Elektromobilność – wrażenia, opinie, dyskusja...
można psioczyć na dym, smog oraz inne smrody które wylatują z kominów, ale niestety trzeba wziąść pod uwagę, że nie każdego stać na wymianę starego pieca, a wymiana pieca często idzie w parze z wymianą równie starego orurowania, pompy, zbiornika Cwu.
My tu w większości jesteśmy w sile wieku i produkcyjnych możliwości, czasami brakuje zrozumienia dla osób starszych, emerytów.
Wielu takich po prostu musi liczyć wydatki codzienne.
Mama wczoraj w aptece wydała coś koło 600pln na farmaceutyki dla ojca – oboje renciści-dobrze,że my (dzieciaki po 40-ce ) radzimy sobie i odciążyliśmy już dawno ich budżet. W ilu rodzinach jest odwrotnie...
Mogę założyć się, że gdyby była możliwość taniego przejścia na gaz albo ogrzewanie sieciowe a późniejsze rachunki nie rujnowałyby budżetów to 90% społeczeństwa cieszyłaby się z ogrzewania gazowego.
My tu w większości jesteśmy w sile wieku i produkcyjnych możliwości, czasami brakuje zrozumienia dla osób starszych, emerytów.
Wielu takich po prostu musi liczyć wydatki codzienne.
Mama wczoraj w aptece wydała coś koło 600pln na farmaceutyki dla ojca – oboje renciści-dobrze,że my (dzieciaki po 40-ce ) radzimy sobie i odciążyliśmy już dawno ich budżet. W ilu rodzinach jest odwrotnie...
Mogę założyć się, że gdyby była możliwość taniego przejścia na gaz albo ogrzewanie sieciowe a późniejsze rachunki nie rujnowałyby budżetów to 90% społeczeństwa cieszyłaby się z ogrzewania gazowego.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Piecyk gazowy dwufunkcyjny ( ogrzewanie wody i kaloryferów) używany bez żadnych zbiorników niepotrzebnych to koszt niecały 1000zl
https://m.olx.pl/dom-ogrod/ogrzewanie/q ... ew=gallery
My płacimy za gaz 175zl miesięcznie za podgrzewanie wody i ogrzewanie mieszkania. Rocznie to koszt koło 2000zl. Tona węgla to 1200zl. Potrzebne byłyby 3 by ogrzać mieszkanie więc 3600zl. Plus koszt dowozu, zrzucanie węgla, wywożenie miału, codzienna godzinna obsługa. Koszt piecyka nowego gazowego porządnego kondensacyjnego 3500. Węglowy nowy piec węglowy jest dużo dużo droższy więc to kompletnie się nie opłaca no chyba że ktoś jest masochista. No chyba że gaz ziemny nie przyłączony no to wtedy rozumiem.
https://m.olx.pl/dom-ogrod/ogrzewanie/q ... ew=gallery
My płacimy za gaz 175zl miesięcznie za podgrzewanie wody i ogrzewanie mieszkania. Rocznie to koszt koło 2000zl. Tona węgla to 1200zl. Potrzebne byłyby 3 by ogrzać mieszkanie więc 3600zl. Plus koszt dowozu, zrzucanie węgla, wywożenie miału, codzienna godzinna obsługa. Koszt piecyka nowego gazowego porządnego kondensacyjnego 3500. Węglowy nowy piec węglowy jest dużo dużo droższy więc to kompletnie się nie opłaca no chyba że ktoś jest masochista. No chyba że gaz ziemny nie przyłączony no to wtedy rozumiem.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
Dobrym przykładem jest w tym roku ogrzewanie drugiego sklepu, w okresie przejściowym grzejemy piecykiem na butle gazową a zimą wstawiam ,,kozę". W tym roku zdecydowaliśmy się nie wstawiać kozy i grzać tylko gazem, wchodzi miesięcznie dwie butle czyli około 120zł. Może nie jest to najtańsza forma ale dzięki temu nie trzeba przywozić drewna, wyrzucać popiołu i czyścić piecyka i więcej czasu ,,sklepowej" jest poświęcony obsługą i pracy w sklepie niż na rozpalanie i dokładanie szczególnie że jest przerwa w ciągu dnia 3 godziny. Łagodna zima też pomogła w tym
ja nie neguję opłacalności,czy innych zalet gazu.
Dużo jednak zależy od tego co masz w domu. Jeśli Twoja instalacja ma mniej niż 10lat, to wymiana samego pieca ma sens...
Widzę jednak często przejeżdżając biedniejsze pracownicze dzielnice Poznania, jak ludzie jesienią po schodach wnoszą węgiel w kamienicach.
Najczęściej mają jeszcze piece kaflowe.. Ile wg Was kosztowałoby zamontowanie tam pieca na gaz?
Myślę, że musi zmienić się kolejne pokolenie, żeby nastąpiły zmiany w postrzeganiu opłacalności tego, czy owego.
Tak jak napisałem, jeśli jest kasa, to wszystko się opłaca..
Dużo jednak zależy od tego co masz w domu. Jeśli Twoja instalacja ma mniej niż 10lat, to wymiana samego pieca ma sens...
Widzę jednak często przejeżdżając biedniejsze pracownicze dzielnice Poznania, jak ludzie jesienią po schodach wnoszą węgiel w kamienicach.
Najczęściej mają jeszcze piece kaflowe.. Ile wg Was kosztowałoby zamontowanie tam pieca na gaz?
Myślę, że musi zmienić się kolejne pokolenie, żeby nastąpiły zmiany w postrzeganiu opłacalności tego, czy owego.
Tak jak napisałem, jeśli jest kasa, to wszystko się opłaca..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
piwo napisał(a):My płacimy za gaz 175zl miesięcznie za podgrzewanie wody i ogrzewanie mieszkania. Rocznie to koszt koło 2000zl. Tona węgla to 1200zl. Potrzebne byłyby 3 by ogrzać mieszkanie więc 3600zl.
Straszne głupoty Pan siejesz. Z węglem jestem na bieżąco.
Mieszkam w bloku, 2 lata temu było robione kompleksowe ocieplenie – dach, elewacja i piwnice.
Moja babcia na wsi opala węglem, w starym domku wolnostojącym. Ma ok. 15m2 mniej ode mnie. Na cały okres grzewczy nie zużywa pełnej tony węgla, która kosztuje ją ok. 1050zł.
Ja od listopada do teraz płacę około 250zł miesięcznie za gaz, a okres grzewczy jeszcze się nie skończył.
Różnica jest duża na korzyść węgla, a najtańsza forma opału to nadal drewno, wychodzi jeszcze ze 30% taniej niż węgiel, i o połowę taniej niż gaz.
Oczywiście, duży wpływ ma region w którym się mieszka, bo różnice w cenach mogą dochodzić do kilkunastu procent, ale szczerze wątpię czy ogrzewanie najdroższym węglem w PL wyjdzie chociaż porównywalnie do ogrzewania najtańszym gazem w PL.
- Od: 13 lis 2014, 16:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
- Kod: Zaznacz cały
Ja od listopada do teraz płacę około 250zł miesięcznie za gaz, a okres grzewczy jeszcze się nie skończył.
Gaz jest droższy w stosunku do węgla ale u Ciebie wyjątkowo.
U mnie jest 300zł co drugi miesiąc za domek wolnostojący – podgrzewanie wody i ogrzewanie mieszkania.
Luksus pieca/pieców gazowych które mają automatykę i regulujesz sobie jak chcesz i kiedy chcesz temperatury w ciągu dnia... Gdyby nie to, że węgiel jeszcze mam w piwnicy to bym ani nie myślał przełączać na piec węglowy przy obecnych zimach.
Modernizacje, strojenia lpg – 793140999
Pgnig rozlicza dwumiesięcznie. Jesteś pewny że płacisz 250 za miesiąc a nie dwa? No ja płacę za podgrzewanie i domu i wody 175zl/miesiac temp nastawiona 22 stopnia
Tonę węgla zużywa tylko? Mało. Ja pamietam że u nas schodziło 3,5-4 tony ale fakt że mieszkanie nie było wtedy ocieplone. Na głupi piec kaflowy szły co najmniej 3 wiadra węgla dziennie ( czyli z 30kg dziennie)
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/smog-du ... ie/047bfvl
Tonę węgla zużywa tylko? Mało. Ja pamietam że u nas schodziło 3,5-4 tony ale fakt że mieszkanie nie było wtedy ocieplone. Na głupi piec kaflowy szły co najmniej 3 wiadra węgla dziennie ( czyli z 30kg dziennie)
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/smog-du ... ie/047bfvl
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
Płacę co miesiąc na 100%. Fakt, że lubię ciepełko w domu i trzymam 22,5*C na termostacie, ale nie przesadzajmy, nie jest to ukrop. Gazem grzeję też ciepłą wodę i gotuje.
Dużo zależy od pieca. Przed wymianą u mojej babci, którą z resztą musieliśmy zrobić podstępem bo "po co piniondze wydawać przecie działa" teraz zużywa połowę tego co wcześniej i pali od góry, czyli ekologiczniej.
Jak miałeś stary piec czy kuchenkę, i do tego nieocieplony dom, to trzykrotna różnica jest bardzo prawdopodobna.
Teraz zastanawiam się mocno nad założeniem rekuperacji ciepła. W domu cały czas świeże powietrze, i zminimalizowane straty. Ktoś może korzysta?
Dużo zależy od pieca. Przed wymianą u mojej babci, którą z resztą musieliśmy zrobić podstępem bo "po co piniondze wydawać przecie działa" teraz zużywa połowę tego co wcześniej i pali od góry, czyli ekologiczniej.
Jak miałeś stary piec czy kuchenkę, i do tego nieocieplony dom, to trzykrotna różnica jest bardzo prawdopodobna.
Teraz zastanawiam się mocno nad założeniem rekuperacji ciepła. W domu cały czas świeże powietrze, i zminimalizowane straty. Ktoś może korzysta?
Ostatnio edytowano 29 mar 2020, 14:26 przez Płomień, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 13 lis 2014, 16:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
DPF na każdy komin!
Nie chciałem wchodzić w polemikę z Piwo dot cen i kosztów, bo dużo zalezy od instalacji i stanu domu/mieszkania.
Gaz jest dobry i wygodniejszy od węgla/drewna ale na pewno nie mniej kosztowny. Gaz to luksus i tak jak piszecie, miast nosić, rozpalać wynosić i sprzątać, myśleć o przechowywaniu, suszeniu(drewno) to wiecej czasu można poświęcić na internetowanie i inne "nygustwo"
U mnie również węgla nie idzie więcej niż 1..1,5T na rok – brak gazu skazuje mnie na taki los. Albo węgiel, albo drewno/drewnopochodny opał..
Jest jeszcze jeden aspekt.
Jeśli wzrastają ceny, to więcej i szybciej rośnie cena gazu/oleju opałowego niż paliw stałych.
Dochodzą opłaty licznikowe i przesyłowe naliczone w cenie, czego nie ma przy paliwach stałych.
Ile sobie przywiozę lub zamówię za daną sumę tyle musi mi wystarczyć. Za brak węgla nie mam opłat licznikowych.
Gaz jest dobry i wygodniejszy od węgla/drewna ale na pewno nie mniej kosztowny. Gaz to luksus i tak jak piszecie, miast nosić, rozpalać wynosić i sprzątać, myśleć o przechowywaniu, suszeniu(drewno) to wiecej czasu można poświęcić na internetowanie i inne "nygustwo"
U mnie również węgla nie idzie więcej niż 1..1,5T na rok – brak gazu skazuje mnie na taki los. Albo węgiel, albo drewno/drewnopochodny opał..
Jest jeszcze jeden aspekt.
Jeśli wzrastają ceny, to więcej i szybciej rośnie cena gazu/oleju opałowego niż paliw stałych.
Dochodzą opłaty licznikowe i przesyłowe naliczone w cenie, czego nie ma przy paliwach stałych.
Ile sobie przywiozę lub zamówię za daną sumę tyle musi mi wystarczyć. Za brak węgla nie mam opłat licznikowych.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
tym razem do testu zawitała nowa e-Corsa. Wspólne dzieło Opla i grupy PSA. Na szybko powiem, że ten napęd plus zasięg robi wrażenie.Chyba najfajniejszy z trzech dotychczas przetetsowanych elektryków. Osiągi na poziomie 200 konnego kompaktu. Realnyy zasięg deklarowany przez producenta (około 340 kilometrów) do zrobienia. Fajna sprawa to stopniowanie dostepnej mocy w zależnosci od trybu jazdy.
Power is nothing without control
http://www.4kolkaszczescia.pl
http://www.4kolkaszczescia.pl
child napisał(a):na tym polegają tryby jazdy?
na tym czy ma być szybciej czy oszczędniej
No przejrzałem sobie konfigurator na oplowej stronie.
Dla mnie auto kosztowałoby ok 138 tysiaków.
Z pozytywów, to przy "spokojnym" stylu, 50km/h i 25stC na zewnątrz konfigurator wskazuje zasięg 406km zasięgu.
Przy moim stylu jazdy hamowałbym i jednocześnie regenerowałbym poziom baterii w taki sposób,że zasięg byłby pewnie ze 2x większy
Duży plus za zasieg, jeśliby nawet był nie wyższy niż te 350km – to i tak dużo jak na auto miejskie.
Można już dojechać nad morze lub do Krakowa i dopiero tam podładować akusia.
Oczywiście jechać należałoby drogami 2-ej i 3-ej kategorii omijając autostrady, bo średnia musiałaby być w granicach 50km/h..
Tylko kurcze... za corse miałbym dać prawie 140 tysiaków?
Przecież hondzia kosztowała mnie 7x mniej a daje dużo więcej radości, choć oczywiście nowością zapachnie dopiero, gdy wymienię dywaniki gumowe na nowe
Jak dla mnie, to zbyt droga technologia..
Dla mnie auto kosztowałoby ok 138 tysiaków.
Z pozytywów, to przy "spokojnym" stylu, 50km/h i 25stC na zewnątrz konfigurator wskazuje zasięg 406km zasięgu.
Przy moim stylu jazdy hamowałbym i jednocześnie regenerowałbym poziom baterii w taki sposób,że zasięg byłby pewnie ze 2x większy
Duży plus za zasieg, jeśliby nawet był nie wyższy niż te 350km – to i tak dużo jak na auto miejskie.
Można już dojechać nad morze lub do Krakowa i dopiero tam podładować akusia.
Oczywiście jechać należałoby drogami 2-ej i 3-ej kategorii omijając autostrady, bo średnia musiałaby być w granicach 50km/h..
Tylko kurcze... za corse miałbym dać prawie 140 tysiaków?
Przecież hondzia kosztowała mnie 7x mniej a daje dużo więcej radości, choć oczywiście nowością zapachnie dopiero, gdy wymienię dywaniki gumowe na nowe
Jak dla mnie, to zbyt droga technologia..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
zadra napisał(a):Duży plus za zasieg, jeśliby nawet był nie wyższy niż te 350km – to i tak dużo jak na auto miejskie.
Można już dojechać nad morze lub do Krakowa i dopiero tam podładować akusia.
Oczywiście jechać należałoby drogami 2-ej i 3-ej kategorii omijając autostrady, bo średnia musiałaby być w granicach 50km/h..
Czyli – typowo dla elektryków – zamiast jechać jak masz ochotę, musisz cudować, żeby potem się móc chwalić zasięgiem
Tylko kurcze... za corse miałbym dać prawie 140 tysiaków?
Przecież hondzia kosztowała mnie 7x mniej a daje dużo więcej radości, choć oczywiście nowością zapachnie dopiero, gdy wymienię dywaniki gumowe na nowe
To porównanie nie jest uczciwe, bo bardziej dotyczy kwestii "nowy vs używany", ale nie zmienia to faktu, że cena w porównaniu ze zwykłą corsą jest pewnie x2 (nie sprawdzałem). I nie wiadomo ile lat trzeba by było jeździć, żeby to się zwróciło.
A przy okazji przyszło mi do głowy – niektórzy czekają, kiedy ceny elektryków spadną do poziomu cen spalinowców. A ja coraz bardziej jestem przekonany, że te ceny się zrównają, ale w drugą stronę
Moim zdaniem auto elektryczne miejskie z takim zasięgiem ma sens o ile mamy gdzie go ładować. Na dojazd do pracy, zakupy, jakieś sprawy, spotkanie i na koniec dnia pod ładowarkę żeby rano od nowa ruszyć. Tylko ta cena...
albo: do pracy, tam ładować za szefową kasę i później totalnie za darmo z pełną pi....dą objeżdżać miasto
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
zadra napisał(a):albo: do pracy, tam ładować za szefową kasę i później totalnie za darmo z pełną pi....dą objeżdżać miasto
jeśli pracodawca miałby taką możliwość to dodatkowy czynnik motywujący to do pracy akurat tam.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości