Akar.Zaephyr napisał(a):Nie sądzę by ktokolwiek puścił Mazdę z Wanklem w Le Mans ponownie.
Ostatnim razem spuściła łomot wszystkim, po czym zbanowano silniki Wankla bo nie było dla nich konkurencji.
Plączesz i bajki opowiadasz.
Po pierwsze nie był to "łomot", jeden samochód wygrał wyścig, pozostałe były poza podium. Mazda ani nie dominowała w sezonie, ani podczas LeMans, natomiast obrali dobrą strategię i w przeciwieństwie do szybszej konkurencji, samochody nie popsuły się w trakcie wyścigu. Nie umniejsza to zwycięstwa i ogólnie dobrego wyniku, ale nie ma co mitologizować "Wankel Power".
Po drugie zmiana regulacji w kolejnym roku, która efektywnie zbanowała Wankle była znana i planowana zanim Mazda wygrała LeMans.
Po trzecie to nie był ban na Wankle, tylko ban na wszystko co nie jest 3,5 litrową V'ką (np. boxtery, których używało Porsche). FIA chciało ujednolicić serię wzorem innych klas wyścigowych, co odbiło im się potem czkawką. Ale to inna historia.
Akar.Zaephyr napisał(a):Gdzie się podziały te czasy, kiedy drużyny mogły ze sobą konkurować, wymyślając coraz to nowsze przełomy technologiczne... Te pokroju biturbo audi w latach... Które to były? 30te?
Przypominam, że w ostatnich latach w LeMans w czołowej klasie ścigały się ze sobą diesle (Audi), przednionapędowy Nissan, do tego V6 biturbo Toyoty i V4 Porsche. Producenci mają dużą swobodę we wprowadzaniu swoich technologii – przy czym konkurencja jest tak wyżyłowana, że jest to obecnie bardzo kosztowne. Co zresztą pokazuje klapa Nissana i wycofanie się Audi w przyszłym sezonie.