mniej. Zreszta ludzi zaraz tez zacznie mocno ubywac.

piwo napisał(a):Zreszta ludzi zaraz tez zacznie mocno ubywac.

Masz jakieś plany?

ludzi zaszczepionych jest dosc sporo wiec ma kto umierac

Ale czy uważasz, że będzie aż tak, iż wystarczy dla wszystkich tych aut elektrycznych?