corky1 napisał(a):Chetnie poznam, co to za model z silnikiem turbo o mocy ponad 240KM w cenie 95 tysi z podobnym wyposazeniem. Czekam na linki.
Już pędzę z odpowiedzią: Kia Ceed GT, chyba 208KM, 1.6 CRDi o ile się nie mylę. Cena <110k, wyposażenie podobne do nowej 3 (poza paroma elementami). Testy faktycznie pokazują, że czuć "wciskanie w fotel" (czyt. gwałtowny wzrost momentu –> gwałtowny wzrost przyspieszenia) dzięki turbo. Komfort z kolei nie jest porównywalny do tego z Mazdy.
Silnik wolnossący ma liniowy wzrost momentu, więc nagłego wciśnięcia w fotel nie odczujemy, chyba, że zrobimy redukcję – wrzuć żabę do wrzątku to wyskoczy, wrzuć ją do zimnej wody i podgrzewaj to będzie siedzieć spokojnie.
Mimo tego, że wiele silników jest uturbionych i czuć te wciskanie w fotel to nie mają wcale istotnie lepszych osiągów dla większości ludzi. Nie oszukujmy się, jeżeli to byłby najważniejszy wyznacznik przy kupowaniu auta, to mielibyśmy zalew amerykańskich muscle car'ów, czego jednak nie widać, a <10s do 100 wystarcza do codziennej jazdy. Większość osób kupuje auto dzięki któremu będzie w stanie podróżować komfortowo i takie które pozwoli na bezpieczne wyprzedzanie, a to akurat jest jak najbardziej zapewnione przez Mazdę.
Wracając do Kia Ceed GT – silnik ma pojemność tylko 1.6l przy dużej masie pojazdu, a materiały użyte do produkcji motoru nie są szczególnie pancerne, a nawet są często określane mianem gównolitu
. Do tego podzespoły są wytężone przez nagłe wzrosty obciążeń co jest gorsze niż ich liniowy wzrost jaki mamy w Maździe.
Każda osoba ma oczywiście inne podejście do tego, ale ja mam akurat takie że przy tej masie pojazdu nie uznaję silników mniejszych niż 2.0l (gdyby tylko Kia Ceed miała te 2.0 CRDi...). Fakt, auta są objęte gwarancją, jednak ta nie będzie miała dla mnie większego znaczenia jeżeli auto by mi się rozkraczyło w połowie długiej podróży psując resztę urlopu.
Większość zarzutów kierowanych w stronę nowej 3 (poza tym, że nie zaszkodziłby chociaż odrobinę mocniejszy silnik albo niższa cena) są bezsensowne, bo pomijają to jakie jest przeznaczenie kompaktowego auta. Brak dużej ilości miejsca z tyłu nie ma dla mnie znaczenia, bo jedynymi pasażerami (od czasu do czasu) będą moje dwa psy. Nieduży bagażnik – wystarczy na zakupy lub bagaże dwóch osób. Brak wgniatania w fotel – kręcimy powyżej 3,5k obrotów i coś tam będzie wciskać, plus będzie dawać frajdę i gwarancję, że silnik się nie rozsypie przy jeździe do 6,5k obrotów, więc jest dynamika jazdy. Jeżeli będę potrzebował większej to kupie inne auto, ale jak na razie nie zamierzam się z nikim ścigać po publicznych drogach.
Auto jest relatywnie (względem innych obecnych kompaktów) niezawodne, dobrze wyposażone, bardzo komfortowe dla dwójki osób, 3/4 osób nie będzie w stanie wskazać w jaki sposób wyszłyby wielowahacze na korzyść tego auta (a jeżeli będą w stanie to taka sytuacja zaistnieje raz na 1000 podróży), zapewnia olbrzymią frajdę z jazdy oraz bezpieczeństwo i jest po prostu ładne (nie dla każdego, ale to to akurat mam w
, bo mi się podoba
).
Wydaje mi się, że dużo osób po prostu rozczarowało się takim skokiem ceny nowej 3 (sam się do nich zaliczam) i jest to jakiś sposób wylania z siebie tego żalu, ale niestety od tego cena nie spadnie.