Wymiana silnika to poważna operacja – błotnik czy zderzak wymienia sie dużo prościej.
Przebieg nie niszczy tylko silnika, układ przeniesienia napędu – sprzęgło, skrzynia biegów, półosie przeguby, łożyska itp. itd. Oczywiście ktoś powie ze to eksploatacja i wszystko można wymienić. Ale czy wszystko sie wymienia profilaktycznie czy jeździ to do awarii
A taka awaria w trakcie gdy jedziesz z dzieckiem na wakacje i zostajesz unieruchomiony w polu – bezcenne – przeżyłem to w aucie klasy premium – bardzo premium o wartości nowego 260 tyś zł, a samochód miał około 240 tyś km przebiegu i był bezwypadkowy. A czy unieruchomi mi sie samochód z tego powodu że w wyniku kolizji odkręciłem zderzak i błotnik i reflektor i dajmy do tego nawet maske, które były uszkodzone i przykręciłem takie które są dobre?? Po takim zabiegu auto ma identyczna sprawność jak przed kolizją.
Szkoda że nikt z piszących tu tego nie rozumie. I nie widzi różnicy w odkręceniu i przykręceniu elementu, a samochodami po dużych wypadkach,
których nie powinno sie reanimować.
Bo o tym zaczęła sie dyskusja... i zeszła na przykłady z jakimiś gniecionymi kartkami papieru.. prawie jak z wybuchającą parówką..
Obejrzycie sobie przykład samochodu po poważnym wypadku gdzie zostały naruszone elementy konstrukcyjne – i jak wygląda ponowny test zderzeniowy w zależności od sposobu naprawy. Natomiast nasza dyskusja tu zaczęła sie od wymiany elementów poszycia, które wymienia sie kluczem 10 i 13 odkręcając jeden element i przykręcając w to miejsce drugi.
https://www.youtube.com/watch?v=bzOA9XURMUUZ racją jest jak z du...ą każdy ma swoją.
Ja wole jeździć autem które ma założony drugi błotnik i 90 tyś przebiegu, (bo takie mam w tej chwili sprowadzone z USA gdzie widziałem zdjęcia gdzie widziałem ze mam przykręcony inny błotnik niż oryginalny gdzie zostało to potwierdzone przeze mnie przez serwis itp) ktoś inny autem, które ma na sobie błotnik z fabryki i 300 tyś km przebiegu.
I po raz kolejny zwracam uwagę na nie operowanie stereotypami.
Każdy samochód ma indywidualną historię. A my robimy sobie tu kategorie "powypadkowe" "salonowe" "od handlarza" "z Dani" "z USA" "wyeksploatowane" i ładujemy w tą kategorię wszystko co nam sie wydaje ze do niej pasje. Pisząc potem, że ta kategoria jest be, a ta cacy. A samochód to tylko samochód.. w każdej kategorii może być fajny, a może być taki którego normalnie zdrowo myślący człowiek nie chciałby mieć.