Klub MazdaSpeed

E-Tomku, troszkę to Ty się zapędziłeś.

Chyba niektórych nie stać tutaj na normalną rozmowę, temat zbyt gorący i się Wam to udziela

1) Auto bezwypadkowe > Auto po lekkiej stłuczce > Szrot

Każdy z nas chce bezwypadkową furę, ja także. Natomiast trzeba być świadom że czasem o to ciężko i niektórzy decydują się na kupno auta po lekkiej stłuczce i potem naprawiają. Grunt, żeby mieć dobrą informację na temat. Lepsze jest to, niż kupowanie bezwypadkowego "cuda" za połowę wartości i łudzenie się, że takie auto jest bezpieczne tak samo, jak bezwypadkowe lub po stłuczce i naprawione należycie. Jeśli tylko klient posiada WIEDZĘ o stanie faktycznym auta i decyduje się na coś takiego – czemu nie?

2) "Haha, następna osoba, która po zdjęciach wykonanych "kalkulatorem" wie jak auto dostało podczas wypadku i po takich zdjęciach ocenia uszkodzenia ..."

Proszę, ZACYTUJ MNIE, gdzie napisałem, że: "Wiem jak auto dostało podczas wypadku" oraz zacytuj, w którym momencie: "Oceniłem uszkodzenia po zdjęciach"

Bo z tego co mi się wydaje, napisałem tylko porównanie, że jak na zazwyczaj sprowadzane, mocno skasowane fury z USA, ten wygląda całkiem sensownie (czyt. mniej rozbite niż zawsze). Być może gdybym dał cudzysłów to lepiej by to zdanie brzmiało, ale chyba każdy chłodno myślący człowiek zdaje sobie sprawę, że nie uważam tego auta za perełkę.

Gorąca głowa nie pozwala czytać dokładnie? Obiektywnie? Wyluzujcie Panowie trochę.

rafik85 napisał(a):ASO też mają blacharnie i lakiernie i uwierzcie mi że też wstawiają ćwiartki i dachy.Wszystko leci z AC.Nieważne kto robił tylko jak zrobił.Można wymienić pół samochodu,zgodnie ze sztuką i nie będzie odstawać od nowego.Strefy zgniotu Marianek są wymienne jeśli nie wiesz.

I to też jest prawda, dlatego wszystko zależy jak auto jest zrobione/naprawione. Jeśli ktoś poszedł z tą furą do ASO to samochód taki teoretycznie powinien nadawać się do bezpiecznej jazdy.

Reasumując, nie neguje tego, że ktoś mógłby chcieć po prostu podjechać i auto sprawdzić w ASO, jak mocno zostało uderzone, gdzie oraz jak zostało naprawione. A jak jeszcze cena jest atrakcyjna to popyt się znajdzie.

Panowie ... proszę Was ... skoro w Polsce auta bezwypadkowe często to powypadkowe szroty ... to Wy chcecie ufać handlarzom i kupować auta powypadkowe?
Przecież jak ktoś nie zaznacza opcji "bezwypadkowy" to robi to przeważnie z takiego powodu, że wszystko wyjdzie "gołym okiem".
Zdjęcia sprzed? – na rynku gdzie cofanie liczników i oszukiwanie w biały dzień to norma?
Proszę Was. Jak ktoś chce pewne auto to po prostu nie kupuje od handlarza, dzięki czemu minimalizuje ryzyko, albo sprawdza auto kompletnie ... a nie wierzy zdjęciom sprzed.

W teorii wszystko fajnie – to, co piszecie, ale wychodzicie chyba z założenia, że wszystkie auta mają zarysowany błotnik i stąd naprawa. To polecam poczytać dział "Mazdroszroty", powodzenia.

iLuminary napisał(a):Natomiast to auto i tak jak na standardy USA zostało w całkiem sensownym stanie sprowadzone,

Sensowny stan – to ocena uszkodzeń.

Strefy zgniotu Marianek są wymienne jeśli nie wiesz.

brak pytań

Zegnij kawałek jakiejkolwiek blachy potem wyprostuj i spróbuj ja zagiąć w innym miejscu zawsze wygnie sie w miejscu pierwszego uszkodzenia tak samo ze spawaniem miejsce spawu jest przegrzane stal staje się krucha tam nie będzie gięcia tylko od razu zerwanie
Wymieniać / naprawiac można błotniki drzwi maski A nie spwaść słupki czy płytę podłogowa

Następny....czytaj ze zrozumieniem!strefa zgniotu a nie słupek czy podłoga.Co jest z tymi ludźmi???

Dopisano 7 kwi 2017, 05:59:

https://goo.gl/images/0lhl0a
Jakby nadaal nie wiedzieli co to to to

rafik85 napisał(a):ASO też mają blacharnie i lakiernie i uwierzcie mi że też wstawiają ćwiartki i dachy.Wszystko leci z AC.Nieważne kto robił tylko jak zrobił.Można wymienić pół samochodu,zgodnie ze sztuką i nie będzie odstawać od nowego.Strefy zgniotu Marianek są wymienne jeśli nie wiesz.

Wskaż takie ASO które z AC wymienia ćwiartkę z dachem. 70% wartości auta przed wypadkiem to granica której nie można przekroczyć (oczywiście minus amortyzacja).
Jeśli auto ma uszkodzone strefy zgniotu,wystrzelone poduchy to i w polsce idzie do kasacji. Ubezpieczyciele coraz częściej biorą przykład ze swoich zachodnich kolegów. Fakt wymienia się ćwiartki, ale na pewno nie w ASO. Auta po takich dzwonach trafiają na licytacje,kupuje je handlarz Mirek,źródłem części zamiennych jest jeden z portali aukcyjnych a później takie auto trafia na rynek z zaznaczoną adnotacją "bezwypadkowe".
Co raz częściej (niestety) takie auta nadają się do tego działu:
viewtopic.php?f=139&t=198164&view=unread#unread
Zdjęcie które wstawiłeś to strefa kontrolowanego zgniotu?

rafik85 napisał(a):ASO też mają blacharnie i lakiernie i uwierzcie mi że też wstawiają ćwiartki i dachy.Wszystko leci z AC.

Zgadza się.

rafik85 napisał(a):Można wymienić pół samochodu,zgodnie ze sztuką i nie będzie odstawać od nowego.Strefy zgniotu Marianek są wymienne jeśli nie wiesz.

Wiem, bardzo dobrze, nie musisz mnie z tego uświadamiać, mam nawet dostęp do takich części na bieżąco. Z części zamiennych jak ktoś chce może i całe auto złożyć, nawet poczciwą BA się da złożyć od podstaw.
Ale chyba nie chcesz mi powiedzieć że handlarze sprowadzając auta z US, Szwajcarii czy innego kraju robią to jak producent nakazał? Nie robią , dlaczego? bo wtedy nie zarobią n takim aucie. To auto po takiej naprawie będzie musiało kosztować więcej niż sprowadzone bezwypadkowe.
To jest różnica, i tak zrobionego auta nie zaneguje, ale sam bym i tak go nie kupił. Człowiek nigdy nie poskłada tego tak jak to zrobił robot. Fakt będzie na pewno to lepsze auto niż poskładane u Miecia blacharza.
Tym filmem zakończę już naprawdę dyskusje ze swojej strony.

Reasumując,można kupić auto jak w temacie ale tylko po oględzinach w aso wyposażone w płytę do mierzenia geometrii.Są to przeważnie ASO które mają własne blacharnie i lakiernie a więc i fachowców którzy ocenią naprawę.Byl podawany przykład corolli z tvn turbo.To auto było poprawnie zrobione i zakupił je ktoś znajomy prowadzącego.Wiedział o naprawie i kupił za odpowiednio niższą cenę.Być może podobna historia jest z tą mazdą.Cena jest odpowiednio niższa.Wystarczy sprawdzić jak zrobiona.Niektórzy,niestety to fakt,dostają gorączki,że ten sam model za który zapłacili 80k można mieć za 50k.
Każde auto czy z USA czy ze Szwajcarii czy też salon PL trzeba kupować z głową.Sprawdzać tak samo sumiennie.Uważam,że temat się dłuży,więc jeśli zainteresowany nic już nowego nie wniesie to prponuję zamknąć.

Dopisano 7 kwi 2017, 06:20:

Marianek wrzucasz jakiś hardkorowy filmik.No to ja inaczej.Każdy piszczy żeby kupowane auto miało historie serwisowe.W tv wiele razy pokazywali jak aso oszukują ludzi.Więc po co serwisować w aso i płacić 2xtyle kasy jak to oszuści i partacze?

astępny....czytaj ze zrozumieniem!strefa zgniotu a nie słupek czy podłoga.Co jest z tymi ludźmi???

Dopisano 7 kwi 2017, 05:59:

https://goo.gl/images/0lhl0a
Jakby nadaal nie wiedzieli co to to to

Strefa zgniotu pochłania część energii uderzenia i nie jest to jakiś pojedynczy el. tylko np caly przód ,tył auta
Teraz tak żebyś zrozumiał cały przód ma się złożyć jak harmonijka silnik ma wpaść pod auto a Ty masz wyjść z najmniejszymi obrażeniami
A jak sobie pospawasz auto z cwiartek to złoży się w małą trumienke

I chyba najważniejsze.Nikt nie określił jeszcze co oznacza auto po/bezwypadkowe.Moim zdaniem powypadek to takie kiedy naruszony jest element konstrukcji.Błotniki,poszycia progów maska zderzaki pas przedni pokrywa bagażnika strefy zgniotu szyby-to wszystko części wymienne i raczej powypadkowego nie czynią.Z drugiej zaś strony bez problemu zamówimy w aso dach...

Dopisano 7 kwi 2017, 06:35:

maciejb78 napisał(a):

astępny....czytaj ze zrozumieniem!strefa zgniotu a nie słupek czy podłoga.Co jest z tymi ludźmi???

Dopisano 7 kwi 2017, 05:59:

https://goo.gl/images/0lhl0a
Jakby nadaal nie wiedzieli co to to to

Strefa zgniotu pochłania część energii uderzenia i nie jest to jakiś pojedynczy el. tylko np caly przód ,tył auta
Teraz tak żebyś zrozumiał cały przód ma się złożyć jak harmonijka silnik ma wpaść pod auto a Ty masz wyjść z najmniejszymi obrażeniami
A jak sobie pospawasz auto z cwiartek to złoży się w małą trumienke

Ja o strefie zgniotuu ten oćwiartkach...ręce opadają.

Dopisano 7 kwi 2017, 06:37:

Do wszystkich kupujących:róbta co chceta,abyśta były zadowolone,hej.

Rafik85
Napisałem Ci co to jest strefa zgniotu ale przeczytać całości to ciężko

Corolle z Turbo Kamery pamietam... byl taki odcinek, po 3 tygodniach kupujacy zwracal handlarzowi, ten nie chcial przyjąć. A zwracal dlatego, ze sie okazało, ze auto nie posiada poduszek powietrznych.
Nie, nie takie wyjechało z fabryki, było naprawiane przez handlarza, powypadek.
Takze powodzenia z przyszłymi autami, które kupujesz w okazyjnej cenie, a na ktorych handlarz ma zarobic.

To akurat nie ten program był.W tym o którym pisałem wymieniali cały tył.

Wiem, chodzilo o cos innego.

rafik85 napisał(a):I chyba najważniejsze.Nikt nie określił jeszcze co oznacza auto po/bezwypadkowe.

Już pisałem wcześniej, dosłownie mówiąc, jak będzie malowana maska, błotnik, nie ma sprawy.
Co do sprawdzania przez ASO i nie tylko, nie potrzeba ramy żeby sprawdzić po czym jest auto.
Filmik jak filmik, tak się naprawia auta u Ryśka, Mietka czy innym garażu.

Toyota z TVN Turbo przez nich robiona pochodziła z Belgii, właśnie dlatego została skasowana z rynku bo
miała naruszone strefy bezpieczeństwa. Znajomy z programu ją kupił bo taniej, ciekawe co powie znajomy jak będzie miał czyjeś hamowanie na a w foteliku dziecko czy ktoś bliski na kanapie.

Tłumaczyłem kiedyś jak to działa na zasadzie kartki papieru. Złóżcie kartkę papieru A4 w kulkę w dwóch dłoniach (śnieżkę), potem ja rozwińcie, wyprasujcie jak najlepiej się da. Potem ponownie powoli składać w kulkę. tak samo zachowa się samochód po dzwonie z naruszonymi strefami zgniotu. Nie ja to wymyśliłem, tylko pewien spec.

Kurde miałem już nie pisać

No miales,ale w tvn wymienili całe strefy idąc po spawa h...

rafik85 napisał(a):
https://goo.gl/images/0lhl0a
Jakby nadaal nie wiedzieli co to to to

Rano właśnie to była dla ciebie strefa zgniotu a teraz już cały tył... Jakie postępy w nauce. Brawo,tak trzymać.
I nie tam żebym się czepiał

Z tyłu trochę inaczej jest rozwiązane.Poczytaj,popytaj a późnie dopiero próbuj zabłysnąć.

Marianek napisał(a):

rafik85 napisał(a):I chyba najważniejsze.Nikt nie określił jeszcze co oznacza auto po/bezwypadkowe.

Już pisałem wcześniej, dosłownie mówiąc, jak będzie malowana maska, błotnik, nie ma sprawy.
Co do sprawdzania przez ASO i nie tylko, nie potrzeba ramy żeby sprawdzić po czym jest auto.
Filmik jak filmik, tak się naprawia auta u Ryśka, Mietka czy innym garażu.

Toyota z TVN Turbo przez nich robiona pochodziła z Belgii, właśnie dlatego została skasowana z rynku bo
miała naruszone strefy bezpieczeństwa. Znajomy z programu ją kupił bo taniej, ciekawe co powie znajomy jak będzie miał czyjeś hamowanie na a w foteliku dziecko czy ktoś bliski na kanapie.

Tłumaczyłem kiedyś jak to działa na zasadzie kartki papieru. Złóżcie kartkę papieru A4 w kulkę w dwóch dłoniach (śnieżkę), potem ja rozwińcie, wyprasujcie jak najlepiej się da. Potem ponownie powoli składać w kulkę. tak samo zachowa się samochód po dzwonie z naruszonymi strefami zgniotu. Nie ja to wymyśliłem, tylko pewien spec.

Kurde miałem już nie pisać

Nie widzę w tym nic złego POD WARUNKIEM, że kupujący będzie sobie zdawał o tym sprawę. Wtedy jest to świadomy wybór. To samo się tyczy gdy są delikatne stłuczki. Najgorszym dla mnie możliwym scenariuszem jest to, gdy się kupuje furę, myśli się że jest ok a potem wychodzi, że była złożona z trzech. Cena tu nie gra roli, nawet w górnych granicach cenowych aut się takie trafiają

Tutaj przykład handlarza, z którym będziecie mieli do czynienia przy Waszych założeniach:
http://bez-wypadkowe.net/showthread.php ... Targ/page2
Usunął ogłoszenie, auto było wystawione jako bezwypadkowe.
Jak można robić interesy z kimś, kto Cię na starcie oszukuje? A gdyby nie było zaznaczonej opcji "bezwypadkowy" i na pytanie – Czy powypadkowy? ... odpowiedź byłaby jedna ... "eeee ... nie, ryska tylko na błotniku była" ... bo to jest właśnie taki profil handlarzy.
Gdyby była ryska ... to cena by musiała być inna, jak i zaopatrzenie z innego źródła, a nie na tym ten interes polega – w przypadku takiego typu handlarzy.

iL – zapominasz o jednej kwestii – mianowicie, jeśli cena jest bardzo niska, to szansa, że auto jest perełką jest praktycznie zerowa.
Jeśli cena jest wyższa, to masz szansę, że auto będzie dobre. Nikt nie mówi, że będzie, sprawdzić trzeba, ale jest szansa.

Delikatną stłuczkę to naprawia właściciel i dalej cieszy się swoim autem, a nie sprzedaje na handel za grosze.

rafik85 napisał(a):Z tyłu trochę inaczej jest rozwiązane.Poczytaj,popytaj a późnie dopiero próbuj zabłysnąć.

Widzę że poziom twojej wiedzy jest taki sam jak mój w 1988 roku. Brawo,pogrążaj się jeszcze bardziej.