Strona 1 z 15

idzie MRÓZ

PostNapisane: 19 sty 2006, 01:45
przez ReServeD626
Słuchajta słuchajta mróz idzie!
Podobno z niedzieli na poniedzialek 22/23 stycznie ma byc duuuuży mróz – czy cos mam zrobić z samochodem który stoi pod chmurką żeby nic mu się złego nie stało i żeby odpalił?
Plyn w chlodnicy mam nowy, o spryskiwacze tez zadbam a co jeszcze?
No maździochy łączcie się na tej antarktydzie :)

PostNapisane: 19 sty 2006, 01:49
przez marcinkosky
zabierz ewentualnie akumulator do domu hahaha zeby ci nie zamarzl :]

a tak na powaznie jak masz wsio ok z furka to powinienes bez problemu odpalic

PostNapisane: 19 sty 2006, 02:12
przez ReServeD626
marcinkosky napisał(a):zabierz ewentualnie akumulator do domu zeby ci nie zamarzl


Ty mądrala ;) nie świruj – zima jest zima nie ma zartów – to naprawde może się coś stać kurde ;) Lepiej sprawdz czy ten bawarski wynalazek zniesie te mrozy :)
Pozdrawiam Gangsta!

PostNapisane: 19 sty 2006, 02:16
przez marcinkosky
ReServeD626 napisał(a):bawarski wynalazek zniesie te mrozy


spokojna twoja rozczochrana :D

jakies 2 lata temu jak mialem jeszcze LANOSA hahaha to odpalalem nawet w najwieksze mrozy :D , w tym samym czasie ojciec mial nowa FABIE i mial problemy jakies :|

PostNapisane: 19 sty 2006, 09:09
przez Dudson
LANOSA?????
To chyba te największe mrozy były rzędu -5 stopni!
Ja nie miałem tego cuda ale mam kilku znajomych którzy mieli dosyć przykre doświadczenia związane z odpaleniem takiego autka!!!!
Pamiętam jedną sytuację, jeździłem wtedy Toyotą Corollą 1,8D 88 r. miała wtedy jakieś 350 tys. przebiegu cała noc na parkingu przy około -10 do – 15 stopni (większego mrozu chyba nie było),
obok stał właśnie Lanos mojego kulegi, nie pamiętam jaki on tam miał silnik ale napewno benzyne bez LPG,
wychodzimy rano i co... odwoże go do pracy swoim prawie pałnoletnim dieslem a jego nowe Dajewo czeka na południowe promyki słońca!!
Ups... sorki za ot

ReServeD626 jak rzeczywiście będzie taki mróz to w mojej Madzi podczas jazdy bedzie słychać tylko ciągły trzask tapicerki <killer> ona mnie najbardziej denerwuje.


marcinkosky napisał(a):a tak na powaznie jak masz wsio ok z furka to powinienes bez problemu odpalic

Tak tylko pod warunkiem że uda Ci się jakoś do niej wsiąść, ja przynajmniej mam ostatnio z tym problemy bo się troszki uszczelki przymarzają, więc zalecałbym jakieś małe smarowanko!!!

PostNapisane: 19 sty 2006, 10:32
przez Crimer
jak dla mnie może być nawet 40, madzia stoi w cieplutkim ogrzewanym garażu :P

PostNapisane: 19 sty 2006, 10:41
przez MKG
a ja poza madzia mam honde ktora ma 8 lat – mam ja od nowości i ma oryginalny akumulator – ktory odpala w – 25 :D :D :D

PostNapisane: 19 sty 2006, 11:10
przez marcinkosky
Dudson napisał(a):LANOSA?
To chyba te największe mrozy były rzędu -5 stopni!


powiem ci ze wszystko zalezy na jaki egzemplaz sie trafi, ja osobscie trafilem na bardzo dobry i prawde powiedziawszy ak dla mnie jest to bardzo dobry samochod, pomijam fakt ze to jest DAEWOO :|


Dudson napisał(a):Tak tylko pod warunkiem że uda Ci się jakoś do niej wsiąść, ja przynajmniej mam ostatnio z tym problemy bo się troszki uszczelki przymarzają, więc zalecałbym jakieś małe smarowanko!


A od tego sa odmrazacze do zamkow i silikon w spreyu do uczszelek

generalnie wystarczy dobrze zadbac o auto przed zima i w zime i nie powinno byc najmniejszych problemow z rozruchem

PostNapisane: 19 sty 2006, 11:36
przez Dudson
marcinkosky napisał(a):powiem ci ze wszystko zalezy na jaki egzemplaz sie trafi


Masz absolutną rację!!! Niestety tak jest nie tylko przy autach DAEWOO, ale także innych "lepszych " markach!


marcinkosky napisał(a):A od tego sa odmrazacze do zamkow i silikon w spreyu do uczszelek


Jak sobie psiknąłem jakiegoś pseodo odmrażacza do zamka to na drugi dzień, za pomocą kluczyka mogłem otworzyć bagażnik i drzwi od strony pasażera ale drzwi kierowcy niet, a tylko w zamek w tych drzwiach sobie popsikałem jakimś szajsem <killer>

PostNapisane: 19 sty 2006, 11:36
przez Pajko
ja wam powiem ze u mnie ostatnio bylo -19,5 stopia rano wstalem i zapalila od buta , pozatym ona w rodzinei jest od nowosci czyli 14 lat i nigdy nie bylo problemu z odpalaniem jej w zimie

PostNapisane: 19 sty 2006, 12:19
przez bartek_bart
jak będą takie mrozy to będzie problem z tankowaniem gazu bo według przepisów bezpieczeństwa poniżej -16C stacje nie mogą tankować gazu

PostNapisane: 19 sty 2006, 12:25
przez ReServeD626
czyli spray do uszczelek i odmrażacz podstawa no i módlmy się wspólnie żeby było ok
Można też pojechać i wyprowadzić z garażu xedosa Crimera – w koncu zamiast tego japonskiego merca wejdą ze dwie GE i może jeszcze Kubutek ;) Pozdrawiam

PostNapisane: 19 sty 2006, 12:46
przez amra
ReServeD626 napisał(a):Można też pojechać i wyprowadzić z garażu xedosa Crimera – w koncu zamiast tego japonskiego merca wejdą ze dwie GE i może jeszcze Kubutek

To jeszcze i o mnie nie zapomnijcie...plissss... Moje cudo też stoi pod chmurką i o ile z odpalaniem nie ma problemu na razie, to jakoś ostatnio szyby mi przymarzają, że nie wspomnę o tym, że wszystko trzeszczy... A poza tym mam dość odśnieżania... :| Oby do wiosny...
A

PostNapisane: 19 sty 2006, 13:38
przez Dudson
amra napisał(a):Oby do wiosny...


Tak, ale podobno w tym roku ma nie być wiosny!

amra napisał(a):wszystko trzeszczy

w jakości tych plastików i ich spasowaniu się "chitańce" nie popisali, i wrzyscy teraz słuchamy pięknych trzasków wydobywających się z tapicerek

PostNapisane: 19 sty 2006, 15:11
przez Globy
Jade na weekend do domu zobaczyc te mrozy <faja>

PostNapisane: 19 sty 2006, 15:18
przez Morder
Globy napisał(a):Jade na weekend do domu zobaczyc te mrozy <faja>


Ja jade do Białego...zobaczymy <lol>

PostNapisane: 19 sty 2006, 15:42
przez Globy
Moze nam sie spojowki nie zwaza hahaha Mazda na pewno stawi im czola!

PostNapisane: 19 sty 2006, 17:01
przez Waluś
Janie mam problemów zmrozem :) Aku zdrowe, uszczelki posmarowane, żamki zabezpieczone, woda ze zbiornika jeszcze w listopadzie wypalona razem z dynaturatem :D:D więc niech se mrozi :P

PostNapisane: 19 sty 2006, 17:30
przez TRIBUTE
Oj będzie się działo Waluś mrozy idą z twojej strony <lol> <lol>

PostNapisane: 19 sty 2006, 18:57
przez ReServeD626
no i zaczęło się – wieczór pierwszy – jest tak [tiiit] zimno że chyba jeszcze przed snem ze dwa razy pojde samochod przepalic, myslicie ze jutro zapali? :)