Strona 5 z 45

Re: O co chodzi z tymi silnikami diesla

PostNapisane: 8 mar 2010, 12:01
przez uszatyy
Miacho napisał(a):Masz rację uszatyy z zieloną plakietką można wjechać w ścisłe centrum. Zastanawia mnie tylko ta kwota 40 euro – pewnie jest to cena nalepki razem z badaniem. Ja to badanie miałem (tak jak wspomniałem) robione może miesiąc wcześniej w salonie, więc koleś to tylko obejrzał, wypisał plakietkę, skasował 4 euro i kazał od razu nakleić i tyle.

W ogóle nie wiem uszatyy czy Cie nie widziałem w Opolu jakieś ~2 tyg. temu. Na światłach przy ul. Pruszkowskiej (chyba tak się nazywa) obok wypożyczalni video Beverly. Podobna Mazda 3 w takim zarąbistym kolorze stała w kierunku centrum a ja skręcałem w stronę bloków i A4. Może pomyłka :) pozdro 600.


40 eur to koszt mandatu za brak nalepki, ja tam tylko smigam ich autostradami dalej na zachod wiec do miast nie mam potrzeby zajezdzac.

Co do widzenia mnie mozliwe – w opolu sa 2 takie mazdy w kolorze niebieskim, tzn jedna moja scisle z opola i jedna z jakiejs wioski pod opolem na rej. OPO.
Fakt faktem ze malo trojek jezdzi po ulicach i dosc charakterystyczne to autka ;)

Re: O co chodzi z tymi silnikami diesla

PostNapisane: 8 mar 2010, 14:08
przez widmo82
uszatyy napisał(a):Fakt faktem ze malo trojek jezdzi po ulicach i dosc charakterystyczne to autka ;)


i oby tak zostalo:)

Uważajcie przy kupnie – kilka faktów z życia

PostNapisane: 26 cze 2010, 13:12
przez majkel83
Witam,

To o czym za chwilę przeczytacie przytrafiło mi się kilka miesięcy temu. Było to jedno z najgorszych przeżyć w moim życiu. Ale upłynęło już trochę czasu i patrzę na to z przymrużeniem oka.

Chodzi oto, że dobitnie przekonałem się na własnej skórze, że okazji nie ma i nikt nie jest ubezpieczony od ludzkiej głupoty. Ale do rzeczy.

W marcu 2010 r. udało mi się okazyjnie (tak wtedy myślałem) kupić od handlarza (z Ostrołęki) Mazdę 3 1.6 w dieslu z 2007 roku z przebiegiem 109 000 km (Francuz). Cena to 36 000 zł. Auto oczywiście tip top, bezwypadek, żadnej ryski, oczywiście o poduszkach nie wspominając.
Do weryfikacji doszło na trasie S7 z Wawy do Radomia. Trasa niedawno odnowiona, więc prędkość też odpowiednia. 130 km/h na wolniejszym pasie ruchu. w pewnej chwili uderzył mnie od tyłu Renault 19. Uderzenie było tak duże, że wytrąciło mnie z mojego toru jazdy, zjechałem na drugi pas i zacząłem jechać po barierkach oddzielających przeciwległe pasy ruchu. Co się okazało? To że kierowca Renault 35 letni bezrobotny z Białobrzegów, nie miał prawa jazdy (bo miał już zabrane przez Policje) i miał 2,5 promila we krwi to tylko dodatek. W mojej madzi jechały 4 osoby. Nikomu nic się nie stało poważniejszego (drobne stłuczenia i zadrapania), ale żadna z 8 poduszek powietrznych nie wybuchła. Auto miało skasowany przód aż za przednie koła. Za kilka dni, rzeczoznawca ocenił, że auto miało wcześniej dwa wypadki (przód i tył) i wycenił moją Mazde na dzień przed wypadkiem na 32 000 zł. Dodam tylko na marginesie, że auto miało zaślepki w miejscu wszystkich 6 poduszek powietrznych – a przed kupnem było sprawdzane w ASO i podpinane wielokrotnie pod komputer.
Mimo wszystko Mazda 3 to solidna maszyna i nawet powypadkowa daje duży poziom bezpieczeństwa. Daje to duży rozstaw osi i nisko osadzony środek ciężkości, długa maska... Wszyscy mówią, że to cud, że nic się nie stało...

2 miesiące walczyłem z ubezpieczycielem o wypłatę należnych pieniędzy. I zgadnijcie czym teraz jeżdzę?
Hehe, nie ma innej opcji. Mazda 3 to naprawdę dobry samochód.

Kupiłem osobiście z Niemiec, Mazdę 3 1.6 diesel z 2005 r. z przebiegiem 97000 km. Auto od kobiety, masę faktur mam z Aso, regularne przeglądy (cena 37000). Na co mi to przyjdzie. Nie wiem, pożyjemy zobaczymy....

PS. Tą rozbitą mazdę kupił handlarz, będzie ją remontował, brrrr.....
Obrazek

Re: Uważajcie przy kupnie – kilka faktów z życia

PostNapisane: 26 cze 2010, 16:06
przez miru1968
Witam!!! rzeczywiście brrrr. i wypadek i to auto rozbite to cud gratuluje mądrego wyboru i powtórnego zakupu.Mam propozycję żebyś podał vin tej rozbitej MADZI niech inni uważają a ten kto ją kupił od ciebie niech sie morduje ze sprzedażą <spoko>

Re: Uważajcie przy kupnie – kilka faktów z życia

PostNapisane: 27 cze 2010, 15:43
przez Miacho
Dodam tylko na marginesie, że auto miało zaślepki w miejscu wszystkich 6 poduszek powietrznych – a przed kupnem było sprawdzane w ASO i podpinane wielokrotnie pod komputer.

Jeśli posiadasz jakiś wydruk potwierdzający sprawdzenie auta przez ASO itp. to nawet minuty bym się nie zastanawiał i leciał do adwokata, albo od razu z pozwem do sądu! Oni biorą za to odpowiedzialność, nawet wciągnąłbym w to wszystko sprzedawce. Trochę czasu Ci to zajmie, ale możesz też nieźle na tym zarobić.

Re: Uważajcie przy kupnie – kilka faktów z życia

PostNapisane: 27 cze 2010, 16:07
przez majkel83
Tak posiadam wydruk z ASO. Ten wydruk, jak i serwisant z ASO mówi, że wydruk pokazuje stan komputera, a ten nie widzi błędów w systemie poduszek. Tak więc realna obecność poduszek to jedno, a niestety wydruk to drugie – bardzo od siebie odległe rzeczy jak się okazuje. No ale wydruk mam i w dodatku pieczątkę zakładu i podpis serwisanta.

Re: Uważajcie przy kupnie – kilka faktów z życia

PostNapisane: 27 cze 2010, 16:20
przez Miacho
Mimo wszystko można spróbować. ASO bierze na siebie ryzyko swojego błędu. Oddałeś samochód do sprawdzenia nie do Pana Mietka tylko do specjalisty, który ma się na tym znać i on bierze odpowiedzialność za to jak sprawdza auto. Ok może się bronić, że to ktoś oszukał itp., ale sorry oni mają się na tym znać. Ja bym próbował.

Re: Uważajcie przy kupnie – kilka faktów z życia

PostNapisane: 27 cze 2010, 22:47
przez uszatyy
pan mietek z garazu w 99% lepiej sie zna niz te zasrane ASO

Re: Uważajcie przy kupnie – kilka faktów z życia

PostNapisane: 28 cze 2010, 00:04
przez grager
Miacho napisał(a):Mimo wszystko można spróbować. ASO bierze na siebie ryzyko swojego błędu. Oddałeś samochód do sprawdzenia nie do Pana Mietka tylko do specjalisty, który ma się na tym znać i on bierze odpowiedzialność za to jak sprawdza auto. Ok może się bronić, że to ktoś oszukał itp., ale sorry oni mają się na tym znać. Ja bym próbował.


jest dokładnie tak jak majkel83 napisał: wydruk to jedno a rzeczywistość to drugie;

jak pytałem się gościa ile by kosztowało sprawdzenie czy są wszystkie poduszki to powiedział, że dużo i wyjaśnił mi, że jak podepną do kompa to wszystko może być ok (dobrze dobrane oporniki), więc trzeba by do każdej poduszki zajrzeć, więc z tym sądem to nie taka prosta sprawa, bo będzie trzeba udowodnić, że chciałeś sprawdzić czy faktycznie w samochodzie są działające poduszki a nie sprawdzić błędy komputera

podsumowując: jeśli majkel83 nie ma kopi zlecenia, które przyjęło ASO (albo nie jest tam dokładnie opisane co miało być sprawdzone), to marne szanse z tym sądem

Re: Uważajcie przy kupnie – kilka faktów z życia

PostNapisane: 28 cze 2010, 07:29
przez Miacho
pan mietek z garazu w 99% lepiej sie zna niz te zasrane ASO

Tu akurat mogę się zgodzić :) ale czy to nie jest chore? ASO ma się znać bo za to bierze niemałe pieniądze, ale czego wymagać od serwisantów po szkołach gastronomicznych :)

podsumowując: jeśli majkel83 nie ma kopi zlecenia, które przyjęło ASO (albo nie jest tam dokładnie opisane co miało być sprawdzone), to marne szanse z tym sądem

Tu się nie zgadzam w ogóle. Co za głupota! Chłopak oddał w dobrej wierze samochód do PRZEDZAKUPOWEGO sprawdzenia przez serwis, który MA się na tym znać, mniemam, że same oporniki w poduszkach to nie jedyna oznaka wypadku, ale jest jeszcze lakier, szpachla, podłużnice – oni mają to wiedzieć, rozpoznać i jeśli coś jest nie tak to mają Cie informować. Taka inspekcja w ASO kosztuje i właśnie dlatego tyle kosztuje, że płacisz za ich specjalistyczną WIEDZĘ na temat tego auta. Ktoś się nie przyłożył do pracy i naraził w końcowym efekcie nawet życie klienta i jego rodziny/znajomych nie mówiąc już o stracie pieniężnej bo w końcu samochód nie był wart swojej ceny... Z podejściem "marne szanse z tym sądem" to nigdy w tym kraju nie będzie lepiej i dalej jakieś osły z warsztatu, handlarze itp. będą brali pieniądze za nic.

Re: Uważajcie przy kupnie – kilka faktów z życia

PostNapisane: 28 cze 2010, 08:26
przez myshouek
Majkel 83 historia niebywała. Życie pisze czasem straszne scenariusze. Samochody z Francji to w głównej mierze rozbitki. Jest tak z wielu powodów niestety. Uważajcie na samochody sprowadzone z Francji ze szczególną uwagą. Najlepiej w ogóle się nimi nie interesujcie. Dobre sztuki pochodzą najczęściej z Niemiec, Szwajcarii, Holandii, Belgii.

dylemat diesel czy benzyna?

PostNapisane: 6 lip 2010, 17:28
przez martinez718
witam wszystkich szczesliwych uzytkownikow magdalenek.chcialbym sie was poradzic otoż w przyszlosci mam zamiar dolaczyc do uzytkownikow mazdy 3,i tu sie zastanawiam jaka kupic diesla czy benzyne?poradzcie mi cos.bede robil ok 20 tys 25 tys rocznie,w ciagu tygodnia do dojazdow do pracy a w weekend do szkoly mam jakies 80 km w jedna strone.mam nadziej ze rozwiejecie moje watpliwosci.pozdrawiam

Re: dylemat diesel czy benzyna?

PostNapisane: 6 lip 2010, 17:41
przez LookR
viewtopic.php?f=114&t=100146

raczej Twój temat "pójdzie do kosza"

Re: dylemat diesel czy benzyna?

PostNapisane: 6 lip 2010, 19:31
przez radzi89
Generalnie jestem zwolennikiem benzyny ale przy 25 tys rocznie zaczalbym myslec nad dieslem :)
moze chodz troche Ci pomoze :D
Jednakze dla mnie diesel 1,6 w M3 to troche malo...

Re: dylemat diesel czy benzyna?

PostNapisane: 7 lip 2010, 08:32
przez myshouek
Diesel 1.6 CD jest bardzo dobry, Diesel 2.0 jest wyśmienity tak samo jak Benzyna 2.0 więc bierz pod uwagę tylko te jednostki a na pewno będziesz zadowolony. 1.6 CD nie jest japońską jednostką. 2.0 są rodem z Japonii, a szczególnie benzynowy brzmi i jeździ nadzwyczaj rewelacyjnie. Wybierając 2 litrowe 90% kierowców nie będzie miało z Tobą szans na drodze.

Car-pass Mazda 3

PostNapisane: 9 wrz 2010, 18:14
przez Mibay
Witam,

NIe wiem gdzie ten post umieścić. Kupiłem Mazde 3 od klienta który sprowadził go z Belgii. Dostałem coś takiego jak CAR-PASS.

Zeby sprawdzić autentyczność car-pass-a trzeba na odpowiednią stronę, prawda ? Ale gdy wpisuje dane, okazuje się, że jest on już nie ważny. Jak można sprawdzić autentyczność tego dokumentu ??

Znacie kogoś kto potrafi przetłumaczyć z Niderlandzckiego na Polski ?

Dodaje skany:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Car-pass Mazda 3

PostNapisane: 11 wrz 2010, 09:32
przez Barthez
w belgii tam gdzie robia przeglady, ale z tego co wiem to musisz sie pofatygowac osobiscie.
ale dzis spytam sie jeszcze kolegi (belga) co teraz mozna z tym zrobic ;)

Re: Car-pass Mazda 3

PostNapisane: 11 wrz 2010, 10:28
przez kwiatek1901
Mibay napisał(a):Znacie kogoś kto potrafi przetłumaczyć z Niderlandzckiego na Polski ?

Musze Cie zmartwic ale potrzebny Ci jest tlumacz francuskiego gdyz w tym jezyku masz car-pass ;)
Nie zawracaj sobie glowy sprawdzaniem poniewaz Twoj samochod zostal wyrejestrowany w Belgii.
Z wlasnego doswiadczenia wiem ze niemozliwe jest podrobienie car-passu poniewaz wszystkie dane znajduja sie w kompie :)
Jaki miales przebieg przy zakupie auta i kiedy dokladnie kupiles?
Pzdr,Kwiatek

Re: Car-pass Mazda 3

PostNapisane: 11 wrz 2010, 15:51
przez Barthez
wlasnie siedzimy sobie z kwiatkiem ;) i ogladnelismy twoj carpass jeszcze raz – tyl byl robiony :P
w uwagach jest zdezak, klapa i cos jeszcze,,,,

Re: Car-pass Mazda 3

PostNapisane: 12 wrz 2010, 20:12
przez Mibay
Nie robiony, tylko może raczej po obijany, bo tak jest. Zderzak i tylna klapa jest podrapana, trochę po obijana.

Hmm samochód kupiłem 1 czerwca 2010 roku z przebiegiem 115,5 tyś.