Strona 1 z 2

Czym sie rozni SUV od terenowki?

PostNapisane: 28 lis 2005, 10:21
przez Tomash
Mam taki maly klopot... Te autka jak dla mnie nie roznia sie za wiele, a chcialbym wiedziec gdzie sie konczy SUV a zaczyna sie terenowka, zeby nie bylo niedomowien. Tylko prosze, nie smiejcie sie...

PostNapisane: 28 lis 2005, 10:30
przez Fiveopac
SUVem po asfalcie terenówką po bezdrożach. Suv to takie duze cos co niezapuszcza sie w teren.
Ale najlepiej poznasz gdy w zabłoconych butach wejdziesz na miejsce pasazera do badanego auta. W suv'ie wyjdziesz szybciej niz wszedles hahaha

PostNapisane: 28 lis 2005, 10:53
przez Crimer
Fiveopac napisał(a):Ale najlepiej poznasz gdy w zabłoconych butach wejdziesz na miejsce pasazera do badanego auta. W suv'ie wyjdziesz szybciej niz wszedles

dokładnie, to jest zasadnicza różnica hahaha hahaha

PostNapisane: 28 lis 2005, 11:13
przez Tomash
Dzieki Panowie! Czyli SUV to bedzie taka " bulwarowa terenowka ", polansowac sie wieczorem troche na deptaku i bron Boze, zeby w wieksza kaluze pomimo napedu na cztery kola. Powiedzmy taka RAV 4. W teren to juz raczej konkret czyli Land Rovery, Pajero, gdzie sa i kangury i wciagarka. Dobrze kombinuje?

PostNapisane: 28 lis 2005, 12:53
przez brii
tak :D

PostNapisane: 28 lis 2005, 15:26
przez Fiveopac
Doskonale kombinujesz :)

PostNapisane: 28 lis 2005, 15:40
przez Piotrek
SUVy to takie lansowe fury typu Cayenne...

PostNapisane: 28 lis 2005, 15:57
przez Tomash
Z mojego punktu widzenia? SUV ma jedna zalete – mozna sprzedac i kupic sobie ze dwie terenowki i jeszcze na paliwo zostanie :P Oczywiscie w ramach zdrowego rozsadku. Slyszalem, ze podobno przygotowanie auta na offroad tez kosztuje no i byle czym tez nie warto jechac bo mozna nie wrocic o wlasnych silach.

PostNapisane: 28 lis 2005, 19:43
przez Italiano

PostNapisane: 28 lis 2005, 23:23
przez Pablo
Podstawowe cechy prawdziwej terenówki to po pierwsze rama, po to by po podjechaniu na większy krawężnik auto w pałąk sie nię zgieło ;) ;)
Po drugie autko do upalania w terenie powinno mieć tak oczywistą rzecz jak napęd 4x4.
To czy dołączany czy stały, to juz rzecz mniej ważna.
Po trzecie reduktor. Bez tego w zasadzie w większy piach nie masz co jechać. większa piaszczysta górka i stoisz.

Cechy prawdziwego SUV-a
Po pierwsze – wszelkiej maści połyskujące chromem rurki, kangurki, progi itp duperele, które zgubisz na pierwszym kamieniu, drzewie i które ślicznie szybują w powietrzu przy próbie wyciągania auta z opresji.
;) ;) . W rasowe terenówce nie ma czegoś takiego jak kangurek, a jak juz jest to z rurki grubościennej przynajmniej 4-5 mm grubości. Najczęściej stosuje sie jednak budowane od podstaw zderzaki.

Ja własnie dzisiaj sprzedałem gościowi co to terenówke z meśka ML chce robić ;) ;), moje "śliczne" chromowane progi, a sam zabieram sie za coś porządnego, tak żeby dało sie za to chociaż auto podnieść, bez obawy ze sie urwie.

Poza tym reszta np. blokady dyfra to juz właściwie dodatki, pożyteczne ale dodatki. Solidne 4x4, reduktor, rama i możesz nieźle w terenie nawywijać

PostNapisane: 29 lis 2005, 00:51
przez Tomash
Kurcze, dzieki Panowie za linka i za informacje. Pelen profesjonalizm. Teraz juz jestem duzo madrzejszy

PostNapisane: 4 gru 2005, 20:52
przez LaCosaNostra
ja ostatnio mam okazje czasem pojezdzic takim SUVikiem. samochód full wypas. w srodku wygoda jak w samolocie (business class), a na zewnatrz... tez odjazd. Tylko cholerstwo pali ponad 20stke w miescie :|
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: 4 gru 2005, 23:26
przez Fiveopac
LaCosaNostra napisał(a):ja ostatnio mam okazje czasem pojezdzic takim SUVikiem. samochód full wypas. w srodku wygoda jak w samolocie (business class), a na zewnatrz... tez odjazd. Tylko cholerstwo pali ponad 20stke w miescie


Jezdzilem takim, i musze powiedziec ze zawieche to ma twarda jak mx3 . Nie wiem czy na tym polega komfort... wynagradza to bezowa skora i drewienko. Niesamowitym bajerem jest kamera z tyly ktory podczas cofanai przelacza glowny ekran na widok do tylu z kamery panoramicznej. Na ekranie sa zaznaczone obrysy auta i przewidywane tory skretu, bardzo przydatne dla kobiet ;P . Szczegolnei ze nawet w nocy wszystko bylo widac. Miliony schowkow i srednie zuzycie paliwa na poziomie 14 l na trasie <lol>
NAjwiekszy plus tego auta to ...niesamowity respekt na drodze. To auto ma najpierwszeństwo zaraz po walcu drogowym hahaha

PostNapisane: 5 gru 2005, 02:10
przez LaCosaNostra
Fiveopac napisał(a):Jezdzilem takim, i musze powiedziec ze zawieche to ma twarda jak mx3 . Nie wiem czy na tym polega komfort... wynagradza to bezowa skora i drewienko.

no ja mam inne doświadczenia. Ten samochód tak płynnie i bezkonfliktowo łyka "leżących policjantów"– niemal trudno zauwazyc ze sie przez coś przejeżdza.
Fiveopac napisał(a): Niesamowitym bajerem jest kamera z tyly ktory podczas cofanai przelacza glowny ekran na widok do tylu z kamery panoramicznej. Na ekranie sa zaznaczone obrysy auta i przewidywane tory skretu, bardzo przydatne dla kobiet ;P . Szczegolnei ze nawet w nocy wszystko bylo widac.

no niezły bajer. Akurat ten model ktorym jezdzilem tego nie mial. Ma za to naprawde fantastyczne nagłośnienie + firmowe (bo promowane znakiem Lexusa) odtwarzacz DVD- monitor jest przymocowany nad glowami pasazerow, w razie potrzeby "obniża sie" ku dołowi.

Gdyby tylko te cudo nie zuzywalo tyle paliwa. No ale z drugiej strony ile ma spalac silnik o pojemności 3.3 litra i 233KM? :D

PostNapisane: 5 gru 2005, 13:04
przez b2
ogólnie całe te SUVY mnie śmieszą, nie cierpię tych aut.
wyjątek: infiniti FX (chodzi mi głównie o stylistykę)
stwierdziłem, że jest cudne. ale tylko ten. reszta żenada do lansu na bulwarze.
jedyna słuszna terenówka to aro, niva lub uaz :]

PostNapisane: 5 gru 2005, 18:52
przez Pablo
oj b2, co do SUV ów to się zgadzam ale co do prawdzicych terenówek to już niekoniecznie. aro, niva i uaz to chyba jak lubisz ciągle pod autem leżeć a na klasyczną terenówkę wyprawową się już toto nie nadaje.
Poza tym mały rozstaw, też w wielu przypadkach jest wadą.

PostNapisane: 5 gru 2005, 19:41
przez b2
ale są tanie i nie ma kwiku jak się lakier przerysuje o krzaczory :]

PostNapisane: 5 gru 2005, 19:49
przez Bimbak
b2 napisał(a):ale są tanie i nie ma kwiku jak się lakier przerysuje o krzaczory

w maluchu też kwiku nie ma jak go choćby przedachujesz ale to nie terenówka :P
A tak serio to mi sie patrole podobają :P

PostNapisane: 5 gru 2005, 19:52
przez Pablo
E tam, kwestia podejścia, czy raczej celu do jakiego kupujesz auto. :)
Niektórzy, zwłaszcza początkujący, z "drogimi" brykami, jeżdżą w teren autami oklejonymi folią ale wygląda to śmiesznie, choć fakt że dobrze robionej foli prawie nie widać.
Wcześniej czy później, w miarę załapania bakcyla, folia idzie w kąt, rys przybywa, auto szlachetnieje i jest git :), a jak kogoś bolą rysy na lakierze, to znaczy że na ofrołdowca sie nie nadaje ;)

Poza tym w rasowych terenówkach lakier jest dużo twardszy i odporniejszy na rysy, tak ze trzeba naprawdę solidnym krzaczorem przejechać.
Moja piewsza imprezka 4x4, przejazd przez miejsce gdzie na piechote by nie wlazł, dźwięk gałęzi jadącej po lakierze i.... mam to juz za sobą. Podrapie sie? to za kilka lat sie pomaluje. Nie po to kupuje sie takie auto, żeby świeciło lakierem i chromowanymi rurkami.No chyba że po to ;)

PostNapisane: 5 gru 2005, 20:05
przez b2
Pablo napisał(a): Nie po to kupuje sie takie auto, żeby świeciło lakierem i chromowanymi rurkami.No chyba że po to


czyli wracamy do tematu SUV i innych pseudo terenówek