Zakup auta na umowę in blanco

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez levyznb » 14 paź 2014, 19:04

Witam.
Co sądzicie o handlarzach i autach z Gniezna?czy naprawdę jest tam aż tak źle?
Druga sprawa to mogłem ostatnio kupić 6stkę ale sprzedający zaproponował mi umowę na tzw. ''Niemca'' i odmówiłem bo trochę się o tym naczytałem. Handlarz proponował mi umowę in blanco gdzie były dane i podpis właściciela. Czu US i ubezpieczyciel mogą dojść faktycznie do tego że umowa była sfałszowana?bo właściciel nie ma obowiązku trzymania umowy więc jeśli US albo ubezpieczyciel dotarli by do właściciela to może nie pamiętać czy sprzedał auto Kowalskiemu czy Kwaśniewskiemu!Jak to faktycznie jest z tymi umowami?może macie jakieś doświadczenia?
Początkujący
 
Od: 10 paź 2014, 20:37
Posty: 6

Postprzez Wojtek » 14 paź 2014, 20:47

chyba kolega lubi wpadać na wałki...
Skoda Rapid Obrazek , Mii FR-line 1.0 Obrazek
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
 
Od: 21 gru 2013, 13:44
Posty: 17490 (110/470)
Skąd: UK
Auto: Rapid 1.2 SE-L 110KM
Mii FR-line 1.0 75KM

Postprzez marwol » 14 paź 2014, 21:09

Umowe podpisujesz z osobą której dajesz pieniądze w takiej ilości jaka jest na umowie :) proste jak drut :)

Bo jak umowa na Niemca to powiedz handlarzowi,że kase dasz Niemcowi :)

Tak na poważnie to pomyśl troche czy to dobry pomysł z tymi umowami.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sie 2013, 20:19
Posty: 422 (2/4)
Skąd: Białystok
Auto: Mazda3 MPS BK '08

Postprzez michalak7 » 14 paź 2014, 21:42

Lepiej samemu jechać niż potem mieć problemy

Wysłane z mojego Lenovo K900 za pomocą Tapatalk 4
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 14 sie 2014, 18:01
Posty: 18
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 3 BK, 1.6 2004r
JMZBK14Z241115494

Postprzez levyznb » 14 paź 2014, 21:53

Ja nie twierdze że to dobry pomysł z tymi umowami bo przecież odmówiłem handlarzowi- na szczęście :). Najlepsze jest to że moi znajomi kupili tak na niemca i twierdzą że to jest ok bo tak wszyscy robią <glupek2>
Początkujący
 
Od: 10 paź 2014, 20:37
Posty: 6

Postprzez Wojtek » 14 paź 2014, 22:03

levyznb napisał(a):to jest ok bo tak wszyscy robią

ile było już przypadków u nas na forum kiedy trzeba było oddać auto, gdyż "zawierało" ukryte usterki?
Skoda Rapid Obrazek , Mii FR-line 1.0 Obrazek
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
 
Od: 21 gru 2013, 13:44
Posty: 17490 (110/470)
Skąd: UK
Auto: Rapid 1.2 SE-L 110KM
Mii FR-line 1.0 75KM

Postprzez levyznb » 14 paź 2014, 22:09

tych właśnie ukrytych usterek się również bałem bo później handlarz wszystkiego się wyprze i jesteśmy w dup... bo on jest czysty a my mamy problem!!!
napiszecie coś na temat tego słynnego Gniezna?
Początkujący
 
Od: 10 paź 2014, 20:37
Posty: 6

Postprzez marwol » 14 paź 2014, 22:17

Gniezno, Radom, Gubin, Zwoleń, Ostrów – tam aut się nie kupuje. Zapamiętaj.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sie 2013, 20:19
Posty: 422 (2/4)
Skąd: Białystok
Auto: Mazda3 MPS BK '08

Postprzez levyznb » 14 paź 2014, 22:29

Zapamiętam na pewno :D
Początkujący
 
Od: 10 paź 2014, 20:37
Posty: 6

Postprzez polokokt » 14 paź 2014, 22:42

oczywiście wszystko będzie dobrze, jak po zakupie nie wyjdą żadne kwiatki. Znam osoby które auto tak kupiły, jeździły, sprzedały i nic nie było. ale... sam bym tak nie kupił.

Ostatnio gdzieś czytałem taką historię(mam nadzieję, że nie na tym forum), że kobitka kupiła auto na taką umowę "na niemca". Auto ubezpieczyła OC/AC. Po pewnym czasie (z tego co pamiętam, kilka lat po zakupie), auto zostało ukradzione. I tu ubezpieczyciel zaczął dochodzić faktów przed wypłatą odszkodowania i wykrył, że umowa zakupu była fikcyjna i na tej podstawie odmówił wypłaty ubezpieczenia.
Pomijam kwestię zasadności działania ubezpieczyciela, który przez lata pobierał składki... ale po co pchać się samemu w kłopoty.
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2014, 00:24
Posty: 125 (1/2)
Auto: MX-5 1.8 10th 1999 rok
Premacy 1.8 Active 2002rok

Postprzez loockas » 14 paź 2014, 23:00

Problem może wyjść też inny. Jak wiadomo opłacenie akcyzy powinno się dokonać w 14 dni o ile pamiętam od daty sprowadzenia samochodu do kraju. handlarz zwozi samochód i leje na akcyzę, bo i tak "sprzeda na niemca" z datą bieżącą, a akcyzę będziesz płacił Ty. O ile kojarzę karą za nie opłacenie akcyzy w terminie to ponad 2kzł więc UC może chcieć powęszyć przy Twojej umowie. Jeżeli doszukają się lub się złamiesz i przyznasz, to poza karą będziesz miał też problemu z tytułu fałszywej umowy.

Pomijam fakt, ze w takiej transakcji handlarz jest pośrednikiem i w zasadzie umywa rączki, nie zna Cię jak okaże się, że samochód jest z wadami.

Jeżeli samochód od handlarza, to tylko umowa/faktura z tą osobą. W inne kombinacje bym się nie bawił.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez dadan » 14 paź 2014, 23:59

Pierwsza niedogoność jaka spotka Cie po kupnie auta na taka umowę to dokonanie wszystkich opłat, nie chodzi tylko o koszta ale też i o czas i odwiedzenie kilka urzedów, tłumacz, urząd celny, skarbowy, stacja diagnostyczna, potem dopiero wydział komunikacji. W każdym z nich trzeba pilnować czy dobrze vin wpisali, date produkcji itd itp. Dla kogoś kto robi to pierwszy raz jest to nie lada przeprawa...Dodatkowo zajmuje to przynajmniej jeden cały dzień, zależy od miasta itd.

Druga sprawa to można się naciąć, Urząd Celny rzadko weryfikuje umowy (w końcu płaci się im), najbardziej są wyczuleni na pojemności powyżej 2.0 gdzie akcyzy idą w tysiące złotych, ale tak naprawdę nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, a nóż będzie jakiś dociekliwy zada pare "głupich" pytań i już można poledz.
Dalej ubezpieczyciel, przy dużym odszkodowaniu bardzo duże prawdopodobieństwo węszenia, wyżej już napisano coś na ten temat.

Trzecia sprawa kupisz auto, okaże się że czegoś brakuje, coś nie tak w dokumentach? Znam przypadek że handlarzyna sprowadził auto, sprzedał w następnym roku, przepisy się zmieniły i okazało się że wymagany jest dodatkowy dokument, którego nie ma. Handlarz umył ręcę, facet został z ręką w nocniku...

Wydawało mi się, że ten proceder zanika, ale okazuje się że jest inaczej, ostatnio słyszałem historie że ludzie za niemałe pieniądze kupują dalej auto "na niemca". Ale taka mentalność, polak sfałszuje umowe, będzie latał 2 dni po urzędach, wkurzał się na polską biurokrację, bo źle VIN wpisali i trzeba drugi raz ten sam urząd odwiedzić, ale cóż powiem sąsiadowi że kupiłem igłe od Niemca taniej niż w samych Niemczech :)

Opisze to w skrócie BRAK WYOBRAŹNI.

Jeszcze coś dopisze o samym gnieźnie...Sam 8 lat temu kupiłem tam pierwszego xedosa 9. W ogłoszeniu przebieg 140 tyś km, na miejscu na liczniku 217 tyś km, czy oryginalny? miał 10 lat i po oględzinach wyglądało że tak, ale tego się nigdy nie wie. Generalnie po tej ściemie chcieliśmy jechać, ale facet namiawiał na oglądanie samochodu na kanale itd. Z oględzin poza pękniętą lampą nie było się do czego doczepić. Auto było po stłuczce, ale w miare przyzwoicie zrobione. W sumie służyło dzielnie, nigdy nie zawiodło, nawet lakier po tej naprawie trzymał się dobrze 5 lat. Ale załatwianie papierów, kontakt z gościem MAKABRA, do tego usłyszałem pare historyjek jak to w ASO miał swoich ludzi itd itp...

Prawda jest taka że my klienci sami tworzymy rynek, nie chcemy aut z dużym przebiegiem, proszę bardzo! chcemy taniej niż w niemczech, proszę bardzo! a potem lament i narzekanie, że składany z dwóch, po powodzi i kręcony licznik.
Ostatnio edytowano 15 paź 2014, 00:19 przez dadan, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez loockas » 15 paź 2014, 00:15

dadan napisał(a):Pierwsza niedogoność jaka spotka Cie po kupnie auta na taka umowę to dokonanie wszystkich opłat, nie chodzi tylko o koszta ale też i o czas i odwiedzenie kilka urzedów, tłumacz, urząd celny, skarbowy, stacja diagnostyczna, potem dopiero wydział komunikacji.


Akurat to wszystko czeka Cię kupując samochód nawet z legalną umową od niemca :P Z tym, że jak masz papiery ok to po prostu idziesz do agencji celnej i za 150-200zł zrobią to wszystko za Ciebie i tablice rejestracyjne przywiozą do domu. Przynajmniej ja tak zrobiłem i naprawdę te 200zł było tego warte. Jak się mieszka w małym mieście gdzie wszystkie urzędy są oddalone o kilkanaście km, to takie 200zł pokrywa tak naprawdę paliwo i czas, który sobie cenię nieco wyżej :)
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez cinekzrajca » 15 paź 2014, 06:36

Najlepiej upatrywać auta od Niemca prywatne. Ewentualnie handlarz ale obowiazkowo daje gwarancję i przestrzegają jej a w PL jak to w PL. Kupiłem już kilka aut z Niemiec i mówię wam auto od prywatnej osoby może i droższe ale w pełni sprawne dłużej posłuży
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2014, 21:56
Posty: 59
Skąd: Monachium / Radom
Auto: Mazda CX-5 2.2 175KM AWD SkyPassion AT,
02/2014
Mazda 6 GJ 2.2 175KM AWD SkyPassion AT
09/2016

Postprzez Marianek » 15 paź 2014, 06:51

Nie ma co debatować nad tym tematem, z umowy "na Niemca" ma korzyść tylko handlarz.
Na to już chyba tylko naiwniacy kupują, pomijam koszty itd ale § za fałszerstwo dochodzi a do tego możliwość zatrzymania pojazdu do wyjaśnienia. W Szczecinie taki jeden jest, dwa lata już stoi na policyjnym parkingu.
Z regionów jest jeszcze Płock i Zduńska Wola ale to już nie reguła, kantują oszukują wszędzie liczy się kasa od <jelen> . Wiec sprawdzać, sprawdzać gdzie się da, Google tez pomaga :)
Wpisywać nr telefonów, viny, nazwę sprzedawcy, nr tablic itd itd, a handlarza traktować jak bajkopisarza.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 6993 (208/245)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

PostTen post został usunięty przez stachan 15 paź 2014, 08:27.
Powód: OT

Postprzez Marcin » 15 paź 2014, 11:24

marwol napisał(a):Gniezno, Radom, Gubin, Zwoleń, Ostrów – tam aut się nie kupuje. Zapamiętaj.

Zabrzmiało jak żelazna rada kupującego tylko w "sprawdzonych źródłach". To gdzie kupić samochód? We Wrocławiu? Tam nie muszę nic sprawdzać? Czy może w Opolu sprzedają tylko niebite igły z mega dokumentacją i oryginalnym przebiegiem niespełna 140k km?
Bez przesady.
Jak ma Cie ktoś wydymać to nawet sąsiad to zrobi więc ja bym tu nie szukał reguły.
Niektóre miasta zaszufladkowano tylko dlatego że słyną z handlu samochodami, a jeśli słyną z tego handlu to znaczy że prawdopodobnie sprzedaje się tam dużo samochodów (jeśli by nie było popytu to by nie było podaży), Jeśli sprzedaż jest duża to i potencjalna liczba "wyebek" jest większa, ale czy stosunkowo jest ich więcej do miast w których się sprzedaje mniej samochodów? Wątpię. Wątpię również w to ,że w podanym przez Ciebie dajmy na to Zwoleniu mieszkają sami tacy co kupują tylko trefne auta dla samej satysfakcji ze w PL znajdą jelenia i go wydymają.
Jedziesz kupić auto, w dodatku używane to je chyba sprawdzasz przed kupnem a nie posiłkujesz się tylko informacjami z internetu,prawda? To co za różnica czy kupisz pomalowany złom w Gnieźnie, czy igłę na lewych papierach we Warszawie? Żadna,więc nie powinniśmy tak stanowczo i z góry odradzać ww przez Ciebie miast.
Ale nie o tym temat.
Jesli chodzi o kupowanie "na niemca" to jak kiedys pojechałem kupować samochód, to nie miałem zielonego pojęcia ze raczej nie powinno sie pchać w coś takiego i kupiłem bez zająknięcia <lol> Dureń ze mnie. Elegancko podpisałem umowę z jakimś nieznanym mi bliżej jegomościem o niemieckim imieniu i nazwisku i odjechałem do domu.
Wróciłem autem na kołach bez OC i z przykręconymi rejestracjami od innego samochodu. Wiem,ryzykowałem ale to juz było dawno i nieprawda :P
Po dojechaniu do mojego miasta zaparkowałem pod blokiem ,zdjąłem tablice i zostawiłem auto do czasu ogarnięcia papierów. Trwało to kilka dni a ja z radości juz nie mogłem wytrzymać i poszedłem sobie z kolegą posiedziec do nowego nabytku. Mówiąc wprost poszedłem się pochwalić i przy okazji wypić w środku browara.
I tak sobie siedzieliśmy i popijaliśmy piwko aż w końcu przyjechała policja <lol>
Zainteresowali sie brakiem rejestracji. Opowiedziałem całą historię, że dopiero kupiłem i czekam na reszte formalności. Poprosili o dokumenty i udostepnienie numeru VIN na samochodzie. Policjanci poszli do radiowozu a ja trochę zbladłem :|
Po dziesięciu minutach wrócił do mnie "pan władza" i z usmiecham stwierdził że wszystko w porządku ale interesuje go jak przyjechałem tym samochodem w miejsce postoju. Powiedziałem że laweta mi go przywiozła. Odmeldowali sie pojechali :)
Do tej pory nic sie nie wydarzyło w tej sprawie i pewnie nie wydarzy, więc nie bądźmy takimi czarnowidzami <oczko>
Teraz juz bym takiego błędu nie popełnił, ale jak widać nie zawsze to na złe wychodzi.
Pozdr.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sty 2007, 02:18
Posty: 1649 (22/36)
Skąd: Śrem
Auto: Toyota Prius 2010

Postprzez loockas » 15 paź 2014, 12:00

Marcin napisał(a):Jedziesz kupić auto, w dodatku używane to je chyba sprawdzasz przed kupnem a nie posiłkujesz się tylko informacjami z internetu,prawda?


Gdyby każdy skrupulatnie sprawdzał samochód przed zakupem, podchodził ostrożnie do kwestii związanych z przeszłością wypadkowa i przebiegami to świat byłby piękniejszy :)

Ostatnio rozbawił mnie facet w programie Turbo Kamera, który kupił używane XC90 chyba za 60 czy 70k. Auto wyszpachlowane, poduszek brak. Nie sprawdzał podczas oględzin, bo uznał, że skoro ktoś mu mówi, że jest bezwypadkowe to tak jest. Z resztą był bardzo zdziwiony, że przy tak drogim samochodzie można wpaść na minę! :] Pomijam fakt, że auto wyglądało tak źle, że bez miernika i specjalnej wiedzy w tej dziedzinie można było stwierdzić, że to złom. Takich ludzi naprawdę jest dużo, niestety...

Z całą resztą się zgadzam. Nie maco generalizować. Szrota można kupić w całej PL, komisy są teraz chyba w każdym mieście. Śląsk do granicy z DE ma spory kawałek, a ilość komisów ze sprowadzonymi samochodami mnoży się w oczach.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez grabu122 » 15 paź 2014, 12:55

Marianek napisał(a):Nie ma co debatować nad tym tematem, z umowy "na Niemca" ma korzyść tylko handlarz.
Na to już chyba tylko naiwniacy kupują,

Oj zdziwił byś się :P
Polska to "dziki kraj" ;)
Ludzie dalej tak kupują "bo wszyscy tak robią" Nie wiem..... może z nieświadomości?
Lewa umowa "na Niemca" in blanco, lewe tablice rejestracyjne niby niemieckie, ale bez znaków legalizacji (bo zapewne auto wymeldowane/wyrejestrowane w Niemczech) + ubezpieczenie z miejscowej agencji na 30dni i jadą 'na kołach' fury spod Radomia w Polskę (igiełki, perełki, idealne, jak nowe)
Nie pochwalam tego, ale znam co najmniej kilka samochodów kupionych w taki sposób.
Żaden z właścicieli nie miał problemów z formalnościami i rejestracją w Polsce.
A i po drodze nie trafili na jakiegoś "pracowitego" policjanta.
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2008, 20:29
Posty: 540 (0/3)

Postprzez JohnnyB » 15 paź 2014, 13:32

Każdy orze jak może....
Jest popyt to i jest podaż.
Jeśli ktoś chce tak kupować, a prawo jak widać ma to gdzieś to cóż zrobić.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości

Moderator

Moderatorzy Moto