Więc tak, odnośnie tego specyfiku firmy WURTH do czyszczenia filtra cząstek stałych mokrych czy suchych to niech się inni zastanawiają nad różnicą...
i tutaj mam pytanie w formie prostszej:
1. czy czasem nie jest to taki środek który czyści pozostałości po płynie katalitycznym

2. czy może do czyszczenia czytaj: pozbywania się sadzy i reszty badziewia z wnętrza filtra na zewnątrz czytaj: na trawe chodnik w powietrze itd

oblepia łapie chwyta i wyrzuca na zewnątrz...

bo przecież czy ten środek ma chemiczną możliwoś aby zutylizował cząstki sadzy
3. czy może taki środek po zaaplikowaniu do wnętrza ma zdolność w której zachodzi reakcja w której następuje utylizacja sadzy

... na pytanie nr 2. to jeśli nawet, pozbawia filtr sadzy i syfu w sposób wydalania na zewnątrz to ja się pytam dlaczego jest dostępny w sprzedaży.. przecież on nie utylizuje i nie spala sadzy w sposób właściwy.. w taki sposób dla którego powstały DPFy i FAPy... bo tylko one mają za zadanie spalać utylizować czy gromadzić szkodliwe sadze i inne... w taki sposób aby nikomu nie szkodziły nawet pchle na psim ogonie

Nie zastanawiam się nad stosowaniem tego WURTHa tylko nad stosowaniem metod wydalających z powrotem do atmosfery szkodliwej tablicy Mendelejewa

... na pytanie nr 3. jeśli ten środek ma możliwości utylizacji poprzez spalanie czy zobojętniania sadzy, to czemu za parę PLNów mamy środek cudowny na problemy ekologii w spalinach.... a nie to co kosztuje kilka tysięcy PLNów i nazywa się DPF FAP....
Wg mnie odpowiedź jest prosta, to jest środek który powinien być ustawiony na tej samej półce w sklepie obok środków czyszczących kominki grile piekarniki itd... i pewnie dla innych będzie to cudowny środek XXI wieku na problemy o nazwie DPF czy FAP ....czy też w formie typu odpier...cie sie ekolodzy bo ja mam coś co XXI wiek wprowadził do legalnej sprzedaży depcząc waszą filozofie.
