Problem z serwisem w Toruniu. Jak poprowadzić sprawę reklamacyjną?

Witam forumowiczów,
Mazda 5, 2006, CR, 143KM
Piszę ten post, bo mam wrażenie, że zostałem źle potraktowany w jednym z serwisów w Toruniu i myślę o tym, żeby dochodzić swoich praw...
Od początku
Od jakiegoś czasu mrugała kontrolka DPF – myślałem, że to nie skasowana inspekcja oleju (już tak kiedyś było) ale podczas wakacyjnej wycieczki nad morze zaczęły świecić się kontrolki komputera i kontroli trakcji – auto przeszło w tryb awaryjny. Wróciłem do Torunia i odstawiłem auto do serwisu – dodając informację, że auto bierze olej (rok wcześniej tenże serwis podobno uporał się z tym problemem).
Po paru dniach dostałem diagnozę – zaolejona turbina, trzeba wymienić, żeby można było dalej walczyć z DPF. Wymieniono turbinę (regeneracja) nawymianiano jakichś przewodów i uszczelek. Zapłaciłem 1900zl i oddali mi auto z informacją, żebym przyjechał w wolnej chwili na czyszczenie DPF. Auto było w stanie z punktu widzenia kierowcy bez zmian – kontroli się świeciły, brak mocy pozostał.
Na rachunku okazało się, że wlali inny olej niż Dexelia 5w50 nie pytając się mnie o zdanie (od 3 lat jezdzę tylko na Dexeli) – na paragonie widnieje 6 litrów oleju – ciekawe po co 2 litry zapasu?
Przyjechałem parę dni później na czyszczenie DPF. Dostałem do podpisania kwit że gdy się silnik rozleci to nie oni odpowiadają (niespodzianka). Oddałem kluczyki i czekałem na naprawione auto. Po 2 dniach dostałem auto z powrotem – czyszczenie DPF (chemia wlewana przez kolektor ssący jak powiedział pan mechanik) pozwoliła na zmianę różnicy ciśnień przy czujniku (nie znam się) z 85 na 6 mili Barów. Dostałem informaję, że nie mogą skończyć procedury bo ich komputer tego nie obsługuje (nie mieli IDS-a) i przekierowali mnie do serwisu Mazdy – miałem sobie sam tam pojechac na cd. Rachunek 600zl
Auto stało parę dni pod domem – przejechałem może ze 100km.
Umówiłem się na wizytę w polecanym na forum warsztacie w Osielsku.
Auto przyjechało w stanie następującym: brak oleju (2 litry brakowało), brudny DPF (IDS nie chciał rozpocząć procesu czyszczenia), nie działające elektryczne szyby z panelu kierowcy.
DPF został wyjęty rozcięty i wyczyszczony chemią. Procedury czyszczenia DPF ruszyły.
Z ciekawostek przy wymianie oleju (na Dexelię) okazało się, że ruka sciekowa od turbiny została uszczelniona siliconem (nie podkładkami) i jest tam mały wyciek oleju. Nie wymieniony został filtr powietrza przy wymianie turbiny (podobno trzeba). Turbina nie wyregulowana – zaczyna pracowac w okolicy 3000obrotów.
Szyby elektryczne – wyjmując akumulator rozłączyli wiązki i przy składaniu nie zakodowali szyb. Wiązkę puścili w złym miejscu.
Auto jedzie ładnie – naprawione, ale czeka mnie wizyta u nich w celu eliminacji wycieku z uszczelnien rurki sciekowej od turbiny.
Chcę złożyć oficjalną reklamację, czy macie jakieś sugestie jako podejść do sprawy, żeby przyniosła jakiś efekt?
Bo z punktu widzenia klienta – przyjezdzam autem nie sprawnym z opisanymi problemami, a po wyjechaniu i zapłaceniu 2500zl problemy nie znikają a jeszcze jest ich więcej (2 litry oleju zniknęły), szyby nie działały.
Serwis w Osielsku jak najbardziej polecam.
pozdrawiam i liczę na pomoc
Mazda 5, 2006, CR, 143KM
Piszę ten post, bo mam wrażenie, że zostałem źle potraktowany w jednym z serwisów w Toruniu i myślę o tym, żeby dochodzić swoich praw...
Od początku
Od jakiegoś czasu mrugała kontrolka DPF – myślałem, że to nie skasowana inspekcja oleju (już tak kiedyś było) ale podczas wakacyjnej wycieczki nad morze zaczęły świecić się kontrolki komputera i kontroli trakcji – auto przeszło w tryb awaryjny. Wróciłem do Torunia i odstawiłem auto do serwisu – dodając informację, że auto bierze olej (rok wcześniej tenże serwis podobno uporał się z tym problemem).
Po paru dniach dostałem diagnozę – zaolejona turbina, trzeba wymienić, żeby można było dalej walczyć z DPF. Wymieniono turbinę (regeneracja) nawymianiano jakichś przewodów i uszczelek. Zapłaciłem 1900zl i oddali mi auto z informacją, żebym przyjechał w wolnej chwili na czyszczenie DPF. Auto było w stanie z punktu widzenia kierowcy bez zmian – kontroli się świeciły, brak mocy pozostał.
Na rachunku okazało się, że wlali inny olej niż Dexelia 5w50 nie pytając się mnie o zdanie (od 3 lat jezdzę tylko na Dexeli) – na paragonie widnieje 6 litrów oleju – ciekawe po co 2 litry zapasu?
Przyjechałem parę dni później na czyszczenie DPF. Dostałem do podpisania kwit że gdy się silnik rozleci to nie oni odpowiadają (niespodzianka). Oddałem kluczyki i czekałem na naprawione auto. Po 2 dniach dostałem auto z powrotem – czyszczenie DPF (chemia wlewana przez kolektor ssący jak powiedział pan mechanik) pozwoliła na zmianę różnicy ciśnień przy czujniku (nie znam się) z 85 na 6 mili Barów. Dostałem informaję, że nie mogą skończyć procedury bo ich komputer tego nie obsługuje (nie mieli IDS-a) i przekierowali mnie do serwisu Mazdy – miałem sobie sam tam pojechac na cd. Rachunek 600zl
Auto stało parę dni pod domem – przejechałem może ze 100km.
Umówiłem się na wizytę w polecanym na forum warsztacie w Osielsku.
Auto przyjechało w stanie następującym: brak oleju (2 litry brakowało), brudny DPF (IDS nie chciał rozpocząć procesu czyszczenia), nie działające elektryczne szyby z panelu kierowcy.
DPF został wyjęty rozcięty i wyczyszczony chemią. Procedury czyszczenia DPF ruszyły.
Z ciekawostek przy wymianie oleju (na Dexelię) okazało się, że ruka sciekowa od turbiny została uszczelniona siliconem (nie podkładkami) i jest tam mały wyciek oleju. Nie wymieniony został filtr powietrza przy wymianie turbiny (podobno trzeba). Turbina nie wyregulowana – zaczyna pracowac w okolicy 3000obrotów.
Szyby elektryczne – wyjmując akumulator rozłączyli wiązki i przy składaniu nie zakodowali szyb. Wiązkę puścili w złym miejscu.
Auto jedzie ładnie – naprawione, ale czeka mnie wizyta u nich w celu eliminacji wycieku z uszczelnien rurki sciekowej od turbiny.
Chcę złożyć oficjalną reklamację, czy macie jakieś sugestie jako podejść do sprawy, żeby przyniosła jakiś efekt?
Bo z punktu widzenia klienta – przyjezdzam autem nie sprawnym z opisanymi problemami, a po wyjechaniu i zapłaceniu 2500zl problemy nie znikają a jeszcze jest ich więcej (2 litry oleju zniknęły), szyby nie działały.
Serwis w Osielsku jak najbardziej polecam.
pozdrawiam i liczę na pomoc