Jest jeszcze problem korozji, a biodegradacja Mazd to problem stary jak świat i podobno tej generacji także nie omija. Nasza firma dystrybuuje sprzęt na różne kontynenty i ponieważ są to konstrukcje nie pakowane w dodatkowe opakowania (z racji gabarytu) dodatkowym problem w transporcie morskim jest także właśnie ta cholerna korozja, a statek trochę czasu płynie. Tak więc jak kontener nie będzie dobrze zabezpieczony przed wpływem na takie czynniki to różnie może być....na pewno to nie poprawi sytuacji. Oczywiście jeśli skoroduje do sprzedawca na pewno Ci tą rdzę zamaluje konserwacją i pęknie zakryje słoną wilgoć, która zrobi swoje. Jeśli chodzi o Hondę innego kolegi także z Kanady to tam nawet nie było fabrycznie plastikowych nadkoli bo bo co to komu jak tam prawie śniegu nie widzą. Co do cen widzę że się zorientowałeś, to już OK. Kiedyś do Stanów miałem się przenieść i interesowały mnie ceny domów i samochodów oraz życia tam. Ciekawostką było że nówka funkiel nie śmigany Mercedes M-klasy po fabrycznym tuningu przez AMG, czyli wersja w Polsce kosztująca ponad 350tys tam wychodziła po przeliczeniu jakieś 250tys. Dlaczego? Podobno jakość wykonania tych amerykańskich wersji merca nieco odbiega od europejskich, amerykanie nie przywiązują do aut takiej uwagi jak my. Zainteresuj się czy z Mazdami nie jest podobnie. Tam nawet studenta stać na Forda Mustanga V6 więc po komu trwałe auto jak można je zmieniać jak skarpetki.
Chociaż z drugiej strony Cię rozumie że poszukujesz czegoś innego niż europejskie, nie powiem , gadżety to amerykanie mają czasem ciekawe w swoich zabawkach fabrycznie. Pamiętam starego (ok. 2000r) Forda Escorta z USA mojego sąsiada z garażu, zupełnie inny świat, kompletnie nie ta buda, silnik 2.0 czy 2,5 na 3ce gumy palił, automatyczne pasy, wszystko elektryczne. Trochę jest nad czym myśleć. Albo Ford Fusion, w Europie to maleństwo wielkości Yariski a w USA potężna limuzyna klasy Mondeo.
Może to za wiele nie wnosi do tematu ale to tyle co z mojej strony mogę podpowiedzieć.
Dopisano niedziela, 9 lipca 2017, 01:23:z artykułu poniższego:
http://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/maz ... 2-km/8lwdrwynika jakby nadwozie było odrobinę innego kształtu w tylnej części, a z europejskich silników jest tylko 2,5L, a nietypowym jest 3,7L 272KM

Wrummmm.
Jak na mój gust to wnętrzne jest jakieś takie toporne jak na obecne czasy tej klasy aut, szczególnie ta kierownica. Ale o gustach się nie dyskutuje, moje subiektywne odczucie. W każdym razie myślałem że amerykanie dostają znacznie więcej niż my, od Mazdy najwyraźniej nie, chociaż to 3,7V6 fajniutko by mieć
