U mnie w M3BL nie pomogły żadne odstraszacze KEMO (miałem jednocześnie dwa), kostki zapachowe ( w tym domestos), specjalne płyny , sierść psa, ani nawet duży odstraszacz ultradźwiękowy zawieszony w wiacie nad autem. Jedyne co nie testowałem to odstraszacz z paralizatorem.
Kuna przestała żreć wygłuszenie dopiero jak kupiłem zwykły szary filc o grubości 1cm (nie mniejszy). Wyjąłem wygłuszenie klapy, zrobiłem obrys na filcu i wyciąłem (kątówką) nowe wygłuszenie, w którym wiertarką zrobiłem otwory. Również filc dałem od strony kabiny. Wtedy kuna przestała żreć bo nie dała rady zabrać się za filc. Niestety po śladach widziałem że dalej wchodziła do komory się ogrzać.
Do tego koty zaczęły mi chodzić i robić rysy na masce i dachu, średnio 3-4 razy w tygodniu. Umyłem auto a rano już złażone (nic tak mnie nie wku***ło).
W swojej szalonej desperacji chciałem zamontować wodny odstarszacz na czujnik ruchu, ale bez sensu podejść do auta i zostać oblanym wodą.
Pomyślałem o jakimś elektronicznym szczekaczu i natrafiłem na urządzenie ALARM BEZPRZEWODOWY SZCZEKANIE PSA Z CZUJNIK RUCHU.
Po zamontowaniu urządzenia od 3 mięsięcy nie miałem kota na aucie

Urządzenie ma swoje wady ale do opanowania. Pierwsza to, że dodałem gniazdko z czujnikiem zmierzchu aby włączało się tylko na noc, niestety urządzenie ma trzy sygnały (dzwonek, szczekanie psa, syrena policyjna) i po wyłączeniu i włączeniu prądu jako pierwszy uruchamia się dzwonek. Ale to nie problem bo do urządzenia dołączony jest pilot którym można włączać i wyłączać urządzenie (bez odcinania go od prądu co robił czujnik zmierzchu) i wtedy załącza się zapamiętany ostatni alarm (czyli szczekanie psa).
Druga sprawa to, że czujnik mikrofalowy działa 360 i przenika obiekty do 18cm. Jak go miałem pod wiata od strony drogi to uruchamiał go każdy przejazd samochodu, otwarcie bramy u sąsiada itp. Poradziłem sobie z tym dając urządzenie od strony ogrodu. Tu znowu od strony ogrodu uruchamiał alarm ruchy drzew i krzewów, ale obłożyłem go od tej strony kostkami brukowymi tak aby nie łapał ruchu za ścianą wiaty od ogrodu i czujnik tylko wykrywa ruch od strony samochodów

Ogólnie urządzenie zrobiło furorę wśród sąsiadów. Trzeba go tylko odpowiednio wyczuć i ustawić no i włączać na noc i wyłączać na dzień. Jak ktoś wchodzi na posesję i przechodzi obok wiaty z samochodami to dostaje zawału. Tak jak pisałem koty omijają wiatę szerokim łukiem. Deprymuje je szczekanie psa jak i dodatkowo włącza się halogen na czujnik ruchu.