Neonixos666 napisał(a):Nie mam jakieś awersji do nowych aut ale niech producenci się zastanowią czy to dobry kierunek czy marnowanie tego na co przez lata pracowali.
Jest całkiem możliwe, że celowe ograniczanie żywotności podzespołów, to tylko wstęp do wprowadzenia innych rozwiązań konsumenckich (leasing konsumencki), lub też zmiany kierunku i przejścia do napędu alternatywnego (elektryczny, wodorowy, inny?). Moim zdaniem producenci zaczynają nas przyzwyczajać do konieczności wymiany samochodu na nowy po zakończeniu okresu gwarancji, lub po z góry ustalonym przebiegu, gdyż stopień wyeksploatowania pojazdu uniemożliwiał by dalsze jego użytkowanie, a naprawa była by ekonomicznie nieuzasadniona (jak przy szkodzie całkowitej). Już obecnie ten trend jest zauważalny (Renault ZOE), w niektórych krajach jest oferowany wyłącznie w leasingu konsumenckim, przy czym baterie pozostają własnością producenta, co powoduje, że użytkownik po zakończonym okresie leasingu może odkupić pojazd, ale nowe baterie dostanie tylko w formie najmu. Skutkuje to tym, że nadal jest uwiązany do serwisu.
Dopisano 7 gru 2018, 16:19:
Riki napisał(a):No tak.. nie stać mnie to powiem, że to bez sensu.
Nie sprzedam jachtu, żeby kupić Teslę, a garaż nie jest z gumy.
Riki napisał(a):Patrząc na wozy spalinowe o porównywalnych osiągach....
Aż tak rozrzutny nie jestem...
Riki napisał(a):Znam grono użytkowników, jeździłem różnymi modelami i mam inne zdanie.
Te auta otwierają się wyczuwając obecność kluczyka (nawet z kilkunastu metrów). Jakoś nie uśmiecha mi się zgłaszanie kradzieży aktówki z ważnymi papierami, gdy podczas zakupów, czy picia kawy w biurze, ktoś wykorzysta moment...
Zresztą najczęstszą usterką jest właśnie awaria systemu domykania drzwi.