Klub MazdaSpeed

Witam Wszystkich.
Mam ogromną prośbę o wydanie Swoich opinii.
Mam do wyboru dwa samochody:
Mazda 6:
http://otomoto.pl/mazda-6-1-8exclusive- ... 24087.html

Opel Insignia:
http://multisalon.otomoto.pl/opel-insig ... 32173.html

i... jestem w kropce.
Obydwa mi się podobają i szukam wszystkich za i przeciw, które pomogą mi podjąć decyzję.

Jest nasz czwórka (ja, moja druga połowa i dwójka ogrów ). Rocznie robimy do 15kkm. Obecnie mam Xsarę Picasso (jest OK, podobają mi się rozwiązania) ale przyszedł czas na zmiany.
Czy silnik 1.8 nie jest za słaby (jeżdżę spokojnie, przemieszczam się z pkt. A do pkt. B tylko
Wiem, że zawitałem do Forum o Madziach i pewnie wszystko będzie za "6" ale może ktoś będzie miał inne zdanie...
A może pójść w Mazdę 3 (sedan) tylko czy nie będzie za mała dla naszej czwórki?


Edit by stachan:

vonnikita_75 napisał(a):przez vonnikita_75 » 04 wrz 2014 dzisiaj 10:59

vonnikita_75 napisał(a):W ostateczności skończyło się na Mazdzie 3 BL 2011r. Exclusive Sedan. Była w moim przedziale cenowym. No i ta linia.... przód ma wspaniały.... tylko porównując do mojego poprzedniego samochodu Xsara Picasso mniej miejsca z przodu (kierowca i przede wszystkim pasażer). Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Pojeździmy, zobaczymy.

macvas napisał(a):przez macvas » 04 wrz 2014 dzisiaj 14:24

macvas napisał(a):Dobry wybór
Co prawda Twoje ogry z tyłu pewnie też będą narzekać na brak miejsca, ale auto rekompensuje to na wiele innych sposobów. Jak już się obcykasz z pojazdem to zakładaj wątek w Nasze Mazdy.

Opel ladniejszy(w hb bo kombi brzydal), lepsza blacha i lakier,ale ciasniejszy w srodku.
Mazda lepsze prowadzenie,wiecej miejsca i pewnie z czasem mniej awaryjna od opla.
Co do mocy to juz Ty musisz wiedziec ile ci wystarcza.
Na pewno 1.8 w japoncu bedzie zwawsze,w dodatku opel chyba ciezszy jest.
Mimo ze opel bardziej mi sie widzi ,bralbym mazde tylko z wiekszym motorem.w praktyce spali mniej niz 1.8


Wysłane z mojego WT19i

Ale chyba nie ta sztuka M6 ?Na pierwszym zdjęciu rzuca się w oczy źle spasowana maska...
Pewnie mnie tu zaraz ludzie zlinczują ale ja bym jeszcze sprawdził sobie Citroena C5

C5 wolalbym zamiast obu tych aut

Wysłane z mojego WT19i

Cholerka faktycznie jak spojrzy się na zdjęcie M6 to wygląda na źle spasowaną maskę!! Sprawdzę jutro, jedną i drugą – jadę do Torunia przez Poznań.
Z francuzami wziąłem "rozwód" na pewien czas. Pewien czas rozważałem nawet Skodę Superb 1.8 TSI 160 KM (2009-2010) ale odstraszyły mnie opinię o dużym zużywaniu oleju przez ten silnik i pomysł upadł.

Ten post został usunięty przez Speed 18 kwi 2014, 19:06.
Powód: poprawione

swego czasu miałem ten sam problem i tak na prawdę po 8 latach jazdy Oplem z VC przesiadłem się na M6

insignia ma bardzo mało miejsca w środku, zarówno pasażer jak i kierowca są obudowani
głupia sprawa ale jak prowadzisz prawej nogi nie pochylisz w prawo bo sie nie da ( mam ponad 190 cm )
może błahostka ale nie wygodne to strasznie. Z tyłu też nisko jak na mój wzrost.

w maździe zaraz po zmianie chciałem zmieniać fotele bo pierwsze 3 tyg było średnio
porównuje je do kubełków z Vectry C, dopiero po czasie przyzwyczaiłem się i jest ok

z fotelami może to kwestia czasu ale pierwsze wrażenie było takie sobie

wygląd to jak wiadomo kwestia gustu

technicznie myślę że M6 wypadnie lepiej na szczęście opel ma tanie części

silniczek 1.8 do tej masy trochę będzie spalał

Z tej dwójki to ....

Citroen C5 z zawieszeniem hydroaktywnym i wersji exclusive

Co do C5 z Hydro i Exclusive troszkę jeździłem,zakochałem się i muszę stwierdzić że jeśli chodzi o komfort,wyciszenie itp to jest daleko przed tą dwójką.Pólka albo dwie wyżej.

również w tych pieniądzach brałbym C5, diesel 2.0 jest bardzo udany

A wracając do tematu... Insignia waży prawie 2 tony i nawet z 2L dieselem niektórzy skarżą się że jest mułowata. 1.8 w maździe pali niewiele wiecej niż 2.0 diesle z pierwszych szóstek i madzia będzie dużo żwawsza niż opel. Podobno też nieźle łyka LPG ale to już trzeba by sprawdzić na forum. No i jest jeszcze C5 jak koledzy tu podpowiadają

Trochę się kolego zagalopowałeś z tymi 2 tonami w Insigni. 1470 – 1610 kg-tyle waży Insignia w różnych wariantach silnikowych...

Całkiem możliwe. Siedziałem na forum insigni jakiś miesiąc temu bo sam mam podobny dylemat mazda czy opel i tam w dziale z dieslami ktoś rzucił że ich kombiaki są takie mułowate bo ważą blisko dwie tony. I to mi utkwiło w pamięci.

Heh.....też z tej dwójki wybrałbym zdecydowanie C5 :–).

Mimo iż wolałbym Insygnia, to porównując te dwa motory oraz zawias, Mazda wypada lepiej, tylko ja po M6 mam uraz do blachy w Mazdach więc nie byłbym w stanie zakupić Mazdy ponownie.

Ten post został usunięty przez stachan 4 wrz 2014, 19:08.
Powód: EOT

Ten post został usunięty przez stachan 4 wrz 2014, 19:09.
Powód: EOT

O M6 z racji forum na ktorym jesteśmy, trochę wiedzy mamy. Może ktoś wypowie się w skrócie jak zachowuje się elektryka/silnik w Insigni?

Znajomy ma Isignie, prosto z salonu wyjechała 8 miesięcy temu z silnikiem diesela, tylko nie pamiętam z jakim, przejechane ma ponad 15 tyś. km. Maty podgrzewanych foteli wymieniali w ASO już dwa razy. Raz auto w trasie zgasło i nie chciało zapalić, laweta zabrało do serwisu. Naprawa miała trwać 3 dni, po 15 dniach odebrał, podobno 14 dni czekali na część. Była to naprawa gwarancyjna, co najdziwniejsze serwis nie chciał powiedzieć co wymienili i do dnia dzisiejszego nie wiadomo co się popsuło.
U żony w pracy, syn prezesa miał też Isignie z silnikiem 2,0 CDTI 160 km po 1,5 roku i przebiegu 8 tys. km. silnik nadawał się na złom. Serwis oczywiście wymienił silnik ale Opel poszedł od razu na sprzedaż.

Ja osobiście bym wybrał Mazdę 6 GH. W rodzinie było kilka Opli, zawsze ktoś na nie narzekał a potem sprzedawał i omijał je szerokim łukiem, sam popełniłem ten błąd i kupiłem Opla. Mówią że Isignie są bardziej dopracowane niż poprzednie Ople, Chyba był to jakiś chwyt marketingowy bo są tak samo awaryjne i mało trwałe jak inne Ople. Bywałem na spotach Opla i ludzie tam raczej nie chwalili tego auta, sporo isigni ma problemy z przekładniami kierowniczymi, i wybijająsię poduszki pod silnikiem, też była mowa o kiepskim lakierze na karoserii a co za tym idzie za kilka lat może rdzewieć. Isignia na prawdę jest ładnym samochodem, ale kombi nie jest praktyczne.

Ostatnio dowiedzialem sie ze gosc znajomy z widzenia kupil sobie Insignie kombi ani jaki silnik ani rocznika nie wiem. Z reszta widzialem je z dalsza na parkingu i prezentuje sie pieknie. Co mnie zdziwilo? Cena... Ze wszystkim wyszla go rowne 30 tys zl. Pisze ze wszystkim bo byla uderzona ale tak ze poduszki nie byly wystrzelone. Faktycznie ceny na zachodzie za rozbite egzemplarze sa az tak niskie? To ile on za nia zaplacil? Moze z 20-25 tys. zl i naprawiona zostala. Podobno jego kolega mowil ze lekko reka moglby ja sprzedac za 50 tys. Jesli tak jest to ja sie w ogole nie dziwie handlarzom ze robia to co lubia najbardziej .

Cena zależy od tego czy kupił ją sam czy kupił od handlarza który już porobił co nieco .Nie opłaca się kupować rozbitków jako osoba prywatna.Handlarz zarabia na tym, że kupuje bez podatku zapewne.A przy okazji jak kupi 5 aut to 6 dostanie w prezencie bo nikt tego nie chce kupić . Wiem bo znam takiego handlarza . Kupi zwłoki, dołoży parę PLNów i sprzeda dalej jako "lekko uszkodzony".