Strona 8 z 58

PostNapisane: 25 mar 2020, 01:14
przez zadra
ja mam opracowany model takiego auta osobowego.
Gdyby dopieścić szczegóły i mieć kilka miesięcy wolnego to możnaby to łatwo i dość niewielkim kosztem wykonać na podwoziu starego Volvo lub BMW albo nawet fiata pandy czy daihatsu Yrv ..
wystarczy mały silnik i przeniesienie wałem napędowym na tylne koła.

Niestety bez wymaganych atestów, czyli jazda do najbliższego przeglądu (chociaż z mazdą comprex w gazie udało się jeździć dłużej, ale instalka była dobrze ukryta ).

Re: Elektromobilność – wrażenia, opinie, dyskusja...

PostNapisane: 25 mar 2020, 22:35
przez Neonixos666
To już prościej jakiegoś starszego japończyka z 4wd wtedy można do tylnego dyfra podpiąć elektryk a przód działał by na silniku spalinowym.

PostNapisane: 25 mar 2020, 23:03
przez zadra
silnik spalinowy nie musi non stop napędzać przedniej osi.
wał musi być rozdzielony a elektryk tak jak piszesz napędza dyfer/kółka tył.
Tył pcha auto na prądzie, przód generuje prąd w mieście i napędza dodatkowo auto w przypadku większej potrzeby.

Re: Elektromobilność – wrażenia, opinie, dyskusja...

PostNapisane: 25 mar 2020, 23:18
przez Neonixos666
Jeśli ja bym robił taki projekt to silnik spalinowy działał by normalnie jak zawsze a elektryk wspomagał by go podczas przyśpieszania do prędkości około 70 km/h. przyjeździe jednostajnej nie działał by elektryk. Jest o najprostsze rozwiązanie i nie wymaga dużej baterii.

PostNapisane: 26 mar 2020, 01:14
przez child
Jeszcze trochę i nam tu forumowy prototyp hybrydy powstanie <rotfl>

PostNapisane: 26 mar 2020, 01:36
przez zadra
Ja widzę mały motor spalinowy jako generator i wspomaganie głównego napędu-silnika elektrycznego.
Elektryczny działałbyod razu od rozruchu pojazdu, a spalinowy bez dużego obciązenia miałby czas na spokojne wejście w prawidłowe parametry pracy. po krótkim czasie może już wspomagać napęd i pracować jako generator.
W mieście zwłaszcza w korkach i krotkich dojazdach jazda tylko na prądzie – tryb eco.
poza miastem równoległa praca 2 silników.
bateria pozwalająca na szybką jazdę na elektryku z zasięgiem 50 km.
to powinno wystarczyć.
A i jeszcze jedno – silnik spalinowy od hondy cb500 albo ntv650 w zupełności by wystarczył..

Czysto teoretyczne rozważania- W sam raz na kwarantanny czas...

Re: Elektromobilność – wrażenia, opinie, dyskusja...

PostNapisane: 26 mar 2020, 02:09
przez Neonixos666
moim zdaniem silnik z motocykla nie nadawał by się bo żeby działał jako generator musiałby mieć wyższe obroty bo z racji konstrukcji moc i moment ma wysoko co generowało by spory hałas. Obciążając go jako napęd i generator tym bardziej.

PostNapisane: 26 mar 2020, 03:01
przez Płomień
Silniki-generatory mają zupełnie inną charakterystykę pracy – cykl atkinsona, praca w niskim/średnim zakresie, są poniżejkwadratowe (under-square). Zupełne przeciwieństwo motocyklowych :)

PostNapisane: 26 mar 2020, 12:07
przez zadra
motocyklowy ma mniejszy gabaryt, ale zgoda, możemy wstawić samochodowy- w takim razie jakiegoś diesla niskoojemnościowego – daihatsu charade miało chyba takie 1- owe cudo, co jeździło tylko na powietrzu, bo znajomy posiadając mówił, że tankuje tylko przed Wigilią i na wakacje... będzie z 3,5 ltr/100 przy jeździe miejskiej.
Skąd taki silnik teraz, skoro to wypust sprzed lat 90'tych.. :|
No tak, diesel również u Was nie przejdzie...

Re: Elektromobilność – wrażenia, opinie, dyskusja...

PostNapisane: 26 mar 2020, 17:11
przez Neonixos666
Wystarczy 1.2 TDI z Lupo 3L :P

PostNapisane: 26 mar 2020, 19:08
przez zadra
no to w czyim garażu spędzimy resztę kwarantanny?

Re: Elektromobilność – wrażenia, opinie, dyskusja...

PostNapisane: 26 mar 2020, 19:15
przez Neonixos666
żeby zrobić taki projekt najważniejsze to postawić sobie odpowiednie założenia czyli określić jakie ma mieć osiągi i jakie to ma być auto.

PostNapisane: 26 mar 2020, 19:24
przez zadra
nie no faktycznie, bez Dużego Jaśka projekta nie budiet.. <lol>
Cholerna rzeczywistość – jak tu śluby trzeźwości utrzymać.. <płacze>

PostNapisane: 28 mar 2020, 21:10
przez piwo
Dzisiejsze wyniki smogowe z marki ulica duża
PM 2.5
129μg/m3 516% normy
PM 10
179μg/m3 359% normy


Jeden wielki smog nad miastem. Ruchu samochodowego przez cały dzień jest może 40% normalnego. Chyba siedzenie w chałupie nie służy powietrzu. Jak ludzie chodzili do pracy nie grzali domu a tak cały dzień kotlowane w piecach. Masakra. Nie ma czym oddychać. Niech ktoś zakaże tych piecu drzewnych i węglowych!

PostNapisane: 28 mar 2020, 21:51
przez child
Ja się dziwię tym pomysłom, żeby zakazać to pieców, to samochodów, a przecież wystarczyłoby zakazać smogu i sprawa załatwiona <rotfl>

PostNapisane: 28 mar 2020, 21:58
przez Neonixos666
piwo napisał(a):Niech ktoś zakaże tych piecu drzewnych i węglowych!


Paliwo tu nie jest problemem ale jego jakość oraz technika palenia. Mamy dwa piece na wiosce jeden ogrzewa dom rodziców drugi ogrzewa w innym budynku parter sklepu. Ojciec zawsze kupuje do palenia drewno liściaste, w zimę zostaje porznięte i pocięte i schnie całe lato. Zwykle jest to grab, brzoza albo olcha. Po wyschnięciu na jesieni zostaje schowane by nie zabierało wilgoci. Pali się nim praktycznie bezdymnie jedynie na początku jak się rozpala widać jakiś dymek potem tylko żar z komina. Tak wiec jeśli ktoś pali mokrym iglastym drewnem to będzie zadyma straszna, a sam komin zawali się w moment.

PostNapisane: 28 mar 2020, 22:24
przez mysiak
problem w tym, żewiekszość posiadaczy takich kotłów (wolę tak to nazywać – piec to może byc hutniczy) pali w nich czymkolwiekco ma wartość opałową i przy w miarę niekłopotliwym pocięciu mieści się w komorze spalania

PostNapisane: 28 mar 2020, 23:19
przez piwo
Ja tam widzę że czym by nie palił na stałe paliwo to smród nie do zniesienia. 25 lat w domu paliliśmy węglem to w miarę czyste idzie z komina dopiero jak jest końcówka spalania i rozgrzany żar. A początek wypalania węgla jaki by nie był zawsze jest taki sam czyli dym na całe osiedle. Oczywiście od 20 lat już jadę na tańszym w eksploatacji gazie i sobie tylko chwałę brak smrodu i jakiegokolwiek marnowania czasu. Nie wiem po co ludzie przepłacają pałac węglem. Po cholerę. Nie dość że czas swój marnują kłopot z odpadami to i drożej. Jaki w tym sens.

PostNapisane: 28 mar 2020, 23:48
przez Szyna
Bo ogólnie jest powiedziane że gaz cie zje z kopytami i się panie nie wypłacisz no i jest przecież bardzo niebezpieczny :P
Ja od pół roku jadę gazem i wychodzi to samo co węglem, a pokusił bym się powiedzieć że jak zsumuje cały okres grzewczy to wyjdzie nawet taniej... ;)

Re: Elektromobilność – wrażenia, opinie, dyskusja...

PostNapisane: 28 mar 2020, 23:53
przez Neonixos666
Nie wszyscy mają dostęp do gazu szczególnie na wsi. Paliwa stałe nie są złe np u mnie w rodzinie zamontowali sobie kocioł na pelet i nie ma tam nawet dymku z komina a popiołu może z szufelka na miesiąc w sezonie grzewczym nie ma przy tym roboty bo wystarczy wsypać raz na jakiś czas jak dla mnie super.