Strona 1 z 2

Zywotnosc opon

PostNapisane: 8 mar 2006, 10:22
przez Tomash
Takie niesmiale pytanie mam... Jakie sa zalozenia producentow, odnoscie tego, ile opona powinna przezyc. Oczywiscie chodzi mi o sytuacje bez szalenstw i palenia gumy, czyli powiedzmy uzytkownik spokojnie jezdzi i moglby pojezdzic na jednym komplecie wiele lat. Zawsze jest jakis termin przydatnosci po ktorym zaleca sie, pomimo tego, ze bieznika jest jeszcz sporo, zeby opone zmienic bo guma parcieje, kruszeje, rozlazi sie itp.
Oczywiscie rozni producenci chwala sie rozna dlugoscia uzytkowania dla swoich produktow, ale jak to sie w praktyce dla zimowek i letniakow? Bo zdaje sie, ze zimowki sa mniej odporne...
Na Wybrzezu -20 w cieniu, ale powoli zaczynam szykowac sie do wiosny!

PostNapisane: 8 mar 2006, 10:59
przez Waluś
o ile pamietam chyba ok.50 – 70 tys

PostNapisane: 8 mar 2006, 11:07
przez Grzyby
Ja wywaliłem jesienią Dunlopy – bieżnik był jeszcze ale guma zaczynała pękać – miały chyba 6 lat.
No i teraz mam ból bo wiosna idzie a oponek brak :(

PostNapisane: 8 mar 2006, 11:39
przez Waluś
Grzyby napisał(a):Dunlopy

z tymi też miałem przykte doświadczenia. Po 3 latach rozleciała się struktóra opony i powyskakiwały bomble z boku i kosz :P

PostNapisane: 8 mar 2006, 11:58
przez Tomash
Cholera, z tymi Dunlopami chyba cos jest nie tak. Jak raz w mojej pierwszej Mazdzie tez byly te kapcie. Podobno wielosezonowe, ale jak na sniegu ruszyc nie moglem, a jeszcze z boku zaczely parciec, to szybciutko zmienilem na Micheliny. Z tymi byl o tyle klopot, ze jakis przyjemniaczek kose mi ozenil i to na tyle konkretnie, ze dwa nowe kapcie poszly w szczaw. Poza tym to super laczki!
Panowie, ale jak producenci sie wyrazaja o swoich produktach. Czy opinia, ze po pieciu latach nalezy zmieniac opony bez wzgledu na stan bieznika to bajka czy prawda? A moze po trzech?

PostNapisane: 8 mar 2006, 18:55
przez mX-MEN
Gdy sprowadzałem swoja Madzię to miała założone kapcie zimowe Goodyear, bieżnik około 8mm.
Ostatnio z ciekawości sprawdzałem z którego są roku.Doznałem szoku jak zobaczyłem, że są z końca 98r.Powinny juz dawno leżec w koszu, a tymczasem jeżdżę już druga zimę i innych opon nie chce.Dają radę na lodzie i dobrze idą w śniegu, gdyby nie one to przez niskie zawieszenie i tegoroczne opady śniegu nigdzie bym nie wjechał i nie wyjechał.Nie są popekane ani sparciałe a przy największych mrozach opona jest miękka.
Niewiem od czego to zależy.Może miały mały przebieg i były dobrze przechowywane?
A jeśli chodzi o termin przydatności zimówek , to też słyszałem że ok 5lat. :)
Letnich nie wiem <glupek2>

PostNapisane: 8 mar 2006, 21:51
przez Karwoś
5-6 lat i opona nawet jak stała jedynie w garażu powinna już nie byc jeżdzona – guma parcieje od samej wilgoci w powietrzu – po napompowaniu widać pajączki.

A jak się bardzo spokojnie jeździ to te 5 lat może wytrzymać – przynajmniej Good Year Eagle wytrzyma – są dość twarde nawet latem przy rozgrzanym asfalcie.

Ale jak się ma miękkie opony to 2 lata i może być po nich – Na lancerku mam założone Good Year Eagle M+S (US) – są tak miękkie że latem jadąc na rondzie potrafią piszczeć – za to zimą na suchym zimnym asfalcie (mokrym też – bez lodu) trzymają się bardzo dobrze.

Wszystko zależy od mieszanki ale generalnie 6 lat dyskwalifikuje oponę.

To opinie fachowców od opon.

PostNapisane: 8 mar 2006, 22:04
przez mX-MEN
Karwoś napisał(a):5-6 lat i opona nawet jak stała jedynie w garażu powinna już nie byc jeżdzona – guma parcieje od samej wilgoci w powietrzu – po napompowaniu widać pajączki.


Pajączki nie ale pajęczyna była jak przez lato leżały w garażu hahaha
Moje są z 98 roku, i wiem jak wyglądają i jak się na nich jeździ :P

PostNapisane: 9 mar 2006, 00:33
przez Tomash
Dzieki za cenne informacje. Teraz wiem na czym stoje. Czyli mam juz niewiele czasu na wymyslenie nowych oponek . Moze sie nawet szarpne na alusie... Ale oponki nowe to juz musze kupic!

PostNapisane: 10 mar 2006, 23:05
przez adam626
opona chyba piszczy jak jest za twarda
jak jest za miekka to się dobrze trzyma i nie piszczy tylko się szybko zużywa.
Produktem finalnym jest kompromis.

Miałem takie opony na dużym fiacie produkcji ZSSR które miały kilkanascie lat i około 10mm bieżnika.
Nie zużywały się wcale, nie pękały nie dostawały żadnych odkształceń.
Tylko pływały po suchym asfalcie powyżej 30km/h.
Oddałem je koledze który na nich jeździł jeszcze kilka lat swoim samochodem. I chyba nadal jeżdża na przyczepie.

Mam zimówki Klebery z 98 roku i jeździ się na nich wyśmienicie, nie widac na nich śladów starzenia, ale te się zużywają.
Widziałem 3 letnie continentale 790 z wychodzącym kordem przez spękanie w rowkach przy ponad 8mm bieżnika.

Chyba bez obejzenia konkretnych opon nie da się nic powiedzieć.
Wystarczy że taka sama opona jeździłą na wózku 80 a nie 220 KM i będzie w zupełnie innym stanie.

PostNapisane: 11 mar 2006, 00:56
przez jarkma
W pieknej Madzi Mx3 :D katalogowo powinny byc 14 calowe oponki moze ktos mi powieczy jesli beda 15 albo 16 to czy licznik jest wtedy oszukiwany co do predkosci...?? bo tak sie zastanawiam i jakos nie umiem sobie odpowiedziec na to pytanie <glupek> :P

PostNapisane: 11 mar 2006, 01:07
przez bajer0
zalezy od profilu :]

w miejsce 14 mozesz wlozyc i 15 i 16 na odpowiednio innym profilu i mniej wiecej zachowac poprawnosc wskazan licznika (mozna dobrac tak, ze roznica nie powinna przekroczyc 1 %) :)

PostNapisane: 11 mar 2006, 01:33
przez Sigma
jarkma napisał(a):W pieknej Madzi Mx3 :D katalogowo powinny byc 14 calowe oponki moze ktos mi powieczy jesli beda 15 albo 16 to czy licznik jest wtedy oszukiwany co do predkosci...?? bo tak sie zastanawiam i jakos nie umiem sobie odpowiedziec na to pytanie <glupek> :P


Sprawdz w przeliczniku http://www.miata.net/garage/tirecalc.html :)

PostNapisane: 11 mar 2006, 18:26
przez jarkma
na 16 napewno bedzie fajniutko wygladala:D ale to sie zobaczy jak bedzie z dolcami....;p hehe dzieki za info. a w przeliczniku tez sobie sprawdze ;)

PostNapisane: 12 mar 2006, 14:33
przez Kubutek
A ja mam pytanko troszkę na temat troszkę OT :)
Bo skoro zeszliście na temat felg....

Mam w tej chwili alusi 13" na oponach 175/65 a przymierzam się do 15" na oponach 195/50 (ew.55)
Pytam więc:
– jak to wpłynie na spalanie?
– jak to wpłynie na przyśpieszenie i prędkość max?

Wiem napewno że strace na komforcie... Na pewno będzie się ciężej kręciło (brak wspomagania :( )
Ale uwielbiam moją Mazdeczkę przede wszystkim za jej przyśpieszenie <diabełek>
Na 15" kaczuszka wyglądała by suuuuper, ale jeżeli miałbym stracić na przyśpieszeniu.....

PostNapisane: 12 mar 2006, 15:11
przez bajer0
Kubutek w dziale 323 znajdziesz texty chlopakow, co wieksze fele do 323F wkladali – generalnie kilka osob narzeka na spadek dynamiki :)

PostNapisane: 12 mar 2006, 15:26
przez marek
Kubutek napisał(a):Mam w tej chwili alusi 13" na oponach 175/65 a przymierzam się do 15" na oponach 195/50 (ew.55)
Pytam więc:
– jak to wpłynie na spalanie?
– jak to wpłynie na przyśpieszenie i prędkość max?


Jeśli obecne opony są wymiarami seryjnymi to powinienes założyć 195/45/15. 195/50 będą 3,3% za duże, a o 195/55 nawet nie wspominam.

Szersza opona spowoduje spadek przyspieszenia, predkości maksymalnej i wzrost zużycia paliwa.
Natomiast większa spowoduje dodatkowo jeszcze większy spadek przyspieszenia.

PostNapisane: 13 mar 2006, 16:21
przez Kubutek
Dzięki marek za szybką odpowiedź :)

Reasumując.... Poza lansem i wyglądem :] raczej wszystko jest na.... nie....
A co za tym idzie.... Oddaje swoje 13" do reanimacji :) i zostaje przy nich :)
Poczytałem sobie też ten wątek z Warsztatu 3-ki i doszedłem do wniosku, że nie ma sensu zakłądać 15-tek.

PostNapisane: 19 mar 2006, 08:43
przez Tomash
Panowie, a jak sie ma sprawa z glebokoscia bieznika? Ile w przyblizeniu ma glebokosci bieznik w nowej letniej oponie? Bo trafiaja sie ogloszenia, ze ktos radosnie chwali sie, ze ma do sprzedania opone z bieznikiem 4-5, i wlasciwie nie wiem czy ta opona jest ledwo zaczeta, zdarta w polowie czy nie zawraca sobie glowy rupieciem. Bo wiek opony do stopnia jej zuzycia raczej nie jest adekwatny, moj szwagier potrafi " zuzyc " opony w dwa miesiace, a 5 mm bieznika mozna znalezc na oponie 13-o letniej...

PostNapisane: 19 mar 2006, 10:11
przez brii
Kubutek napisał(a):Poczytałem sobie też ten wątek z Warsztatu 3-ki i doszedłem do wniosku, że nie ma sensu zakłądać 15-tek.

Ale 14" były bo OK – do dzisiejszych autek tego segmentu to standart :D