Klub MazdaSpeed

dejwid92 napisał(a):właściciel był osobą prywatną za granicą

Jak wlaściciel był osobą prywatną to nie mógł sprzedać auto w kwocie netto.

osoba kupująca auto na FV jest zwolniona z płacenia podatku jakiegokolwiek, chyba że sama prowadzi firmę i kupuje na nią.

Troszkę odświeżę wątek.
Męczy mnie pytanie dlaczego kupując auto np za 5 tysięcy złotych otrzymałam fakturę VAT marżę z kwotą niższą o prawie 1 tysiąc?
Pozdrawiam

Ponieważ jeśli w aucie znajdziesz wadę ukrytą, handlarz odda 4.000 zamiast 5.000.

A najważniejszy powód jest taki, że sprzedający płaci podatek od różnicy między kosztem zakupu, a ceną sprzedaży.

Jeśli odkupił od kogoś samochód za 3.800 zł, sprzedał na papierze za 4.000, to podatek zapłaci od 200 zł. W Twoim przypadku od reszty nie zapłaci podatku. Krótko mówiąc zgodziłaś się na oszustwo podatkowe oraz zmniejszyłaś swoją ochronę.

Nie znam się na podatkach i mogłem coś napisać niezbyt ściśle, ale sens raczej się zgodzi

Ja tam w temat sie nie wgryzałem ale moje poprzednie auta ze 4 szt wszystkie kupowałem na FV marża jako osoba prywatna i było to o tyle wygodne ze nie musiałem leciec do skarbówki placic podatku .Dla mnie taki zakup jest oki i polecam

mikadoo1 napisał(a):Ja tam w temat sie nie wgryzałem ale moje poprzednie auta ze 4 szt wszystkie kupowałem na FV marża jako osoba prywatna i było to o tyle wygodne ze nie musiałem leciec do skarbówki placic podatku .Dla mnie taki zakup jest oki i polecam

Pod warunkiem że na fakturze jest taka sama kwota jaką zapłaciłeś bo w razie problemów ciężko będzie odzyskać pieniądze w całości.

Marianek napisał(a): Kluska też miał racje,

toś teraz pojechał po bandzie...
równie dobrze możemy powiedzieć że dzisiejsze karuzele vatowskie też są zgodne z prawem bo wszystko w nich gra (dokumenty, towar, rozliczenia itp itd) – w zasadzie można powiedzieć, że Kluska był prekursorem karuzeli...
Piekarz z Legnicy co to sprzedawał w sklepie przy piekarni 3 chleby i 15 bułek w ciągu całego dnia (wg kasy fiskalnej) i rozdawał codziennie tony chleba ubogim (których dziwnym trafem nie potrafił wskazać a oni sami tez jakoś nie uświadczyli tego chleba) też był "medialnie uczciwy"...
P.S. polecam lekturę tzw. "białych ksiąg" w sprawie Kluski i w sprawie piekarza...

nemi mam nadzieję tylko że mi nic nie grozi od strony skarbówki? Autka nie oddam chyba że się wyeksplotuje to na zlom :–)
Po za tym nie ma chyba gwarancji zadnej na kupno z komisu :–)

Jest 'gwarancja'. Sprzedawca odpowiada za wady ukryte.

A jeśli chodzi o skarbówkę – nie mam pojęcia.

To zejdę trochę z tematu... W jakiej formie jest ta gwarancja? Pytam teraz z ciekawości :–)

To się chyba nazywa rękojmia.

Z takiej, że jak po zakupie się okazało w moim aucie coś zepsute, to facet bez żadnego szemrania zrobił naprawę na 2.500 zł. Skorzystałem z rękojmi. Nagrałem wszystkie rozmowy, przedstawiłem opinię z warsztatu, napisałem wezwanie do usunięcia wady.

http://maszprawo.org.pl/2013/06/samocho ... a-odpowie/


Dotyczy to oczywiście kupna od firmy, umowa kupna-sprzedaży działa inaczej.

Aha :–) czyli w tym świetle z tego co zrozumiałam to jeśli okazało się że wadliwe i nie bezpieczne do jazdy są [waaaco?] to ten sprzedający naprawia jakby na gwarancji?

I przypuszczam że taka gwarancja jeśli jest to na pewno nie długo trwa – 30 dni? :-D

Źle przypuszczasz. Rękojmia trwa rok.
Inna sprawa że można z niej skorzystać nawet po tym okresie (ale to szerszy temat)

Witam
Ktoś tu fajnie napisał "z księgowym nie dyskutuje" Choć US ma swoje prawa. Właściwie to problem został już wyjaśniony. Bierzesz Fakturę VAT marża i nie płacisz nic (oprócz kosztów rejestracji) nawet PCC 2%. Kupujący ma obowiązek w ciągu 14 dni od daty powstania obowiązku podatkowego zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych i złożyć w urzędzie skarbowym deklarację PCC-3, gdy kupujesz od Kowalskiego a nawet od brata czy siostry i jeżeli Kowalski ma komis, ale nie chce wystawić Faktury tylko sprzedaje swój prywatny samochód na umowę (zlikwidował działalność)
VAT zależy od formy zakupu, a nie tego czy sprowadzony. Zarówno sprowadzony jak i kupiony w kraju może być obciążony VAT 23%, tylko z zagranicy kupiony na VAT PL w cenie netto, w Polsce w cenie brutto. I tak odpowiednio w Polsce kupisz od firmy masz fakturę VAT 23% i zapłaciłeś kwotę brutto VAT odprowadza sprzedawca (firma, Komis czy osoba fizyczna). Dla rozwiania wszystkich wątpliwości problem polega na tym czy kupujesz towar handlowy firmy lub majątek firmy (używany w firmie) wtedy nie płacisz nawet PCC2%, czy kupujesz majątek prywatny właściciela firmy. Ten problem rozwiązujesz przez zażądanie od sprzedawcy wpisu do (ewidencja działalności gospodarczej) i wiesz czy ma komis, Jeżeli nie ma komisu musi oświadczyć, że auto jest majątkiem firmowym (najbezpieczniej za pośrednictwem komisu).
PZDR
P.S.
Zapytaj o dokumenty potrzebne do rejestracji auta u siebie jak powiesz, że kupiony z komisu zażądają wpisu do CEiDG najprawdopodobniej.

Dopisano 28 lis 2017, 15:37:

nemi napisał(a):Ponieważ jeśli w aucie znajdziesz wadę ukrytą, handlarz odda 4.000 zamiast 5.000.

A najważniejszy powód jest taki, że sprzedający płaci podatek od różnicy między kosztem zakupu, a ceną sprzedaży.

Jeśli odkupił od kogoś samochód za 3.800 zł, sprzedał na papierze za 4.000, to podatek zapłaci od 200 zł. W Twoim przypadku od reszty nie zapłaci podatku. Krótko mówiąc zgodziłaś się na oszustwo podatkowe oraz zmniejszyłaś swoją ochronę.

Nie znam się na podatkach i mogłem coś napisać niezbyt ściśle, ale sens raczej się zgodzi

Witam
Dokładnie tak
PZDR

Grzyby a jak udowodnić że to rekojmia? Poczytalam trochę o tej rękojmi i zastanawiam się czy podczas kupna auta oprócz faktury dostałam umowę kupna jeśli dostałam to czy mogła ona zostać w urzędzie podczas rejestracji auta? bo tak sobie myślę że może uda się coś naprawić na ich koszt

[quote="Paatia"]Grzyby a jak udowodnić że to rekojmia? Poczytalam trochę o tej rękojmi i zastanawiam się czy podczas kupna auta oprócz faktury dostałam umowę kupna jeśli dostałam to czy mogła ona zostać w urzędzie podczas rejestracji auta? bo tak sobie myślę że może uda się coś naprawić na ich koszt [/quote
Witam
Nie wiem jakie dokumenty koleżanka dostała przy kupnie auta, ale z pewnością dokumentu zakupu "komunikacja" nie zabiera (bo nie może) inne zabiera (dokumenty rejestracyjne) ale oddaje ksero przy rejestracji. Jednak z całą pewnością zarówno te dokumenty, które zabierają (przeglad techniczny) można na podstawie odrębnego podania poprosić o kopię każdego dokumentu rejestracji (póki co za opłatą), więc jeżeli koleżanka ma wątpliwość można to sprawdzić.
PZDR

Dopisano 28 lis 2017, 20:44:

Witam
Dodatkowo przepisy o rękojmi dotyczą konsumentów więc musi być zakup od firmy (komis, handel, salon), nie na umowę kupna od Kowalskiego
PZDR

Nie ma k-s, skoro jest faktura. Faktura wystarczy, żeby dochodzić swoich praw.

Sądzę, że nie da rady nic ugrać, gdy chodzi o zużycie naturalne dla danego wieku i przebiegu czy drobne usterki. Nie dasz rady też nic zrobić, jeśli samochód się po prostu zepsuje kilka dni po kupnie – musi to być istotna wada, zatajona przez sprzedawcę, która istnieje w chwili zakupu.

nemi napisał(a):Nie ma k-s, skoro jest faktura. Faktura wystarczy, żeby dochodzić swoich praw.

Sądzę, że nie da rady nic ugrać, gdy chodzi o zużycie naturalne dla danego wieku i przebiegu czy drobne usterki. Nie dasz rady też nic zrobić, jeśli samochód się po prostu zepsuje kilka dni po kupnie – musi to być istotna wada, zatajona przez sprzedawcę, która istnieje w chwili zakupu.

Witam
Nie wiem co to znaczy "k-s", ale gdy rejestrowałem Madzię fakturę w oryginale mi oddali sobie zrobili ksero, a przegląd techniczny zabrali, ale poprosiłem o ksero i bezpłatnie zrobili.
Co do wad ukrytych nie masz racji można dochodzić. Oczywiście trzeba mieć dowody np w ogłoszeniu napisali że wymienione sworznie czy tuleje (części które nie zużywają się szybko) lub napisali bezwypadkowy a stan faktyczny (szpachlowany lub malowany) jest inny to oczywiście, że tak.
Tu podpowiadam przepisy które to regulują do tyczą sprzedaży konsumenckiej.
PZDR
P.S.
Powtarzam dowody i to nie koniecznie na wadę, która nas interesuje.

K-s = umowa kupna-sprzedaży.

A gdybyś przeczytał moje posty dokładnie, to napisałem, że można dochodzić swoich praw . Tylko wada ma być w samochodzie w momencie zakupu.