loockas napisał(a):500zł już? Kiedyś było 100zł
Teraz nie ma tego w taryfikatorze, traktowane jest to jako wykroczenie i cena wynosie 20-500zł bez punktów karnych.
loockas napisał(a):Nikt Ci w Niemczech nie sprzeda auta z tablicami, bo niemiec musi je oddać (odwrotnie niż u nas). Dlatego najcześciej spotyka się tablice zjazdowe (wersja legalna) lub "plastikowe odpowiedniki" (wersja nielegalna)
Tak Niemiec musi zdać tablice. W komisach rzadko spotykam zjazdówki do handlarz jedzie lawetą i przywozi kilka aut. Po za tym kosztują one 65-100 euro więc drogo i się to nie opłaca. Chyba że ktoś planuje powrót autem na kołach to musi zjazdówki kupić. W komisach prawie wszystkie auta mają podrabiane tablice tłoczone, metalowe. Zastanawiam się tylko jak urząd się potem z nich rozlicza
loockas napisał(a):Jest jeszcze jedno wyjście aby nie wracać na lawecie. Można tablice tzw próbne zakupić w swoim wydziale komunikacji (czerwone). O ile pamiętam kosztuje to kilkadziesiąt złotych. Ale nie wiem niestety jakie dokumenty są do tego potrzebne.
Tylko problem polega na tym, że musimy robić dwa kursy. Jedziemy oglądać auto, jak jest OK kupujemy zabieramy papiery kluczyki, jedziemy zrobić próbne blachy wracamy do komisu, zakładamy i jedziemy do domu. Wszystko ok jak jest blisko, gorzej jak mamy ze 200 Km
Tylko jaki sens jest robić próbne jak wtedy można zrobić normalne hmm. A może próbne wyda nam urząd w mieście gdzie kupujemy auto

Wracamy i rejestrujemy na normalne
