Napisane: 3 sie 2019, 00:23
Czyli w ASO Opla, a nie Mazdy?
mazdaspeed.pl/forum
http://www.mazdaspeed.pl/forum/
child napisał(a):Czyli w ASO Opla, a nie Mazdy?
brii napisał(a):Szczególnie różnice widać na masce i zderzaku gdzie w Mazdzie owady porobiły kratery uderzeniowe
Vito78 napisał(a):Witam Serdecznie Forumowiczów Mazdy.
Moi Drodzy,
Zakupiliśmy auto tej marki model: [u][u]CX-5 2L w 2018r kolor soul-red-crystal.[/color]
Tym oto autem więcej jeździ moja żona ponieważ te auto było dedykowane dla niej, ale ostatnio pozwoliłem sobie po raz kolejny przejrzeć karoserie tego auta i kondycje lakieru po pierwszym roku użytkowania.
Po analizie stwierdzam że to auto ma bardzo,ale to bardzo słaby lakier.
Auto jest myte w 90% ręcznie (czasami na bezdotykowej myjni).
Zostało zabezpieczone na zimę woskiem twardym,na wiosnę ponownie,ta sama ochrona (ręczna robota)
kilka godzin i koszt około 400 zł za każdym razem (komplet).
podczas oględzin widzę że każdy kamyk na przodzie auta zostawia odprysk:(.
każde najmniejsze dotkniecie zostawia micro ryski, ostatnio podczas wycieczki nad jezioro przydrożna liściasta gałąź otarł się o dach i zostawiła rysy!!
Powiem tak wszystko jest super jak dla Nas w tym aucie,ale lakier i to w dodatkowej opłacie (chyba 4tyś) to porażka jakich mało.
Żony poprzednie auto (Citroen Xsara Picasso) nie miał takich znaków użytkowania po 10 latach.
"serce się kraje" jak to widzimy i porównujemy do auta które poprzednio mieliśmy o połowę tańsze i światowo dużo niżej sklasyfikowane,aniżeli Mazda.
Czy może ktoś to próbował reklamować lub starał się cokolwiek zrobić w tym kierunku? i może się podzielić doświadczeniem lub podejściem indywidualnym do tego problemu?
Pozdrawiam Serdecznie użytkowników Mazd.
PS:
(oprócz lakieru i bocznych lusterek które serwis Mazdy wymienił bez problemu (układ elektryczny się uszkodź od wilgoci) , wszystko działa super.
Witold.
Dziękuję
rav 75 napisał(a):Wtrącę swoje 3 grosze...Producentem farby używanej do lakierowania aut w fabryce jest (w zależności od producenta auta) Nippon i Kansai. Niezależnie jaki dalekowschodni producent wyprodukuje auto jakość lakieru jest taka sama,niezależnie czy jest to Hyundai,Kia,Mazda,Mitsubishi czy Toyota. 90-100 mikronów warstwy lakieru na białej czy czerwonej perle... Będzie odpryskiwać. I nie ma na świecie środków,kwarców,ceramik czy innej cudownej maści która temu zapobiegnie.
Dlaczego tak cieniutko? Oszczędności na materiale,na energii,na suszeniu,na wadze itd. Użytkownik ma jeździć autem 3 lata do czasu trwania gwarancji a później niech kupi nowe auto.
Mam pytanie czy po zamalowaniu odzysku I ryski nic nie było widać?chodzi mi czy ten lakier w aso jest identyczny co lakier samochodu?Masz może zdjęcie pudelka tego lakieru?rafik85 napisał(a):addamuss napisał(a):A ja się do końca nie zgodzę z tym, że lakier w mazdach jest jakoś specjalnie gorszy czy wręcz nędzny. Obecnie większość marek korzysta z 'ekologicznych' lakierów – a oznacza to nic innego jak tylko znacznie mniejszą odporność na uszkodzenia. Lakier "eko" w dużym uproszczeniu jest miękki – i jest to niestety tendencja dotyczące nie tylko mazdy...
W nowych czy max kilkuletnich autach bardzo wyraźnie widać, że lakiery są mniej odporne. Odpryski od kamyczków na masce to standard... i niestety jest to ogólny obraz rynku, a nie tylko mazdy.
Co do samej mazdy – to dodatkowo dochodzą normy w grubości pokrywy lakierniczej – a te niestety są takie- że lakieru jest niewiele. I to jest fakt. Zatem zgodzę się, że na pewno mazda nie jest jakimś liderem jakości w zakresie pokrywy lakierniczej – ale na pewno nie jest też tak, że znaczącą odbiega od obecnego trendu na rynku. Natomiast ja (ale oczywiście to jest moje zdanie) nie decydowałbym o wyborze auta przez pryzmat lakieru, a raczej analizowałby inne czynniki techniczno użytkowe.
Wracając do lakieru mazdy i strony wizualnej – w mojej opinii lakiery 3-warstwowe mazdy (machine grey czy red soul) prezentują się świetnie i jeśli tylko auto jest czyste lakiery w słońcu prezentują się fantastycznie.
Na koniec moja rada – zaraz po kupnie auta folia na maskę, zderzak i błotniki z przodu (ewentualnie pół maski też będzie ok) i można się cieszyć pięknym lakierem. Przy kosztach zakupu nowego auta taki zabieg to drobniaki... a ochrona bardzo dobra.
Tak, tylko to trochę lekki kwas że wydajesz na auto furę siana i sam musisz zabezpieczyć lakier, gdyż jest tak marny że boisz się owadów
Wizualnie lakiery są mega, ale słabo że takie miękkie. Lakier zaprawkowy red soul 90zł w ASO. Powinni rozdawać go za darmo każdemu właścicielowi tego koloru.