Strona 4 z 6

PostNapisane: 30 wrz 2014, 15:01
przez czarmi
Masz prawo do innej oceny sytuacji.
To wszystko w tym temacie jeśli chodzi o mnie

PostNapisane: 30 wrz 2014, 17:22
przez child
Czy wy na pewno mówicie o tym samym? Bo mi się wydaje, że czarmi mówi o przedłużonym o 2 lata okresie gwarancji, a brii o jakiegoś rodzaju rozszerzonym zakresie tejże (w ramach podstawowego, 3-letniego okresu).

PostNapisane: 30 wrz 2014, 18:54
przez czarmi
Ja pisałem o ubezpieczeniowej gwarancji serwisowej rozszerzonej o 2 lata lub 150.000 km przebiegu.
Myślę, że jednak chodzi nam o to samo.

PostNapisane: 30 wrz 2014, 19:12
przez Furgas

PostNapisane: 30 wrz 2014, 19:24
przez czarmi
Tak, to

Re: Przedłużona Gwarancja na auto. Czy warto?

PostNapisane: 3 gru 2016, 11:09
przez cinek78
Może i głupie pytanie, ale...
Kupiłem auto 2-letnie, które prawdopodobnie ma wykupioną gwarancję na 5 lat. Dzisiaj wertuję wszelkiej maści papiery, jakie dostałem przy zakupie – oto, co odkryłem:
1. Mam polisę ubezpieczeniową na 2 lata – to rozszerzenie pięcioletniej gwarancji?
2. Polisa jest na poprzedniego właściciela – czy mam iść zmienić dane w ASO, czy może przyporządkowanie jest do numeru VIN auta?

Z góry dziękuje za odpowiedzi <spoko>

PostNapisane: 3 gru 2016, 19:26
przez stachan
cinek78 napisał(a):1. Mam polisę ubezpieczeniową na 2 lata – to rozszerzenie pięcioletniej gwarancji?


Polisę ubezpieczeniową czy certyfikat gwarancyjny? Co to jest za dokument? Może masz możliwość wrzucić skan lub zdjęcie?

Re: Przedłużona Gwarancja na auto. Czy warto?

PostNapisane: 3 gru 2016, 19:36
przez rafs24
Chodzi o ubezpieczeniową gwarancję serwisową:
http://www.mazda.pl/assets/poland/ofert ... czenia.pdf
Jest ona przypisana do auta, ma sporo wyłączeń, ale zawsze warto ją mieć ;)

Re: Przedłużona Gwarancja na auto. Czy warto?

PostNapisane: 5 gru 2016, 18:15
przez cinek78
Jest to polisa z gwarancją CarGarantie numer RM14AA...
Jutro postaram się wrzucić skan..

PostNapisane: 8 gru 2016, 11:17
przez Akar.Zaephyr
To ja odpowiem na pytanie: nie warto kupować dodatkowej gwarancji producenta.

1) Jeśli producent wierzy w trwałość i niezawodność swojego produktu, to pięcioletnią gwarancję powinno się dostać w standardzie, tym bardziej że...
2) ... warunki gwarancji są dość jasne – trzeba auto serwisować w ASO. Innymi słowy – jest to ładna, posmarowana wazelinką, metoda przypięcia klienta łańcuchem do ASO, by regularnie wykonywać u nich przeglądy.
3) Trzeba bardzo dokładnie przeczytać warunki tej dodatkowej gwarancji – wystarczy spóźnić się dwa dni na przegląd, by przy naprawie gwarancyjnej ASO odmówiło naprawy z tytułu gwarancji, posiłkując się niedotrzymaniem terminu przeglądów przez właściciela. Wtedy zaczyna się batalia z ASO, importerem/producentem, z pomocą UOKiK. Oczywiście, nie musi tak być w każym przypadku, ale nie takie historie się już zdarzały.
4) Owa gwarancja najczęściej nie jest pełną, a mocno limitowaną gwarancją.

Dla przykładu – za cenę dodatkowego ubezpieczenia perforacji nadwozia, wolałbym maskę i zderzak pokryć przeźroczystą folią – powinna wystarczająco dobrze chronić przed kamykami na drodze. To samo z konserwacją podwozia zaraz po zakupie – spałbym spokojniej mając fachowo zakonserwowane podwozie, niż gdybym miał liczyć na uznanie gwarancji ASO (która – o ile się nie mylę – i tak podwozia nie obejmuje).

W ogólnym rozrachunku, niech każdy z Was pamięta o jednym: salon i ASO nie są po to, by być Waszymi przyjaciółmi. Istnieją po to, by zarabiać pieniądze, i wszystkie ich działania są temu podporządkowane i nie ma w tym absolutnie nic zdrożnego tak długo, jak długo nie jesteście robieni w balona i wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Dlatego też niech żadnemu z Was nie wydaje się, że ta dodatkowa gwarancja jest dla Was, bo nie jest. Jest po to, by ASO mogło zarobić.

Jeśli ktoś z Was jest mocnym negocjatorem, można śmiało użyć dodatkowej gwarancji jako argumentu przy negocjowaniu ceny.

Na koniec: każdemu z Was polecam filmy tego gościa (po angielsku, aczkolwiek część tych porad tyczy się tylko rynku australijskiego): klik
Żałuję że nie obejrzałem go przed zakupem CX-3, nie dalibyśmy się z żoną tak orżnąć.

PostNapisane: 8 gru 2016, 12:20
przez toomaas
Po prostu trzeba być świadomym tego co się kupuje. Może się to nazywać przedłużona gwarancja i może sprzedawca w ASO nas zapewniać, że jest to super, ale przecież to OWU można wziąć do domu i przeczytać. Nie wstydzić się, że się czegoś nie rozumie, pytać. Mieć świadomość, że są wyłączenia (tak jak i w przypadku zwykłej gwarancji).

PostNapisane: 18 gru 2016, 19:24
przez Bartossz
Lepiej uważnie przeczytać umowę, bo w ASO powiedzą to co chcesz usłyszeć byś umowę podpisał.

Re: Przedłużona Gwarancja na auto. Czy warto?

PostNapisane: 2 sty 2017, 17:44
przez mkarol
Macie jakieś przykłady z życia co wam zrobiono, a czego nie na przedłużonej gwarancji ?

Re: Przedłużona Gwarancja na auto. Czy warto?

PostNapisane: 2 sty 2017, 21:54
przez cinek78
Ja się dzisiaj dowiedziałem , że auto będące już w gwarancji przedłużonej , a w rzeczywistości korzystające z polisy :> jest naprawiane w kwocie netto , a brutto dopłaca użytkownik gotówką... :| <czytaj>
Szkoda , że przy wykupowaniu nie ma netto/brutto...
Dotyczy tylko aut na firmę, dla osób fizycznych nie dopytywałem...

Re: Przedłużona gwarancja na Mazdę – czy warto?

PostNapisane: 23 sty 2017, 22:34
przez Mic
Padł mi mechanizm składania lusterka. Po raz bodajże 3-ci. Lusterko ruszało się już niemrawo przed przeglądem po 3 latach, nawet to zgłosiłem, wpisano że powoli się otwiera, no ale "działało". No i wiedziałem, że mam "przedłużoną gwarancję". Miesiąc po upływie 3 lat "podstawowej" gwarancji całkowicie "padło". Pomyślałem "uf, całe szczęście że wykupiłem przedłużoną gwarancję". Spokojnie jadę do ASO, robię zlecenie. Dzwoni po niedługim czasie człowiek z aso i mówi, że "czas nie jest z gumy" i okres gwarancji minął. Ja mówię że mam tą "przedłużoną". Okazuje się, że nie. To co sama mazda nazywa przedłużoną gwarancją to usługa dotycząca bardzo wąskiego katalogu usterek. Mechanizm składania/rozkładania lusterek nie jest objęty. "Trzeba było przeczytać"? Nie, droga mazdo auto poland, trzeba było nie wprowadzać klienta w błąd nazywając to "przedłużoną gwarancją". Ja zaufałem firmie od której kupuje się auto, serwisuje w autoryzowanej przez nich stacji, gdzie kupuje się "przedłużoną gwarancję" Bez, jak naiwnie sądziłem, czytania obszernych warunków.

Re: Przedłużona gwarancja na Mazdę – czy warto?

PostNapisane: 23 sty 2017, 22:45
przez Neonixos666
Pomijając tą ,,przedłużoną" gwarancję, jak w aucie tej klasy za taką kasę może zepsuć się lusterko po 3 latach użytkowania?

Re: Przedłużona gwarancja na Mazdę – czy warto?

PostNapisane: 24 sty 2017, 01:13
przez Mic
Jak widać, taka klasa. Dodam jedynie, że auto nie miało "urazów", po prostu mechanizm się zepsuł...

PostNapisane: 24 sty 2017, 08:29
przez stachan
Mic napisał(a):Nie, droga mazdo auto poland, trzeba było nie wprowadzać klienta w błąd nazywając to "przedłużoną gwarancją"


Nie mogę zgodzić się z taką argumentacją. Tutaj prawda jest bardzo oczywista:

Mic napisał(a):"Trzeba było przeczytać"


I wszystko w temacie! Po to jest umowa, aby przed jej podpisaniem zapoznać się z nią dokładnie. Od dłuższego czasu jest okresowo widoczna w mediach kampania "Przeczytaj, zanim podpiszesz" – odnosi się ona co prawda do seniorów w kontekście "lewych" umów dystrybucji prądu i firm pożyczkowych, ale hasło jest nadal aktualne dla wszystkich.

Mic napisał(a):Jak widać, taka klasa.


To nie jest problem Mazdy <nie powiem>

Nie tylko auta marek Jeep, Dodge i Chrysler borykają się z wadami fabrycznymi. Tylko w listopadzie zgłoszono usterki w samochodach następujących marek: Opel Meriva B, Fiat Freemont, Chevrolet Captiva, Fiat Scudo, Maserati Quattroporte, Toyota Auris, Corolla, RAV4, Urban Cruiser, Yaris. Co miesiąc UOKiK ogłasza kilkanaście komunikatów w sprawie akcji serwisowych


Trudno zresztą uszkodzenie elementu eksploatacyjnego nazwać wadą. Może to być najzwyklejsze prawo serii, które należy rozważyć w oparciu o swoisty, utrwalony latami, paradygmat niezawodności marki.

PostNapisane: 24 sty 2017, 12:22
przez ereste83
stachan napisał(a):
Mic napisał(a):Nie, droga mazdo auto poland, trzeba było nie wprowadzać klienta w błąd nazywając to "przedłużoną gwarancją"


Nie mogę zgodzić się z taką argumentacją. Tutaj prawda jest bardzo oczywista:

Mic napisał(a):"Trzeba było przeczytać"


I wszystko w temacie!

Nie wszystko. Owszem należało przeczytać, ale problemem tutaj jest nie zakres tylko nazwa usługi/produktu "Przedłużona gwarancja". Moim zdaniem jest to mylące. Sugeruje, że coś co dostaje normalnie na 3 lata jest przedłużone na 5. A tak nie jest, kupuje się inny produkt. Ciekawe co by UOKiK na to powiedziało.

Tylko teraz nic dziwnego, że w 2015 Mazda dawała to za darmo skoro nawet lusterek to nie obejmuje hahaha.

PostNapisane: 24 sty 2017, 13:17
przez zigu18
Bo w Polsce prawo pozwala nazwać usługę jak się chce, dlatego trzeba zawsze czytać warunki umowy.