Madzia po dzwonie

Witam wszystkich.
Od jakiegoś czasu rozglądam się za nową madzią ale nic w rozsądnej odległości nie mogłem namierzyć aż do zeszłego tygodnia. Pojawiła się w okolicy madzia niemal taka jaką bym chętnie przytulił: kombi, tytanowy matalic, 2.2 diesel, XII.2009rok i tylko 62.000mil najechane za okazyjne pieniądze bo/ponieważ/że... była deczko bita. Wybieram się we wtorek żeby bliżej się temu przyjżeć ale zanim co to mam pytanie: Czy to co na zdjęciu poniżej wygląda wam na solidnego dzwona czy bardziej na stłuczke. Auto ma wpisaną kategorię D co w UK oznacza (w teorii) niewielkie uszkodzenia.
Ja tam widzę raptem tyle że górny plastik (ten bliżej silnika) był najwyraźniej wymieniany bo brakuje naklejki informacyjnej na środku a dolny (ten bliżej grilla) został stary, ma odłamany fragment przy jednym z miejsc mocowania ze sobą obu plastików, brakujące przynajmniej trzy śruby oraz spinki i nie do końca spasowany błotnik przy prawym reflektorze. Powiem szczerze że podoba mi sie ten samochód z wyglądu i troche się oszukuję że skoro ten pierwszy plastik raptem sie tylko ukruszył to może facet faktycznie miał raptem niegroźną stłuczke a nie wjechał pod TIRa na czołowym. Co wy na to? Jeśli pojade na oględziny to i tak trzeba będzie obadać dokładnie wszystko co tam jest między zderzakiem a silnikiem, pytanie tylko czy warto wogle zawracać sobie głowę?
Od jakiegoś czasu rozglądam się za nową madzią ale nic w rozsądnej odległości nie mogłem namierzyć aż do zeszłego tygodnia. Pojawiła się w okolicy madzia niemal taka jaką bym chętnie przytulił: kombi, tytanowy matalic, 2.2 diesel, XII.2009rok i tylko 62.000mil najechane za okazyjne pieniądze bo/ponieważ/że... była deczko bita. Wybieram się we wtorek żeby bliżej się temu przyjżeć ale zanim co to mam pytanie: Czy to co na zdjęciu poniżej wygląda wam na solidnego dzwona czy bardziej na stłuczke. Auto ma wpisaną kategorię D co w UK oznacza (w teorii) niewielkie uszkodzenia.
Ja tam widzę raptem tyle że górny plastik (ten bliżej silnika) był najwyraźniej wymieniany bo brakuje naklejki informacyjnej na środku a dolny (ten bliżej grilla) został stary, ma odłamany fragment przy jednym z miejsc mocowania ze sobą obu plastików, brakujące przynajmniej trzy śruby oraz spinki i nie do końca spasowany błotnik przy prawym reflektorze. Powiem szczerze że podoba mi sie ten samochód z wyglądu i troche się oszukuję że skoro ten pierwszy plastik raptem sie tylko ukruszył to może facet faktycznie miał raptem niegroźną stłuczke a nie wjechał pod TIRa na czołowym. Co wy na to? Jeśli pojade na oględziny to i tak trzeba będzie obadać dokładnie wszystko co tam jest między zderzakiem a silnikiem, pytanie tylko czy warto wogle zawracać sobie głowę?