Zdjęcie z fotoradaru ITD plus okoliczności łagodzące – kilka pytań...

W czerwcu 2016 dostałem zdjęcie z fotoradaru z ITD na którym mój samochód przekracza prędkość o 20-30 km/h i standardowy druk do wypełnienia, który jednak nie zawierał wszystkich potrzebnych mi opcji
Było tylko : Ja kierowałem i zgadzam się na wystawienie mandatu za 200, odmawiam przyjęcia mandatu, wskazuję innego kierującego.
W ciągu 5 dni od daty otrzymania zdjęcia udzieliłem im odpowiedzi na piśmie (napisałem około 1 strony A4) w której opisałem zdarzenie, przyznałem się ze to ja prowadziłem i że ja popełniłem to wykroczenie, napisałem zgodnie z prawda że zdarzenie miało miejsce w czasie pracy gdy wiozłem do szpitala osobę, która uległa wypadkowi co widać na zdjęciu. I z tego powodu spieszyłem się.
Za takie wykroczenie można dać pouczenie, bądź wystawić mandat 100-200 zł
W związku zaistniałą sytuacją wg mnie łagodzącą prosiłem o odstąpienie od ukarania – poczenie – bądź jak juz muszą wystawienie mi mandatu za 100 zł
Napisałem piękne pismo i wysłałem poleconym i to pismo ITD otrzymało i nic z nim nie zrobiło, nie dostałem żadnej odpowiedzi. Czy mnie pouczą, czy wystawią mandat za 100 czy obstają przy tym, że należy mnie ukarać maksymalną kwotą – 200zł
Dziś dostaję info, że minęło 180 dni więc oni mnie juz mandatem nie mogą ukarać, a ja nie wybrałem żadnej z dostępnych na ich oświadczeniu opcji i że kierują sprawę do sądu.
Dzwoniłem na infolinie udało się po 3 godzinach – pan po przeanalizowaniu sprawy stwierdził cicho, że to ich błąd bo powinni mi odpowiedzieć, a wychodzi na to że pisma albo nikt nie przeczytał ze zrozumieniem choć jest w dokumentach sprawy albo przeczytał i świadomie zaczekał 180 dni aby skierować sprawę do sądu – ale on nic nie wie i da mi kontakt do osoby, która wysłała do mnie info o sadzie. Jutro mam z nim rozmawiać telefonicznie. Co robić?? Jak rozmawiać?
Było tylko : Ja kierowałem i zgadzam się na wystawienie mandatu za 200, odmawiam przyjęcia mandatu, wskazuję innego kierującego.
W ciągu 5 dni od daty otrzymania zdjęcia udzieliłem im odpowiedzi na piśmie (napisałem około 1 strony A4) w której opisałem zdarzenie, przyznałem się ze to ja prowadziłem i że ja popełniłem to wykroczenie, napisałem zgodnie z prawda że zdarzenie miało miejsce w czasie pracy gdy wiozłem do szpitala osobę, która uległa wypadkowi co widać na zdjęciu. I z tego powodu spieszyłem się.
Za takie wykroczenie można dać pouczenie, bądź wystawić mandat 100-200 zł
W związku zaistniałą sytuacją wg mnie łagodzącą prosiłem o odstąpienie od ukarania – poczenie – bądź jak juz muszą wystawienie mi mandatu za 100 zł
Napisałem piękne pismo i wysłałem poleconym i to pismo ITD otrzymało i nic z nim nie zrobiło, nie dostałem żadnej odpowiedzi. Czy mnie pouczą, czy wystawią mandat za 100 czy obstają przy tym, że należy mnie ukarać maksymalną kwotą – 200zł
Dziś dostaję info, że minęło 180 dni więc oni mnie juz mandatem nie mogą ukarać, a ja nie wybrałem żadnej z dostępnych na ich oświadczeniu opcji i że kierują sprawę do sądu.
Dzwoniłem na infolinie udało się po 3 godzinach – pan po przeanalizowaniu sprawy stwierdził cicho, że to ich błąd bo powinni mi odpowiedzieć, a wychodzi na to że pisma albo nikt nie przeczytał ze zrozumieniem choć jest w dokumentach sprawy albo przeczytał i świadomie zaczekał 180 dni aby skierować sprawę do sądu – ale on nic nie wie i da mi kontakt do osoby, która wysłała do mnie info o sadzie. Jutro mam z nim rozmawiać telefonicznie. Co robić?? Jak rozmawiać?