Klub MazdaSpeed

Witam Serdecznie Wszystkich, to mój pierwszy post tutaj.
Bardzo podoba mi się MAZDA PREMACY 2.0 SPORTIVE – pięknie ospojlerowane auto i silnik dość mocny.
Chciałbym kupić takie auto z rocznika 2005. W tej chwili użytkuję Mitsubishi Space Star – bardzo dobry minivanik, tylko, że ma mały bagażnik i chciałem sobie dokupić drugie auto tylko większe – i padł wybór na Mazdę. Jestem zwolennikiem aut rzadkich a nie tak popularnych jak Ople, VW czy Fordy.
Szukałem PREMACY na OTOMOTO, ale trochę podejrzane te oferty, dziwnie małe przebiegi i bardzo tanie. Rynku Niemieckiego nie znam oprócz MOBILE.de – i tutaj mam prośbę, czy Ktoś z Was zna w Niemczech adresy, linki wyspecjalizowanych w Mazdach dealerów lub komisów, gdzie można takie auto kupić ? Z góry dziękuję za każdą podpowiedź.

Mam jeszcze dodatkowe pytanie – do jak dużego przebiegu warto kupić PREMACY 2.0 SPRTIVE (wiadomo im mniej tym lepiej) ale powyżej 200.000 tyś jeszcze warto ?
Czy oprócz tylnych nadkoli (rdza) jeszcze na coś zwrócić uwagę w tym modelu ?

Za każdą pomoc bardzo dziękuję
Pozdrawiam.
Przemek.

Dopisano 24 cze 2014, 13:38:

Rozrzutność cenowa PREMACY w Niemczech jest bardzo duża. Auto z roku 2005 którego ja szukam potrafi kosztować (mały przebieg) nawet 30.000 zł i w przeciwnym kierunku 6.000 zł (za tą cenę to już chyba złom?). Ile trzeba zapłacić za dobrą Premacy z tego rocznika, która jest po jednym właścicielu i nie zniszczone wnętrze ? Starsze roczniki mają często kilku właścicieli – czy takich aut należy unikać ?
Widziałem w Niemczech PREMACY z przebiegiem 90.000 tyś km, a miała już 3 właścicieli.

A może dobrym pomysłem jest szukanie u dealerów samej Mazdy. Każdy salon sprzedaży nowych aut ma chyba też komis używanych ? Tylko jak tam trafić ?

Pozdrawiam.

Dopisano 24 cze 2014, 13:57:

Czy dobrym pomysłem jest kupowanie od prywatnego (ogłoszenia) sprzedawcy ? Słyszałem że to stary numer w Niemczech – najczęściej jest to osoba podstawiona np narodowości Tureckiej. Tak, tak znam przypadek w Niemczech, gdzie Turek sprzedawał 1,5-roczne BMW – nikt nie uwierzy jaki miało faktyczny przebieg to auto – uwaga ! 200.000 tyś km, okazało się że było to auto po flotowe. Pan Turek skręcił licznik na 50.000 tyś km i sprzedał na pniu. W Polsce powiedzieliby, że te 50.000 na roczne auto to bardzo dużo.
Ktoś ma satysfakcję, że jeździ prawie nowym BMW i tylko słuszne 50.000 km. Ważne samopoczucie.
Pozdrawiam.

W rocznuku 2005 możesz mieć już auto: Mazda5

nigdy nie możesz być pewien czy samochód który chcesz kupić nie ma jakiś wad ukrytych które wyjdą w trakcie użytkowania innymi słowy przepłacisz

Chciałem stać się właścicielem Mazdy Premacy 1.8 benzyna 2003 – 2004
Od kilku miesięcy przeglądam serwisy aukcyjne/sprzedaży aut.
Na zdjęciach wyglądają jak salonowe ale kiedy dochodzi do spotkania fizycznego z samochodem
jestem w szoku. Poprzednie samochody jakie kupowałem było tak że patrzyłem na ogłoszenie umawiałem się na spotkanie i kupowałem ale z Mazdą mam dziwny stosunek że one są w takim stanie wymęczonym.
Fotele, kierownica, drążek biegu itd wyglądają super ale cala reszta... czy wy też tak macie?
Jak trafić na jakiś fajny egzemplarz? bo obecnie jestem zmęczony ta marka skoro tak trudno znaleźć.
ale na razie nie widzę innej która by mi pasowała wizualnie jak mazda premacy.

Ja też długo szukałem i kupiłem pod poznaniem u handlarza który mazdy a w szczególnosci premacy sprowadza już kilkanaście lat.Kilku znajomych kupowału u niego-mx5,323f v6 i są zadowoleni a jeżdza juz kilka ładnych lat.Ta co ja kupiłem też odpukac się sprawuje.BTW ja nie miałem dołożyc tych 2tyś ale gość strasznie polecał Hondy stream z tego segmentu.Lepsza blacha i silniki(v tec ).Miał akurat dwie na stanie i powiem szczerze że gdybym miał te brakujace 2 tysie to bym brał.

To podaj jakieś namiary do gościa co sprowadza Mazdy w Poznaniu a co do Hondy Stream to strasznie ciężko ją znaleźć również patrzyłem na nie ale w moich okolica rzadka.

kupiłem pod poznaniem u handlarza który mazdy a w szczególnosci premacy sprowadza już kilkanaście lat

Na wylotówce na Pniewy?
Mój znajomy dwukrotnie tam sobie kupował i za każdym razem chwalił.

Co do premacy...
Trzeba dobrze szukać i dobrze oglądać.

Cały czas patrzyłem na roczniki 2004-2005 ale chyba zacznę rozglądać się za tymi przed liftem czyli 2000 lub 2001 może będą w lepszym stanie jak myslicie?
Ceny też są dziwne bo za 2000r można dać 7500zl a za 2004 11000zl
I co wybrać?

zadra napisał(a):Na wylotówce na Pniewy?

nie, Puszczykowo.Za tydzień jak wrócę do PL to podam namiary dokładne

http://fahrzeuge.autoscout24.de/?atype= ... treg&dtr=s

zobacz jaki ceny są w "rzeszowie" i od tego zacznij porównanie – u nas nie kupisz nic dobrego chyba że od kogoś z forum kto dbał o auto. Reszta to złom sprowadzony żeby zapchać rynek bo Premacy jest bardzo kompaktowym autkiem i mało awaryjnym modelem. I od tego za nieduże pieniądze. Więc kupują.

Witam, w tamtym roku też szukałem Premacy – to prawda, strasznie zmęczone te auta są. Zanim kupiłem swój egzemplarz oglądałem sześć innych. Mam wrażenie, że przed liftem lepiej się trzyma blacha. Ale myślę, że warto poświęcić trochę czasu i znaleźć dobry egzemplarz lub taki, w który warto było włożyć trochę pracy.


edit by stachan: Ortografia!!!
Przed napisaniem postu sprawdzaj proszę pisownię wyrazów podkreślonych na czerwono...

yaris80 napisał(a):Cały czas patrzyłem na roczniki 2004-2005 ale chyba zacznę rozglądać się za tymi przed liftem czyli 2000 lub 2001 może będą w lepszym stanie jak myslicie?
Ceny też są dziwne bo za 2000r można dać 7500zl a za 2004 11000zl
I co wybrać?

Przed liftem owszem, może mają trochę lepszą blachę (o dziwo), ale poza tym w niczym nie są lepsze od następców. Mechanicznie na pewno wersja poliftowa jest bardziej dopracowana, no i co też przecież ważne – z dużo ciekawszym wyposażeniem, choć bez zbędnych rzeczy, które wpływałyby na awaryjność. Ale fakt -trudno znaleźć egzemplarz dobrej jakości – lata lecą i nadwozie to odczuwa.

Robak AT napisał(a):Mechanicznie na pewno wersja poliftowa jest bardziej dopracowana,

Rozwiń proszę swoją myśl w jaki sposób dopracowali mechanicznie wersje poliftowe.
Mowa o dieslu?

Nie, mam na myśli benzyniaka, bo takiego posiadam i mam do porównania obie wersje przed i po lift.
Dopracowane tylne hamulce – nie zapiekają się.
Łączniki stabilizatorów też wytrzymują znacznie więcej, około 40% – nie wiem dlaczego zresztą, ale tak jest.
Silniczek tylnej wycieraczki – lepiej uszczelniony, przez co nie rdzewieje (podobno przód ma tak samo).
Odświeżona wersja jest też lepiej wyciszona.
Moje wnioski są tylko i wyłącznie z autopsji i bezpośredniego porównywania. Jestem pewien, że przecież nie odkryłem organoleptycznie wszystkich poprawek, ale też ani nie chcę (przynajmniej dłużej się cieszę z małoawaryjności).

W BJ-tce (wszyscy wiemy że Premacy to taki mix BJ-tki i GF-a) nigdy nie zapiekały mi się tylne hamulce – mimo przebiegu 250 kkm,wiadomo jak dbasz tak masz,czytaj regularny serwis;
łączniki stabilizatora – wszystko zależy od stanu zawieszenia,choćbyś zastosował oryginalne nie polatają jak reszta jest wytłuczona;
silniczek wycieraczek – parę razy czytałem o problemie... Nigdy nie miałem.
A,moja Mazda była z 1998 roku (przedlift) data pierwszej rejestracji- 04.09.1998 czyli tuż po wprowadzeniu do salonów.
Nie chodzi mi o sprzeczanie się co lepsze a co gorsze. Jak widzisz wszystko jest uzależnione od głównego czynnika pojazdu jakim jest posiadacz/kierowca. Teoretycznie wszystkie egzemplarze dostępne na popularnych portalach motoryzacyjnych są w stanie idealnym,po pełnym serwisie,ale właśnie – jaki to był serwis? Co obejmował? Później czytamy na forum że zepsuło się to czy tamto...
Cieszę się że trafiłeś i użytkujesz bezawaryjny pojazd. Dbaj o niego,będzie

Szukaj, oglądaj, na dzień dobry odrzuć auta o 1/3 tańsze, niż przeciętna cena w niemczech Korozja nadkoli z tyłu to akurat najmniejszy problem jak dla mnie, wolę auto w której już widać tą korozję, niż nieudolne naprawy szpachlą. W max 2 lata po zakupie i tak trzeba je będzie zrobić. Jak szukałem Premacy w 2.0 Sportive od razu odrzuciłem tańsze niż 10.000 i czwarta oglądana okazała się w porządku, chociaż pewnie niektórzy by nie kupili, bo rdza na kielichach od przeciekającego podszybia (podobno też standard), malowane jedne drzwi na dole i wymieniana szyba. Aczkolwiek całe auto sprawdzone dogłębnie nie było bite, stan środka wskazywał na nie więcej jak 220-230 tysięcy km (licznik jak każda 180.000). Trzeba się nastawić, że praktycznie każde kupione Premacy na dzień dobry będzie wymagało trochę doinwestowania – poprawa podszybia, wywalenie szmacianych nadkoli z tyłu, konserwacja całości, ew. zrobienie od razu nadkoli. Ja nie żałuję zakupu, wyposażenie mam w zasadzie pełne (podgrzewane fotele i webasto), silnik na 6.000km nie wziął grama oleju i odpukać na razie żadnych problemów elektryczno-mechanicznych nie było.

rav 75 napisał(a):Cieszę się że trafiłeś i użytkujesz bezawaryjny pojazd. Dbaj o niego,będzie

Dzięki . Ale chcę wyjaśnić, że nie jest bezawaryjny, lecz małoawaryjny – co też wcześniej napisałem. Nie ma auta idealnego, przynajmniej w takim budżecie. moja mazda zaczyna powoli 'bąbelkować' na nadkolach – szykuje się robota – i chyba za jakiś czas skończy się sprzęgło. Ale co tam – się zrobi i będzie git

Witam serdecznie wszystkich,

Proszę osoby mające wiedzę o informację ilu biegowy jest automat w Mazdzie Premacy 2004 rok 2.0 benzyna 131 km
Przeszukałem cały internet i informacji o automatach w tym modelu jest bardzo mało