Klub MazdaSpeed

Znamy już finalistów kolejnej edycji konkursu „Car of the Year 2016”. O tytuł powalczy siedem samochodów z różnych segmentów rynku. Organizatorzy konkursu opublikowali listę finalistów konkursu na samochód roku. W tym roku w stawce dominują droższe auta, a jedynym przedstawicielem kompaktowej klasy jest najnowsza generacja opla astry. Jurorzy będą wybierać spośród następujących samochodów: Audi A4, BMW serii 7, Jaguar XE, Mazda MX-5, Skoda Superb, Volvo XC90 oraz Opel Astra.

Car of the Year 2016 – znamy zwycięzcę

Produkowany w Gliwicach Opel Astra V zdobył tytuł Car of the Year 2016. Kompakt ten pokonał kilku, znacznie bardziej prestiżowych, rywali. Jury składające się z dziennikarzy z całej Europy (w tym dwóch przedstawicieli Polski), uznało Opla Astrę V za najlepszy samochód roku 2016. Produkowanemu w Gliwicach kompaktowi udało się pokonać modele takich marek, jak Audi, BMW czy Jaguar.
Opel Astra zdobył w sumie 309 punktów, co dało mu zauważalną, ale nie bardzo dużą przewagę nad Volvo XC90, które otrzymało 294 punkty.
Ostatnie miejsce podium należy do nowej Mazdy MX-5, którą od zwycięzcy dzieli jednak przepaść. Zdobyła ona bowiem tylko 202 punkty.
Na czwartym miejscu znalazło się Audi A4 z wynikiem 189 punktów. Piąte miejsce należy do Jaguara XE, który zdobył 163 punkty.
Stawkę finalistów zamykają Skoda Superb (147 punktów) oraz BMW serii 7 (143 punkty).
Wyniki tegorocznego głosowania pokazują ponownie, że bardziej od auta oferującego nowatorskie technologie, doceniany jest samochód, który daje dostęp do nowoczesności szerokiej grupie klientów. Tak bowiem można interpretować fakt, że BMW serii 7, dające jako pierwsze auto możliwość sterowania gestami, a także zdalnego parkowania, znalazło się na ostatnim miejscu. Z kolei Opel Astra, wyposażony w pierwsze w klasie matrycowe reflektory LED, a także we wszechstronnie, elektrycznie sterowane fotele z masażem i wentylacją oraz system wyzwania pomocy OnStar, trafiła na najwyższe miejsce podium.
Uwagę zwraca jednak miejsce drugie – Volvo XC90 nie jest przystępne cenowo, ale rozpoczyna rewolucję w gamie szwedzkiego producenta. Jeszcze ciekawsze jest trzecia lokata – Mazda MX-5. Ciasny, kosztujący 90 tys. zł roadster, nie jest pod żadnym względem autem uniwersalnym – stworzono go jedynie z myślą o czerpaniu przyjemności z jazdy. Miło, że jury doceniło taki samochód.