Elektromobilność – wrażenia, opinie, dyskusja...

[piwo]

https://warsztat.pl/dzial/12-paliwa-i-oleje/artykuly/jakie-plyny-do-samochodow-elektrycznych,70154

Czy ktoś wie coś więcej na temat płynów ustrojowych w autach elektrycznych? Chłodzenie silnika, układu napędowego czy akumulatorów? Jak często płyny się wymienia i jaki to koszt? Bo bardzo ciężko w sieci znaleźć informacje na ten temat a kolejny producent olejowy ma w ofercie takie płyny...castrol od kilku lat.

https://spidersweb.pl/autoblog/samochod ... e-hamulce/

Przeczytajcie powyższy bzdurny tekst typowy dla zwolenników aut elektrycznych, klocki w aucie spalinowym z trwałością max 50 tys, w skrajnych przypadkach nawet 10tys a w elektryku +250, co za bzdety, oczy mnie bolą od takich tekstów.

no ale o co chodzi bo troche w tekscie jest racji.
fakt faktem np w toyotowskich hybrydach problemem staje sie regeneracja zaciskow bo przez to ze rzadziej chodzi czesciej tez sie zapieka.
no i w toykach wymiana tarcz i klockow kolo 100tys km, u mnie w punto co 30tys, Mateuszowi w Audi rs5 tylne po 28tys od nowosci. raczej normalne przebiegi.
wiec to ze generator pradu hamuje zamiast jklockow to fakt i nie widze w tym nic dziwnego ze klocki starczaja na dluzej. w skrajnych przypadkach gdy ktos prowadzi ekodriving zywotnosc moze sie zwiekszyc diametralnie. przy ciezkiej stopie zywotnosc praktycznie sie nie zmieni.
ale to wiadomo.
i tu nie chodzi tylko o klocki, ale kola dwumasowe, filtry czastek stalych, turbiny, wszechpsujace sie jakies roznego rodzaju elektrozawory od ekologi itd.
to sa realne oszczednosci w starszych autach i jak kupno nowego elektryka moze byc fanaberia tak w takich 10latkach fajnie miec elektryka czy hybryde bo to pewniejszy zakup bo nie wpieprz.my sie na mine kosztowa gdzie co chwile musimy ustawiac kolejke u mechanika na wymiane czegos tam.
choc z drugiej strony elektryk to tez wyzsza masa. a wyzsza masa to zwiekszone koszty remontu zawieszenia i ... klockow, bo mase trzeba wyhamowac
dlatego tak fajne sa hybrydy z mala lekka bateria. bo spalaja minimalne ilosci paliwa (czesto w okolichach 5 litrow przy rodzinnych autach) a i waza niecale 50kg wiecej.

[Neonixos666]

Piwo masz bardzo ciężkie doświadczenia z eksploatacją aut i ich awaryjnością. Użytkuje auta które mają w okolicach 10 lat i ponad 200tyś przebiegu i nie widzę jakieś strasznej wizji masowych wymian wymienionych przez Ciebie części. kupując tańsze auto 10 letnie trzeba się z tym liczyć i kalkulować przy zakupie. Trzeba określić sobie odpowiedni budżet i być realistą a nic nikogo nie zaskoczy. No chyba że ktoś zaklina rzeczywistość i myśli że jak dorwie najtańszy egzemplarz to wygrał życie.

[Kubus88]

Chodziło mi o to, że ciężko w sieci znaleźć narzekanie lub obiektywne opinie o tych autach w różnych artykułach, mam wrażenie że są bardzo promowane.

W tym artykule jest napisane, że ktoś tym bmw przejechał 277 tys na jednych klockach a auta spalinowe potrzebują tych wymian MAKSYMALNIE co 50 tys a nawet może się to skrócić do 10 tys w mieście...bez przesady. Pracuje w branży moto i szkoda, że ludzie nie wymieniają klocków co 10 tys, same hamulce leżały by na półkach w hurtowni.

Niech starczają te klocki nawet na 250 tys ale nie znam nikogo kto by zużył klocki przez 10 tys....oczywiście w normalnej eksploatacji.

[Neonixos666]

fakt klocki potrafią kosztować krocie i ich wymiana może zrujnować nam budżet, kredyt może nawet trzeba wziąć

[piwo]

No do mnie do opla ferodo ds 3.12 koło 1000zl za parę. Nie jest to może bardzo dużo ale jakiś koszt jest. Mateuszowi za klocki i tarcze na tył powiedzieli 8tys zl po 28tys jazdy. Malo nie jest

[Neonixos666]

Ja piszę o normalnych autach z normalnymi klockami przy normalnym stylu jazdy

[piwo]

Rozumiem że 20 letnie auta klasy b. No wtedy jest tanio. Nowe auta segmentu d/e to klocki często grubo ponad 1000zl za parę.

[Neonixos666]

Zerknąłem do mojej Renaty ile kosztują klocki na przód, zaczynają się od chyba 60 zł, średnia półka czyli jakieś ate, trw to ponad 100 zł a znalazłem oryginały Renault za niecałe 150zł

[Kubus88]

Piwo, ale samochody o których ty piszesz możemy porównać jedynie do tesli a nie do "budżetowych" aut elektrycznych po jedynie ±150 tysi o których było wcześniej pisane i jakieś tam wyliczenia na ich podstawie przedstawiane.

Panowie, ponawiając pytanie ktoś coś wie na temat płynów ustrojowych w autach elektrycznych i ewentualnych ich wymianach? Tak jak pisałem wyżej są już u różnych producentów olejów dostępne "dedykowane" środki smarne więc chyba nie "dla jaj to sprzedają". Pojawiają się też ogłoszenia sprzedaży pomp oleju czy chłodnic oleju do aut elektrycznych.

Mam wrażenie, że to temat tabu i wszędzie tylko jest pisane o bezobslugowości aut elektrycznych. Wiadomo, że kupując nowe auto nikt się tym nie przejmuje i nie ma ku temu powodu ale wyżej też było pisane o tych autach jako używanych gdzie nadal było pisane o ich bezobslugowości a jedynym potencjalnym kosztem miała być wymiana baterii.

[zadra]

zużycie również w znacznym stopniu zależy od sposobu eksploatacji i sprawności technicznej mechanizmów.
U mnie klocki zawsze starczały na przebiegi znacznie przekraczające 50tys.
Nie chciałbym spekulacji jakichś na sobie uprawiać,ale comprexem przejechałem ponad 120tys i tylko raz wymieniłem eksploatacyjnie (na początku raz była wymiana, bo zaciski zablokowane od razu po zakupie auta) , peugeotem 407 zrobiłem 100tys i również jedną wymiana była, już nie wiem przy jakim przebiegu, teraz hondą już prawie 40tys, a 2 miesiące po zakupie (było to 35tys km temu ) okładziny z przodu miały już ok 3mm w niektórych miejscach i nadal nie ma sygnalizacji dźwiękowej z ich strony.
I tak w końcu teraz na wiosnę wymienię na obu osiach, bo nowe niepotrzebnie zajmują miejsce w szafie od zeszłego roku..

Tak, że ten .. jak jeździsz tak masz..
Gdyby uszkodzone zaciski blokowały się, to wymian byłoby znacznie więcej albo gdybym jeździł "od świateł do świateł" z butem w podłodze to i pedał hamulca byłby wciskany inaczej.


Nie ma co demonizować.

[piwo]

Fajne autko

[Szymon]

Śliczna RAVka

[Krzemol]

Rozumiem że 20 letnie auta klasy b.

Lexus GS450h – 260zł komplet Ferodo przód + tył. Z ciekawości sprawdziłem Giulie – 330zł przód + tył Zimmermann.

U mnie klocki zawsze starczały na przebiegi znacznie przekraczające 50tys.

No ja dużą Mazdą zrobiłem 55tys km i jeszcze klocków z przodu nie ruszałem... Tata nie pamięta kiedy wymieniał. Tylko tył robiłem tarcze + klocki.

[piwo]

Śliczna RAVka

Najfajniejszy napęd. 5,5 do setki i w trybie hybrydowym nawet poniżej 6l spalania. Ciekawe czy ten mocniejszy napęd trafi do camry. Tam powinien być przecinak i szumów brak a spalanie z litr mniej przy przestrojniejszej kabinie i niższej cenie. Oczywiście bez potrzeby ladowania, choć jak komuś starczy 60km zasięgu i chce to może ale tak czy siak mamy normalny zasięg i nie udupimy nigdy. I wilk syty i owca cała.

[Neonixos666]

Widzę że Piwo nakręciłeś się na hybrydę.

[piwo]

No camry mam na celowniku. Jeździło mi się nią bardzo fajnie. Duży pakowny samochód z tanią eksploatacja. No a z takim napędem byłaby rewelacja.

[Dmb_T]

..ale nudny potwornie:)
No ok, kwestia gustu. Toyki to jednak dziadkowozy.
Mustanga GT zakup, pięć litrów wolnossaka i 450 KM.
Niestety, nie jest ELEKTROMOBILNY. I chwała mu za to...

[Neonixos666]

Mustanga GT zakup, pięć litrów wolnossaka i 450 KM.

szczególnie przydatne do przewozu rodziny z A do B

[piwo]

Mustanga GT zakup, pięć litrów wolnossaka i 450 KM.

szczególnie przydatne do przewozu rodziny z A do B

Nie nabijając przy tym kosztów. Toyka to tylko serwis roczny do 1000zl plus do 7litrow na 100km i praktycznie nic więcej.
Do tego mamy przyspieszenie 5,5s do setki i rodzinne duże auto z bagaznikiem.
Mustang 5,0 to psujący się złom. Szef ma to jego syn pojeździł nowym 5tys km i silnik się rozsypał.do tego drogi serwis i spalanie powyżej 12l przy wnętrzu dla dwóch osób.
Jako trzecie auto w rodzinie ok. Auto do zabawy. Jako główne auto do przemieszczania dla rodziny koszmar.
Dla porównanie serwis Camry hybrid

[Grzyby]

co za bzdety

Żadne bzdety. Nie wiem czy aż taka różnica, ale na pewno o wiele wiele dłużej klocki w elektryku wytrzymają.